sstar&let (2009-05-31) Ocena: 6 Jakoś nie mam szczęścia do Felsiny:-( Ostatnio Maestro jakiś zmęczony nie chciał zagrać, Rancia przyciężkawa, zwykłe Chianti nieciekawe, a teraz Fontalloro wylniałe jakieś. Dobrze, że chociaż pijalne. Pije się dobrze, jak wodę, leciutko zabarwioną goryczką. Sstarlet nawet smakowało (nie lubi mocnych i niedojrzałych grabników) i dała 6, więc niech jej będzie. Wierzyć w końcu w coś trzeba. Jedni wierzą w Felsinę. Może i słusznie. Ja bym dał 4 w nerwach i rozczarowaniu, na chłodno 5. Ale Panie mają rację więc będzie 6-ka. Cena promocyjna. @Enoteca Tre Bicchieri
star (2011-11-03) Markizie Drogi, piszesz Jak degustowałeś 2006 to ja się niczemu nie dziwię - wychodzi również na to, że 2001 skończyłeś degustować zanim ja zacząłem. Może mniej adhd a więcej cierpliwości? :-), a ja tego nie rozumiem. Wina te piłem, może nie z butelki, nie na hejnał, ale jednak pełnymi łykami;-) Wg mnie jak człowiek wcześniej nie spróbuje, to nie będzie wiedział, a tym krytykom to nie ma co ufać;-) 2001 piłem jak widać w 2009, a 2006 w 2011, 2011 wypiję w... no właśnie kiedy? wino3939#35485
star (2011-11-03) Temi, wydaje się, że 2007 w Toskanii i nie tylko (w Burgundii także, co potwierdziła degustacja Gevrey z 2007) po prostu nadawał się wcześniej do picia. Nie wyciągałbym z tego pochopnych wniosków na temat 2006, jak piszesz Star rocznik 2006 dużo za wcześnie pił, a potem cytujesz z aprobatą J. Robinson, która następny rocznik już od 2010 pić pozwala. wino3939#35486
star (2011-11-03) Może Cerretalto masz rację (sądząc po opisie Jancis to by się zgadzało). Takie wino korkowe, co korkiem nie trąci, ale radość z picia i życia odbiera, coś w tym stylu jak pamiętam i czytam sobie teraz. wino3939#35487
cerretalto (2011-11-03) Star, co było w 2006/7 w Burgundii moim zdaniem nie ma tu większego znaczenia - porównaj choćby 2005 w obu tych miejscach. Opinie krytyków co do tego kiedy pić bywają dla mnie mylące (np. http://www.sstarwines.pl/sample.php?inc=note.php¬e=12429). Czyli jesteś skłonny przyjąć, że może trafiłeś z Fontalloro 2001 na jakąś słabszą, np. lekko korkową butelkę? wino3939#35488
star (2011-11-03) Cerretalto, zwracałem Temiemu uwagę tylko na to, że rocznik 2007 był różny od 2006 w Toskanii, prawdopodobnie wcześniej nadający się do picia, choć wiem to tylko z teorii, a że z 2007 próbowałem akurat Gevrey, to pokusiłem się o skojarzenie, że tam też można już 2007 próbować, a ze starszymi 2006 i 2005 można w wielu przypadkach jeszcze poczekać. Co do Fontalloro 2001, to jak już pisałem, wtedy żadnej konkretnej wady nie namierzyłem, teraz jedynie dywaguję, choć do nieomylności nie roszczę sobie pretensji. wino3939#35490
cerretalto (2011-11-03) Dopytywałem się, bo mnie się wiele razy zdarzało napotkać na "nijaką" butelkę, mimo że spodziewałem się czegoś innego, zwłaszcza owocu. Po jakimś czasie zacząłem zostawiać takie wino w kieliszku i często wychodził z niego po paru godzinach ewidentny korek. wino3939#35491
star (2011-11-03) Poświęciłem obydwu flaszkom kilka dni (a korka nie zauważyłem) zgodnie z instrukcją dnia trzeciego, że pojadę znowu klasykiem od Deo wino11432#27749
W zapachu typowy australijski eukaliptus i świetnie wtopiona beczka. Według Dziewczyn - płyn do demakijażu, według Chłopaków - płyn do rozmrażania zwrotnic. Nieco suche taniny w końcówce. Z homarem a'la Prince Vladimir ujawniło pewną goryczkę, do ostryg pasowało znacznie lepiej. Pięć (albo cztery).
Na drugi dzień taniny nieco zmiękły, goryczka znikła (homar też). Siedem.
Trzeciego dnia ujawniły się nuty słodkie, typowo shirazowe, z ostrygami smakowało już trochę gorzej. Sześć.
Czwartego dnia (rano) miało wyraźnie niższą kwasowość, ale całość jakby się polepszyła. Cztery. Po południu weszło w fazę zamkniętą.
Piątego, szóstego i siódmego dnia - faza zamknięta. Słaby aromat, gorzkie garbniki. Do piwniczki na 3 lata albo dekantować 7 godzin. Pięć.
Dzień Ósmy. Wino okazało się korkowe. Do zlewu. 3.
Dziewiątego dnia (jednak nie wylałem!) z powrotem odzyskało formę. Eukaliptus, oregano, pieprz, sól. Pewne sześć.
