kohei (2008-12-27) Ocena: 6 Riesling federspiel wachau 2004 od Rudiego Pichlera było czyste, żywe, w tonacji cytrusowej - ale niewiele więcej. W opisywanym niedawno winie z tego samego szczepu, kategorii i regionu od Jamka działo się znacznie więcej i ciekawiej, liczyliśmy więc że w dziele równie renomowanego producenta również doszukamy się czegoś więcej niż w prostym federspielu. Wyglądało na to, że wino weszło w jakąś nieciekawą fazę swojego rozwoju i otworzyliśmy je w złym momencie. @Wein&Co
sstar&let (2008-12-28) Nic nie piłem od Rudiego Pichlera, o ile mnie pamięć nie myli cichego faworyta Panów Bieńczyka i Bońkowskiego (w skrócie BB). Natomiast nowszy rocznik GruVe próbował rurale, tak więc fan klub rośnie:-) wino5209#2005
kohei (2008-12-29) Tutaj linka do obrazka butelki. Herr Oberforstmeister wklei:) wino5209#2009
sstar&let (2008-12-30) Wkleił, wkleił, a co miał nie wkleić:-) Przypomnę tylko, że Rudiego nie należy mylić z Franzem Xavierem, także Pichlerem, który robi bardziej spektakularne wina. Czy lepsze to już pozostaje ocenić samemu... Warto jednak odwiedzić jego pamiętnikową stronę (link powyżej)! wino5209#2012
kohei (2008-12-30) Znaczy, miałem na myśli że na główną, zamiast tego uroczego widoczka:) BTW, zauważyliście, że Rudich Pichlerów to też cała dynastia (jak Muellerów np.), obecnie posiadłość prowadzi Rudolf III, a rośnie uroczy Rudolf IV? wino5209#2015
sstar&let (2008-12-30) To nie żaden uroczy obrazek ale: "Urgestein II in der Achleithen"! A bardziej na temat to długie butelki się nie nadają na główne zdjęcia, bo wychodzi to nieco kuriozalnie. Z kolei wycinanie niewyraźnej etykietki też mija się z celem. Jakbyś miał jakieś sugestie do następnych fotek to wyślij mi na maila następne propozycje. A co do klanów to i tak nic nie przebije Lurtonów z Bordeaux i nie tylko. Natomiast z regionów bardziej kulturowo zbliżonych do Austrii to niezły mętlik i galimatias w rodzie znaleźć można u Prumów. wino5209#2024