sstar&let (2009-09-03) Ocena: 5 Największym atutem tego wina jest nośna kwasowość. Wynieść może daleko, ale gdy się wróci ujrzy się sporo drewna, suchawego nieco garbnika. Nowe roczniki podrożały (u producenta, prawie 30 proc. więc jak ktoś chce pić po starych cenach niech kupi sobie jeszcze zalegający tu i ówdzie starszy rocznik). Sstarlet z kolei doceniła mineralność tego wina. Dałbym szóstkę ale musiała by mnie prosić;) Dla mnie było jakieś takie alkoholowo, jodowe, a nawet atramentowe cokolwiek by to miało znaczyć. Czasem Lagreiny się takie stają z wiekiem. Inna flaszka tego rocznika, czyli 1999, którą próbował jeden z nas wcześniej nadawał się do zlewu. Dla odmiany 1997 pity u producenta zachwycił. Casus genius loci? Wojtek Bońkowski też o tym wspominał ostatnio przy okazji pionowej degustacji w posiadłości. @Vinoteka13/Likus/Enoteca Tre Bicchieri
mkonwicki (2009-08-24) Ocena: 5 Drugie wino tego wieczoru, ktorego nie zrozumialem do konca. Zamknieta skrzynia, potem robi się przyjemnie, taniny, wydalo mi sie dość proste, czarna porzeczka, ale malo, dość geste, wilgotny piernik, malina. wino4139#8907
sstar&let (2009-09-03) Ocena: 6 Przytoczę opinię Rurale (czuję, że szóstka murowana;): Maestro Raro od Felsiny, czyli cabs z Toskanii AD 1999. Lekka kawa, tynk, introwertyczne, schowane, mija szybko, lekkie, ale ładnie napięte, rozpostarte. Jest w nim sporo powietrza. Warto. wino4139#9219
deo (2009-09-03) Noooo... jeśli taki wielki rocznik tego wina zasłużył ledwo na piąteczkę, to co mam zrobić z moim zabunkrowanym 2001? od razu do zlewu, czy próbować użyć do bigosu? wino4139#9220
sstar&let (2009-09-03) Robisz tak: bierzesz swoją flaszkę, jedziesz do Felsiny i tam ją próbujesz. Na pewno dużo lepiej wypadnie. Tam wszystko smakuje lepiej co ostatnio przyznał WB w MW. Choć z drugiej strony po co z drzewem do lasu? Ja osobiście po degustacji dwu flaszek Maestro jakoś nie odnajduję się w jego tonacjach. Pewno jest tak jak zawsze, czyli nie ma dobrych win, a są tylko świetne konkretne butelki. W przypadku Felsiny jest to szczególnie odczuwalne. A tak smakuje ta flaszka wg jednego z importerów. wino4139#9223
sstar&let (2009-09-03) A tu opinia innego sklepu (cyt.: Wino jest mocno czerwone z odcieniem fioletu, pachnie jagodami, tytoniem, wyrobami skórzanymi i nową beczką. Wypełnia usta ciepłym, harmonicznym i pełnym smakiem. Bardzo elegancki i trwały posmak.), gdzie także można je dostać, choć drożej. Przy okazji dowiadujemy się, że Wine Spectator (czyli Suckling?) też je lubi i każe pić po 2005 i dał mu 91 punktów. Wierzę, że po prostu nasza falszka źle dojrzała i tyle, choć mogę się mylić. Może GP nas oświeci jak to jest z Maestro? A co do Twojego rocznika Deo to Gambero Rosso dało trzy kieliszki, a epokowemu 2004 tylko dwa więc chyba nie będzie tak źle. Tak czy owak, to pamiętaj o mnie, jak będziesz otwierał tę flaszkę;) wino4139#9224