lalacroft (2008-07-25) Ocena: 4 Shitty wine czyli beznadzieja. Można się utopić w basenie. Kwasior, a nawet kwasibór. Ale cena dobra, bo portugalska - 1,5E.
rurale (2008-07-27) Ja byłem zachwycony. Miłe wakacyjne wspomnienie opisane na forum wino gw. Przytoczę tylko fragment: Nie bez przyczyny napisałem o dobrym winie za 1 euro. Widać dopadł i mnie
słynny syndrom wakacyjny. Jadłem w podrzędnej knajpie wieprza po alenteżańsku
(kawałki wieprzowiny wymieszane z omółkami, zupełnie niesamowite), do którego
piłem białe wino stołowe również z Alentejo. Wydało mi się wręcz ambrozją.
Był to Real Lavrador z Adega Cooperativa de Redondo (kupaż roupeiro i rabo de
ovelha), który w sklepach kosztuje od 99 eurocentów do 1,29 euro. Pewnie w
Warszawie od razu bym się żachnął i zaczął się krzywić, ale tam... Podróże
zmieniają perspektywę. Naprawdę świetne." wino6026#396
sstar&let (2008-07-28) Ale ty chyba piłeś białe, a lala (croft z domu) czerwone z Castelao. Dziwne to mimo wszystko nieco bo zwykle nie jest to zbyt kwasowa odmiana. Link do lepszego świata. wino6026#400
sstar&let (2008-07-28) Pocieszę cię - butelka z czerwonym powinna być czerwona, a ta nie jest! Nawet na stronie producenta jest zmyłka:-) wino6026#403
sstar&let (2009-04-06) Wątek o naprawdę tanie i dobre wino z forum wino gw. Dla równowagi inny spis pt. tanie i dobre wino, tym razem z Logo24! wino6026#5002
star (2012-04-12) Tanie dobre wino. Jak kupić? Wojtek Bońkowski poleca.
1. Sprawdź kraj butelkowania.
Unikać butelkowanych w Polsce, no chyba, że to polskie wino jest;-)
2. Nie wierz PR-owcom.
Na kontrach bywa poezja śpiewana, ale przecież czasem jak w Szlachetnych Winach, nikt z PR-owców im kontr nie pisał, a bodajże MdCC stwierdził, że można przepisać ich opisy jako notkę degustacyjną:-) Co oczywiście jest rzadkością, ale... Ciekawe też czy Wojtek nie przekroczył Rubikonu i nie stał się jeśli nie PR-owcem, to winnym celebrytą. Oczywiście to nic złego, ale czy można mu ufać? Patrz punkt 2;-)
3. Nie daj się tanim sztuczkom.
Zbyt tanie Chianti Classico? Bywa. Naprawdę musi kosztować 50zł? Really? Kupowałem za ok. 30zł dobre Chianti, no może nie Classico, ale zawsze... Riserva, to też chwyt? Faktem jest, że gwarantem jakości nie jest, ale jednak coś oznacza. Zwykle dłuższy pobyt w beczce, czy obok czipsów. Nie wiedziałem też, że zwierzaki na etykiecie gwarantują 50% wzrost sprzedaży. Ale to chyba bez związku z jakością?
4. Nie bój się zakrętki.
Tu nie ma wątpliwości. Nie tylko 90% chodzących do góry nogami ma rację. Mniej wady korkowej tym lepiej. Szczególnie na podstawowym poziomie.
5. Lepiej nie sięgaj po karton.
A jak już sięgasz, to sięgaj po duży, radzi WB. W Belgii w markecie całkiem przyzwoite sprzedawali wino w kartonie, u nas chyba bywa z tym dużo gorzej. Najlepsze pewno wychwytywane są przez restauracje. Oby!
gp (2012-04-12) To jest dziwne co WB z siebie robi. "Ekspert" i "znawca rynku" polskiego dokonał na blogu u siebie niesamowitego odkrycia ostatnio. Musiał pojechać aż do Toskanii na darmową wycieczkę i dopiero tam zachwyciły go produkty Fattoria di San Michele a Torri. Człowiek który się w taki sposób lansuje, mógłby wiedzieć że w Polsce te wina mają importera od czasu kiedy on jeszcze nie wymyślił sobie żeby zostać winnym krytykiem. Już 12 lat temu były w karcie warszawskiego Grand Hotelu. Straszno i smutno. wino6026#40036
star (2012-04-12) Ano droga od znawcy postbetamodernizmu w Barolo do roli preanatalnego (ech te wpływy DeoBloxu, od razu człowiekowi się głupoty kojarzą) neofity w Biedronce okazała się nad wyraz krótka i że tak powiem brzemienna w skutkach;-) Poguglałem szukając tego importera Fattoria di San Michele a Torri i trafiłem na ślad prowadzący w dość niewiarygodnym kierunku - czyżby Wojtek wyjechał do Toskanii z Vintrips? Nie wierzę! wino6026#40038
gp (2012-04-12) No nieee. Przecież to teraz jakoś był "odkrywać" za kasę tego wstrętnego konsorcjum co to do niego "listy otwarte" pisuje. wino6026#40040