Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Finca La Linda Luigi Bosca 2008
Mendoza DO
Argentyna
Malbec
Cena: 49
Alk: 13,50%
Kolor: cz
Nr 4450
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Luigi Bosca:
Single Vineyard 2018 Mendoza, ..

Finca La Linda 2007 Mendoza, Lu..

Finca La Linda 2007 Mendoza, Lu..

Finca La Linda 2006 Mendoza, Lu..

Finca La Linda 2006 Mendoza, Lu..

2006 Luján de Cuyo, Mendoza Ge..

Rose 2006 Mendoza Malbec

Reserva 2006 Mendoza Syrah

Reserva 2006 Mendoza Malbec

Finca La Linda 2006 Mendoza Bo..

Reserva 2005 Mendoza, Lujan de ..

Reserva 2005 Luján de Cuyo, Men..

Reserva 2005 Mendoza Malbec

Gala 1 2005 Mendoza Malbec, Pet..

sstar&let (2009-12-10) Ocena: 4
Każdy poszedł w swoją stronę. Ja na marchewkowe pole, jako stary fan Lady Pank, Żabka do pobliskiego warzywniaka, MikPaw został w Mleczarni by kosztować... to właśnie wino. Na etykiecie jedynym rocznikiem jest 1901, ale aż tak utlenione nie było więc wpisałem 2008, choć może to 2007 było? Dobra cena restauracyjna, jak to zwykle we wrocławskije Mleczarni, za lampkę to 7PLN, chyba? Podobno to wino zwykle jest niezwykle smaczne. Tym razem nie miało szansy:( Jednak wypić się dało, stąd tak wysoka ocena;) Nie wiem jak widnieje w bazie, czy to jakaś finka czy inny scyzoryk (MikPaw w końcu z Kielc;) Muszę jeszcze poczekać na malbeka, który mnie zachwyci... może z Cahors? Warto na nie kilka lat poczekać!

Undurraga też lekko znużona się okazała, ale Munoz w wersji Legado pokazał klasę, jak to Munoz! @Mleczarnia, Wrocław/Wineria

mikpaw (2009-12-10)
To może żeby was pogodzić "ten Malbec była" (jak Skłodowska-Curie wiadomo w jakim kontekście) ;)
wino4450#13220

Profesor Miodek (2009-12-10)
Nie mogę się zgodzić z tą teorią, że "Malbec było..." Podmiotem jest "Malbec", a nie "wino". Malbec jest rodzaju męskiego, więc "Malbec był", a nie "Malbec było" i fakt, że "Malbec" mówimy o winie, niczego tu nie zmienia. Tak samo jak powiedzielibyśmy "to babsko jest okropne" a nie "ta babsko jest okropne", pomimo tego, że babsko oznacza osobnika rodzaju żeńskiego, ale sam wyraz jest rodzaju nijakiego. To mówiłem ja, Profesor Miodek :-)
wino4450#13221

mdcc (2009-12-10)
O cholera! Jeżeli to nie NR to ja już się boję i od razu oświadczam, że mam dysleksję tylko kwitu na to nie mam...
wino4450#13222

zabka (2009-12-10)
A dlaczego mówi się opus pięćdziesiąte trzecie, a nie opus pięćdziesiąty trzeci?
wino4450#13223

zabka (2009-12-10)
A w ogóle to co to za przykład z tym babskiem? Nie było jakiegoś chłopiska pod ręką;)?
wino4450#13224

deo (2009-12-10)
Z tym opusem to nie wiem, nie znam gościa. Jakby był opas, to na pewno pięćdziesiąty trzeci. Malbec też.
wino4450#13226

wein-r (2009-12-10)
Opus jako łacińskie "dzieło", czyli rodzaj nijaki. Np. Opus Dei, Opus One ;). W znaczeniu muzycznym to utwór lub zbiór kompozycji jednego autora, ponumerowane (w Żabki przykładzie jest 53) według kolejności wydań drukiem. I tak Żabka ma w przykładzie "dzieło pięćdziesiąte trzecie".
wino4450#13227

mikpaw (2009-12-10)
Z tymi opusami muzycznymi to chyba różnie bywa. Czy zawsze oznaczają one chronologiczne wydanie drukiem kolejnych utworów? Kiedyś czytając o dziełach Chopina coś mi się właśnie z tym nie zgadzało (pogubiłem się wtedy, ale już niewiele pamiętam ;)). Generalnie chyba chcieli uporządkować, a i tak wyszedł bałagan ;)
wino4450#13228

wein-r (2009-12-10)
Myślę, że jak studiujesz dzieła X-a ze względu na formę np. sonaty, etiudy, koncerty itd. to tu przy każdym następnym utworze pewnie będą oznaczenia różnej kolejności np. sonata C - dur op. 22, sonata D - dur op. 6 (wszystkie sonaty dajmy na to fortepianowe). Ale bez oznaczenia typu opus, aby przekazać komuś którą sonatę fortepianową z czterech napisanych w C - dur przez X-a ma (ten ktoś) zagrać, musiałbyś zagwizdać, a to już eleganckie nie będzie ;). No i nie wszyscy potrafią gwizdać przecież.

Tak rozumiem sens opusów, choć może lepiej zapytać Wojciecha jak masz wątpliwosci co do systematyki i chronologii u Chopina.
wino4450#13229

zabka (2009-12-10)
Kolejny miłośnik Chopina. Przydałoby się nieco posłuchać. Tutaj w ulubionym wykonaniu Ivo Pogorelica:
wino4450#13230

sstar&let (2009-12-10)
A Syrah (nie Sarah) to ona? Marek Bieńczyk kiedyś nad tym gdzieś (gdzie?) się zastanawiał. Malbek to na pewno on, Malbeck tym bardziej;) Ale Malbec? No nie wiem...
wino4450#13231

zabka (2009-12-10)
A czy to nie smak powinien w takim razie determinować płeć wina? Jak z ludźmi - niektórzy się rodzą z tym, z czym się rodzą, a potem się okazuje, że niekoniecznie są zadowoleni. Kwestia warta przemyślenia jak dla mnie.
wino4450#13232

zabka (2009-12-10)
Tu jest pies pogrzebany. Właśnie tu, a nie gdzie indziej (że sparafrazuję Mirona B.).
wino4450#13233

sstar&let (2010-04-04)
Wątek szopenowski? Nie wiem czy to jest akurat tu, ale dopiszę, że podobno (wg Vivy, tekst Wesołowskiego) świetnie parodiował np. Liszta, grał łokciami, a Juliusz Słowacki zapisał: Było nudno, ale w końcu Chopin się upił i zaczął grać... Bawiliśmy się do rana Nie polecam nadużywania alkoholu, ale ciekaw jestem czym się upijał... może ktoś wie?
wino4450#16573