Dziesiątego dnia.... :-)
wino3939#35494
willycoyote (2011-11-03) Rocznik 2000 to tropikalny dla wszystkich w Toskanii. Zamkniete jeszcze dzis. Nie kupic. Rocznik 2001 tylko dla posiadlosci bardzo wysoko wystawionych kolo gor, utlenionych przez chlodne wiatry. Zrozumie trudnosci sstara: lepiej moja opinia czy opinia Jancisa? Prosze miec wiecej wiare w siebie. Wielcy winewriters czesto maja do dyspozycji specjalne dla nich butelki, prawdopodobnie nie zawsze z tych samych zwyklych beczek dla win przedestynowanych do handlu. Z tego powodu ja nigdy nie mam zaufania w wina przedstawionych przy degustacji. Trzeba kupic butelke gdzies, pic (a nie wpluc), kupic jeszcze raz te butelke gdzie indziej (moze byc, ze w pierwszym sklepie byla nie dobrze przechowywana czy transportowana), pic jeszcze raz. Ocena to owoce ogladania, powachania, picia, utrawienia, dyskusji oraz szykania. Inaczej to jest zawsze okaleczona. wino3939#35500
star (2012-01-28) Ocena: 7 Uważam, że to jednak kwestia butelek. Wczoraj w Bziku Kulinarnym Cerretalto zaprezentował zupełnie inne wino (abstrahując o ile się da od upływu czasu). Obstawiałem stare i było, choć tylko dość, ja szedłem aż do 1998, głównie dlatego, że całkowicie stopione (garbniki) w piękną całość Fajne wino. Kwasowe, stopione... wężykiem! Aromatycznie nie zadziwia, pieprz, ale nie wanilia. Z czasem i kumulacją garbników na podniebieniu coraz bardziej ściągające usta w ciup, długie i z fajnym posmakiem. Ocena 7 bez dwóch zdań. Długo jeszcze pożyje, to pewne, mimo, że to już teraz to harmonijna całość. wino3939#37823
mdcc (2012-01-28) Ocena: 7 Nie wiem o co chodzi, ale o ile szybko poszło, że to chianti i dość szybko, że Fontarollo to zupełnie nie odnalazłem się z rocznikiem - obstawiałem przede wszystkim wina z roczników, których nie piłem. Bo wydawało mi się mieć coś w ustach ( mocno przydymiona deska) czego nie kojarzę - a akurat 2001 wypiłem parę butelek. Pozostaje jednak wersja, że coś mi zostało z poprzedniego wina albo jedzenia...
A to wino ogólnie trzyma poziom - może raz bliżej 7/8 innym razem 6/7 - ale zazwyczaj pewna siódemka wino3939#37833
cerretalto (2012-03-17) Ocena: 8 Naprawdę chciałbym dać mniej niż La Gioia 2001, ale nie mogę :). Fontalloro jest bardziej zrównoważone, lepiej zrobione, daje więcej radochy, ale podobnie jak La Gioia nie jest specjalnie hedonistyczne, za to jest smaczniejsze. Jest w idealnym momencie do picia, żadnych cech starości. Nie wszystkie butelki były jednak tak dobre. 4.6/5. Wciąż jednak nie wiem czy to szlachetna tradycja czy raczej ta okropna moderna. I nie wiem jaką winifikację przeszło i w jakich beczkach zostało zestarzone. I jak się ma do faz. Nie jest chyba "międzynarodowe", bo jest dość trudne dla mniej doświadczonych :). Ale ogólnie mam to naprawdę w dupie. @bagażnik
wino3939#39325
star (2012-03-17) To dobra i zła wiadomość zarazem. Wydaje się, że po prostu flaszki są nierówne, co sygnalizował także na Forum Wino kiedyś Ducale. Warto jednak polować na 2001, bo można dobrze trafić. Pewno w Vinotece 13 mają jakieś skitrane flaszki więc może...
Na krótkiej liście Wojtka tradycjonalistów w Chianti: Castell'in Villa, Cacchiano, Paneretta, Isole e Olena, Palazzino, Castello di Lamole, Castello di San Sano go nie ma, musi więc być moderne;-) A tak w ogóle to mimo sympatii, to nudzisz chłopie;-) Że zacytuję Wojtka:-) Ja już z komentowania na WI się wyleczyłem, masz do wyboru dwa podejście: zgodzić się z Wotkiem od samego początku, albo... na końcu;-) To jest taka nowa idea, wielogłosu, w skrócie WI:-) Zacytuję ponownie z zapralinkowanego tekstu: Wspólne stanowisko" jak Pan pisze to nie na Winicjatywie. U nas jak w życiu - każdy ma własne. I każdy to stanowisko uzasadni. Amen.
wino3939#39330
star (2012-06-29) Ocena: 8 Ocena w skali Cerretalto do 5 na 4.7 dla Felsiny Fontalloro 2001 oznacza pewno naszą ósemkę, czyli pięć gwiazdek. Maks!
Co więcej Cacchiano to tradycja jak antycypował Cerretalto, a Wojtek Bońkowski z całą stanowczością twierdził, w poprzednim komentarzu - cytacie.
wino3939#42154
dzidek (2012-06-30) Pite ze dwa lata temu nie porwalo tak jak 1999 niedawno.
Trzymac? Otwierac? Czy nie wiadomo, bo ma sinusoide jak to Felsina?