kohei (2009-04-28) Ocena: 6 Ubogi krewny rieslinga, a może i silvanera, powszechnie lekceważony müller-thurgau. W wykonaniu Szpitala pw. Św. Ducha z Würzburga Würzburger Pfaffenberg müller-thurgau franken 2006 stał się jednak winem całkiem przyjemnym, o bogatym, nieco przypominającym odmiany aromatyczne, bukiecie wiosennej łąki i egzotycznych owoców, ale i dobrej jak na ten szczep kwasowości i strukturze. Dobrze, że prócz Bawarów byli i Frankowie! Fotka ze strony producenta. @Kaufhof
sstar&let (2009-12-21) W ramach porządków (dobra robota MikPaw!) zmieniam nazwę z Weingut Bürgerspital zum Hl. Geist na krótszą. Duch Święty niech jednak nadal pozostanie z nami:) wino5216#13523
deo (2009-12-22) E no, z tym lekceważeniem to bym nie przesadzał. Jest wiele lekceważonych szczepów, zależy, kto lekceważy. Niektórzy lekceważą Merlota, niektórzy Chardonnay, niektórzy obie te odmiany na raz. Co nie znaczy, że z tych odmian nie robi się (z każdej osobno, nie razem) dobrych win. To fakt, że Egon Muller nie robi TBA z Muller-Thurgau, ani nie używają tego szczepu twórcy bordoskich cru classe ale choćby w Niemczech czy we Włoszech robią z niego bardzo przyzwoite wina. Lepszy dobry Muller niż byle jaki Riesling :-)) wino5216#13534
kohei (2009-12-22) @ deo
Pewnie, jak każde Krzywdzące Uogólnienie to lekceważenie M-T jest krzywdzące i uogólniające, ale mimo wszystko takie odczucie z lektury tak win, jak i literatury wyniosłem. A namacalnym dowodem jest choćby szybko zmniejszający się areał.
Ja sam tę odmianę dość lubię, i jak mam okazję, próbuję. Np. M-T Juliusspital z lage Stein ostatecznie mnie przekonał o istnieniu terroir:) wino5216#13542
sstar&let (2009-12-22) Nawet Kerner, po Merlocie, MT i Chardonnay chyba najbardziej niedoceniona odmiana, nie musi być kelnerem;) A w USA minioną gwiazdą jest podobno Syrah (rhone rangersi rozpierzchli się po prerii;), a Pinot Noir króluje, prawie jak na Sstarwines, widzisz Deo? wino5216#13543
deo (2009-12-22) Ciekaw jestem, co oni tam w tej Ameryce robią z Pinota Noira. No bo rzeczywiście podobno po Sideways rozpętała się psychoza pinotowa, ale gdyby tam serwowali Pinoty na poziomie przeciętnej Burgundii, to Amerykanie szybko by wrócili do swoich Merlotów. A może już wrócili? A może tam z PN robią nowoświatowe dżemy, takie, żeby pasowały do hamburgerów i coca-coli? Skoro robią prymitywne filmy, prymitywną muzykę (no może poza paroma wyjątkami) i promują na cały świat swoje prymitywne jedzenie, to dlaczego mieliby robić wyrafinowane wina??? Sam bym pojechał to sprawdzić, ale powiedziałem sobie, że dopóki nie zniosą wiz, moja noga tam nie postanie. Niech się dymają :-)) wino5216#13547
star (2012-10-06) Zamiast Heiligen - Zeit Geist. wino5216#44551
star (2012-10-06) Co prawda Marcassin Pinot Noir nie próbowałem ale pamiętasz Deo Pinota Kena Wrighta (pralinka) - tylko Barbie mogłaby być zadowolona. wino5216#44554