le Montrachet Domaine de la Romanee-Conti 2006 Montrachet AOC Francja Chardonnay Cena: 6000 Alk: 13,00% Kolor: b Nr 4525 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
sstar&let (2009-12-28) Ocena: 7 Krótka historia przedimków. Gdy Bettane skończył opowiadać o napuszonych producentach z AOC Richebourg (może chodziło o inną apelację, Romanee czy coś w tym stylu) zwących swe wina le Richebourg, Aubert de Villaine zaprezentował swe wino z AOC Montrachet (jest kilku producentów w tej apelacji) i powiedział, że to akurat zwie się (bo nie może inaczej)... le Montrachet:-) A o samym winie zdążę wam jeszcze opowiedzieć... póki co nota. @Grains Nobles
sstar&let (2010-02-07) Domaine le Romanee Conti posiada jeden z dwudziestu akrów Le Montrachet, w 1963 kupili parcelę numer 31, w 1965 - numer 129, a w 1980 - kolejną czyli 130-tą działeczkę. Wszystkie w sektorze Chassagne-Montrachet, jak pisze w 1001win Jasper Morris z Oxfordu, Master of Wine. Bernard Noblet winifikuje grona w cuverie w Vosne-Romanne. Rocznik 2000 , zbierany jak zwykle później od większości innych, mimo wszystko zachował podobno kwasowość, jak twierdzi Aubert de Villaine, do tego dochodzi niebywała obifottość i przej(doj)rzałość, która mnie pewno zbiła nieco z tropu, a może w roczniku 2006, nie była aż tak wyczuwalna. Abbe Arnoux w 1727 pisze, że nic nie jest w stanie oddać tej niebywałej słodyczy czy też łagodności cechującej Le Montrachet od DRC, nie da się opisać tego ani po francusku, ani po łacinie, więc co ja mogę słowianin, po polsku się wyrywać... Zamiast słów więc fotka! wino4525#14879
sstar&let (2010-04-01) Ocena: 7 Piętno Le Montrachet przestało już mi ciążyć jak kamień u Frodo, czas więc śmiało rozprawić się z legendą;) Pachnie jak porządne wino beczkowe, choć nie wulgarnie. Nuty słodkie są i zielone, marcepanowo/kwiatowe rzekłbym. W smaku atak słodki, miękkie (kocie i zmysłowe pewno by niejeden dodał;), choć mało wyraziste i nie ma (aż takiej jak można by oczekiwać) długości. Bardzo smaczne, bo odnotowałem, że ładnie smakuje:) To jest notka na gorąco, po nalaniu do kieliszków. Czy czas i dekantacja zdziałała cuda? O tym w kolejnej notce... @Grains Nobles, Paryż
wino4525#16490
sstar&let (2010-04-01) Ocena: 7 Bettane mówił, że to wino niebywałe, bo "moelleux mais sec, sans sucre, et quelle noblesse!" czyli krótko mówiąc kraina łagodności,
owocowa dość egzotycznie dodał. A mówiłem już (jak nie to dziś jest dobry moment;) jak Michał poklepywał mnie po plecach i zachęcał do kolejnej lampki le Montrachet:
napij się Tadziu, ze mną się Tadziu nie napijesz?
A wino po dekantacji pyszne po prostu, chce się pić wiadrami, gdyby nie ta cena;) Końcówka jednak dość stalowa (?) mimo obfitości
i beczkowości. Jest kwasu ciut i słodyczy, ale długie jednak nie jest, trochę miałkie nawet się zdaje, pewno w ciemno mógłbym je zganić surowym słowem;) @Grains Nobles, Paryż
wino4525#16506
sstar&let (2010-05-05) Montrachet z 1978 tani nie był, bo w paczce siedem flaszek kosztowało $167,500, a za butelkę $23,929. Można jednak drożej!
star (2011-10-02) O nowym 2008 roczniku tak piszą u siebie na stronie: Montrachet was harvested on October 1st.
Contrary to the red wines where the yield, as shown above, is extremely reduced, the crop of Montrachet is normal (40 hl/ha). We had some noble botrytis, a lot of "millerand" berries and as a result, a high concentration of sugar. 2008 should produce very good white wines and a particularly great Montrachet. In the barrels the fermenting must shows already some penetrating aromas of sweet honey. W kontekście rocznika 2008, który w czerwieni dał słabe plony. Co ciekawe - wspominają botrytis cinerea co wydaje mi się, że w roczniku 2006 też miało miejsce i rzeczywiście jak piszą o tym roczniku: The Montrachet was harvested on the sunny morning of September 26th. The low yields and the amazing ripeness of the Chardonnay grapes, gold and juicy, full of sugar and slightly "botrytised" - just what is needed - should give a great 2006 Montrachet. Stąd też pewno to wrażenie tłustości i aksamitu, vivat gliceryna! Co do mizerii 2008 rocznika w czerwieni to można ją wyczytać między wierszami, a nawet wprost z ich strony: 2008 Harvest The weather sometimes makes it as hard and complicated to give birth to a new vintage as it must be to decipher Egyptian hieroglyphs. 2008 will remain a concentrated demonstration of how difficult, fascinating and also rewarding it is to be a vigneron in Burgundy. Rozumiem, że najlepsi dali radę, większość popłynęła z wodą. Małe zbiory, mało wina, wysokie ceny. Tym co się udało można pozazdrościć. Pewno DRC dała radę. Ciekawe jak 2008 wypada w porównaniu z 2006. wino4525#34332