Thallasitis Gaia 2007 Santorini OPAP Grecja Assyrtiko Cena: 60 Alk: 13,50% Kolor: b Nr 4424 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
|
Inne od Gaia: Semeli 2017 Mantinia Moschofil..
Thalassitis 2009 Santorini Ass..
Thalassitis 2008 Santorini Assy..
Thalassitis, Vareli 2008 Santor..
Thalassitis, Vareli 2007 Santor..
Thalassitis 2006 Santorini Assy..
VinSanto 2005 Santorini Assyrt..
Thalassitis 2005 Santorini Assy..
Thalassitis 2004 Santorini Assy..
Thalassitis, Vareli 2001 Santor..
1998 Nemea Aghiorghitiko
| sstar&let (2009-12-01) Ocena: 7 Dużo słodyczy (w aromacie chyba?), też siarki trochę. Świeżość. Proste i kwasowe. Duży ekstrakt i świeżość, zielone nieco smaki. Wodę czuć, nieco ziemię i powietrze. Znaczy mineralne jest;) Bo przecież nie owocowe. O ogniu nie wspomnę, bo podobno właśnie ten żywioł kojarzono z Santorynem! Ale to przecież jasne. Choć akurat to wino gwałtowne nie jest jak wina Hatzidakisa, raczej przenikliwe, jak chłodny, deszczowy, zimowy dzień. Winorośl zbierają u Gaii już w sierpniu! Restauracyjnie ma być i świeżo, sprzedawać się mają flaszki dobrze i to na całym świecie, a nie jakaś dojrzałość, czy nie daj Boże przejrzałość gron. Przyznam się, że dałem na degustacji siódemkę. Pewno z entuzjazmu, że to nie aż taka siara jak poprzednia butelka! Wojtek twierdzi, że w ostatnich rocznikach mają kłopot z przesiarkowywaniem. Playing safe.
Roczniki na Santorynie mają się tak:
2006 świetny podobno wg WB
2007 jeszcze lepszy, harmonijnie dojrzewać mogła winorośl
2008 trudniejszy, upalnie, wczesne zbiory, brak równowagi
Sądząc po ocenach Parkera podstawowego wina Sigalas dla poprzednich roczników:
Sigalas Santorini VQPRD 2000 89 (01.2009)
Sigalas Santorini VQPRD 2001 87 (01.2009)
Sigalas Santorini VQPRD 2003 89 (01.2009)
Sigalas Santorini VQPRD 2006 91 (01.2009)
Sigalas Santorini VQPRD 2007 90 (01.2009)
Starsze dobre z kolei w Naoussie to: 1996, 1998, 2001. Słabiej wypadł na pewno upalny i niezrównoważony (podobnie jak 2008 na Santorynie) 2003. @Agios Nikolas/Saloniki/Heraklion wein-r (2009-12-01) Ocena: 6 Rocznik wyraźnie lepszy od 2008. Siarkowanie też nie nastręcza tylu problemów. Mineralne, powietrzne, wodne (pachnie jak wilgotne powietrze tuż po burzy, świeże - jeśli da sie tak powiedzieć o tak siarkowanym winie ;). W ustach dość mocne, słone jak wiatr od sztormowego morza, bardzo mineralne. WB mówił o pewnej tostowości, ale skąd ona w tym winie? Bo wino bezbeczkowe... Nadal wodne, jako przeciwieństwo koncentracji (nie wodniste, lecz płynne raczej niż wartkie). Proste, treściwe, trwałe i smaczne. Naprawdę dobre wino. Mocne 6. wino4424#12923 sstar&let (2009-12-01) Rocznik 2004 nas kiedyś bezsprzecznie zachwycił w Bziku, nawet Winersch nie marudził na egozytykę, ale tam nie było nut siarkowych! Może ekipa się zmieniła? Wina robią tam od 1994 Leon Karatsalos (Agronomist, University of Thessaloniki) i Yiannis Paraskevopoulos (Agronomist, University of Thessaloniki, Ph. D. of Oenology, University of Bordeaux II). Nie wiem czy ciągle noszą takie czapki? wino4424#12939 mkonwicki (2009-12-02) Ocena: 7 Ja tą tostowość, o której mówił WB zanotowałem jako przypieczoną mafinkę (mufinkę? mufina? mafina? no taka babeczka!), ale czułem ją raczej w pierwszym nosie, a WB miał chyba na myśli finisz, więc może chodziło nam coś zupełnie innego ;). Morskie, słone, intensywne, bardzo mi się podobało, świetne wrażenie. Bardzo mocna 7. wino4424#13008 |