sstar&let (2009-12-09) Ocena: 5 Jodyna w nosie. Ale co autor miał na myśli? Może się obraził na cały świat, włącznie z jodyną;) A może po prostu jakieś lotne aromaty odbeczkowe? Chyba tak. A może jednak jod morski, jak bryza nad morzem czy też powietrze po deszczu? Bo chyba nie apteczne nuty czy aptekarski chałat;) Wino dość kwasowe, bardzo cierpkie. Proste, suchawe i cierpkawe w końcówce, choć owoc niezły. Dałem piątkę z minusem, w ciemno, w konkursie Gran Prix Magazynu Wino. Ale czasami ich ścieżki nie są naszymi, bowiem wino zostało wyróżnione brązowym medalem w kategorii do sześciu dych. A na deser odnośnik do wszystkich win Vairy jakie pojawiły się na Sstarwines oraz osobno do wątku kopalni o winach Vajry, w którym pojawił się głos: "jak zachwyca, skoro nie zachwyca";) Ciekaw jestem Waszych opinii. Może ktoś fotkę zrobił? Ja ratowałem się fragmentem starej z Coste & Fossati, a to było chyba jakieś generic, czyż nie tak? @Salute
peyotl (2009-12-09) Zaiste ścieżki ich nie krzyżują się...
Nabazgrałem na kolanie tak: Nos świezy jak jesienny poranek, niespodziewana słodych w bardzo pierwszych ustach, a następnie błyskotliwy owoc, kwasowość, żywość. Zagrali wsiadanego i hajda! Na usprawiedliwienie dodam, że to było już pod koniec... Etykiety nie mam, ale mam minireportażyk (wprawka przed Drupalem! :-) pt. "Czekając na Dolcetto". wino4370#13173
sstar&let (2009-12-09) Boję się, że nie dla wszystkich starczy tego Dolcetto... idźcie chłopaki do domu;) Kubki miałeś do tego Dolcetto pewno zahartowane? Albo ja mam jakieś za delikatne podniebienie;) wino4370#13176
peyotl (2009-12-09) Jak to sam Pan Nadleśn. raczył sformułować, peyotle lubią wina przaśne i takie tam ... wino4370#13183