sstar&let (2009-11-06) Ocena: 4 Jak niekorkowy egzemplarz smakuje gorzej niż korkowy to chyba coś nie jest w porządku! Drewno sobie (mocne z Nevers, w ogóle nie zintegrowane), a słaby i przejrzały owoc sobie, ledwo zipie. Może czekać trza dekadę? Sigalasowi lepiej się ten zabieg pogodzenia owocu i beczki udał, choć Wojtek Bońkowski jest sceptykiem co do dojrzewania Assyrtiko w dębie. Może flaszka utleniła się nieco, albo po prostu zmęczyła czekając na mnie, na półce w jakimś markecie czy lotnisku. Nawiasem mówiąc na Exuperriego, no może bohetera jego książki, też jakaś dziewczyna czekała w Nocnym Locie bodajże w Damaszku, czy Algierze. Spóźnił się i za niego doczekał się jakiś inny lotnik:( Na to wino niech też sobie doczeka się ktoś inny. Ja odchodzę!
mikpaw (2009-11-08) Ocena: 5 W ciemno obstawiałem Rieslinga (ale takiego cienkiego). Zapach trochę nijaki, czyli "mineralny" ;) Dostałem je "w biegu", tuż po przybyciu, bez możliwości aklimatyzacji w nowym otoczeniu, stąd może wrażenia sporej kwasowości i goryczki (podobno tylko moje były to odczucia). W końcówce jakby słone, ale Sstar powiedział, że to od salami ;) Ocena 4 i pół, czyli ;) wino4228#11925
sstar&let (2009-11-08) Od bryzy morskiej słone, oczywiście! Przecież to Santorini;) A serio to w przypadku win z Santorynu, to to wrażenie jest dość częste (z Rias Baixas też) podobno dość częste. MM też tak się wydawało! Skąd się to bierze nie wiem. Może Wy wiecie?
Rzeczywiście z czasem całe drewno zniknęło. Została kwasowość dość wyraźna i świeżość. Mało goryczki. Upodobniło się więc z czasem nieco do korkowego, choć pijalnego egezmplarza z 2007! Na fotce winorośli Assyrtiko, pełzakowata. Zamiast traktora... samochód;)
wino4228#11928
sstar&let (2009-11-08) A te agresywne złe aromaty, które z czasem wywietrzały mogły wynikać z nadmiernego siarkowania beczek! W przypadku innej flaszki, było to dużo bardziej odczuwalne. Mimo, że tamto nie dojrzewało w beczkach, no ale siarki jednak zbyt dużo łyknęło! Widok z Santorynu... wino4228#11933
sstar&let (2009-12-08) Powstało, jak piszą na etykiecie, 8208 flaszek (po grecku podobnie, bo fiales, co zresztą widać:) tego wina. To sporo biorąc pod uwagę małą wyspę i rzadkie nasadzenia. Butelkują je zresztą na stałym lądzie, gdzieś w Koutsi Nemeas. A tu odnośnik prawdziwej strony producenta:) wino4228#13133