sstar&let (2010-01-13) Ocena: 5 Pijąc Mas de Daumas Gassac należałoby obejrzeć Mondovino, opowiedzieć się po stronie Mondaviego czy Guiberta, przywiązać się do drzewa w Rozpudzie, albo poprowadzić autostradę przez Margaux.
@Grains Nobles, Paris
sstar&let (2010-01-13) Ocena: 6 No więc to wino opowieda się po stronie Beaujolais i to do tego Nouveau, choć Village, a najlepiej Cru, ale nie wiem czy robią;) Świeżyzna to niesłychana, dziwne nieco. Czy możliwe jest że maceracja węglowa się tu pojawia (CS nie sądzę, ale Carignan? jest tu on w ogóle). Choć z każdym łykiem staje się lepsze? Ciała sporo, kwasu. Ale w porównaniu z 2001, gdzie gotycka forma dominuje, tu mamy barokowe rozbuchanie... połączone z rustykalnością, wiejską przaśnością;) Ja tam już wolę gotyk, znacz ten 2001. Na fazę owocu się nie nadaję;) Nawet jak w nim forma (beczka) maskuje nieco braki wewnątrz. Daję teraz szóstkę, choć to słabsza szóstka jest niż dla 2001. Taka pięć i dwadzieścia siedem setnych;) No ale z Chiliczykami to ono wygrywa, choćby długością, która jest, a ciała ma jak one, choć tu z owocu chyba bardziej, a nie z chipsów. wino4558#14295
sstar&let (2010-05-05) Gassaca 2009 kupuje na lata Wojtek (także w kolorze blanc!), a 2007 ma żyć 20 lat, no nie wiem, choć z młodzieńczego wina wiem, że można wejść w wiek dojrzałości i ogorzeć już po chwili, tak się zdarzyło z pewnym Ogierem więc może i z tym Mas de Daumas tak by się stało? Raczej nie bo chyba dekantowałem je dość długo! wino4558#17400