sstar&let (2009-10-12) Ocena: 5 Rustykalna strona Toskanii się kłania. Wino zyskuje z jedzeniem oraz z czasem.
Rok 1489 zaznaczył się w dziejach rodziny Baroncini, potomków Antonio di Bastiano, ważnym wydarzeniem, jako że nabyto wtedy posiadłość w okolicy San Gimignano. Miasteczko to zwane jest ze względu na liczne wieże toskańskim Manhattanem. @Vininova
sstar&let (2009-10-12) Poprzedni rocznik, który próbowałem (odnośnik poniżej) był jednak dużo dojrzalszy. Tu czuć dużo mniej słońca. wino4223#10427
mikpaw (2009-10-12) Ocena: 5 Miało być swojsko, czyli toskańsko. Miały być też konfrontacje, a nawet pojedynek w (prawie) samo południe. Miały być wreszcie odpowiedzi na pytania: Czy Tu jest tak jak Tam? Czy Tam jest tak jak Tu? (bo to nie musi być koniecznie relacja symetryczna) Niestety, Ten Który Był (Ostatnio) w Toskanii, nie mógł dotrzeć. Szkoda, zwłaszcza Spotkania, ale może w niedalekiej przyszłości się uda. Tymczasem pytania pozostają otwarte. Może to i lepiej... Podobno jeśli są pytania, a nie ma odpowiedzi, to jest to filozofia.
Samo wino proste, czyli dobre. Pachnie podobnie do Dao, ale jednak trochę lepiej. W smaku, po prostu wiśnie. Teraz już rozumiem co Kolega Sstar ma na myśli mówiąc "rustykalne". I wcale nie mam do niego żalu, że nie dał ósemki ;) wino4223#10437
sstar&let (2009-10-15) W Suchym Lesie (siedziba importera Vininova ma tam miejsce!) pachnie czerwonymi owocami: wiśniami (skąd one w lesie?) i jeżynami. Producent postrzega je jako: vivace, profumato, vinoso. Z tym ostatnim najchętniej się zgodzę, z pierwszym też poniekąd, nawet bym powiedział, że żywiołowe, a co do perfumy to nikomu bym takiej nie życzył;) wino4223#10525