deo (2008-07-22) Ocena: 6 Nie wiem, który z wielorybów zrobił to wino, ten pierwszy czy jego następca, ale wyszło mu całkiem zgrabnie i nowocześnie. Bardzo ładne aromatycznie, w ustach równowaga, niezła owocowość, wtopiona beczka. Nie spodziewałem się. Piłem któryś z wcześniejszych roczników i nie pamiętam, żeby zrobił takie wrażenie. Ten rocznik szczerze polecam. Cena 12 EURO (skrupulatny matematyk Sstar przemnoży to przez 3,25 i wpisze w odpowiednią rubrykę 39 złotych, co wśród czytelników bloga może wzbudzić "śmiech pusty, a potem litość i trwogę" :-)) więc powtarzam: 12 euro, nie 39 zł)
sstar&let (2008-07-28) Nie tylko to dopisałem, na atomy rozbiłem też skład tego wina. Pilem kiedyś rocznik 1999 do którego zresztą producent nie przyznaje się (na ich www) i wtedy bardzo mi smakował. A przypomnę, że u Ciebie zresztą drogi deo piliśmy drugie ich wino (wychodzi, że Volte to trzecie wino Ornellaii) Serre Nuove i też było pysznie. Pierwsze wino można było spróbować we wiedeńskim Wein&Co ale wybrałem równie kultowy Clos Mogador z Priorat. wino6033#393
sstar&let (2008-08-21) W nowym przewodniku BB ta trzecia etykieta Ornellaii nie zyskała uznania (mimo, że nie oceniono ani jednego rocznika:-), w przeciwieństwie do drugiej etykiety Serre Nuove. Z kolei jeśli komuś zachciałoby wydać setki, jeśli nie tysiące euro na topowy Merlot Masseto to niech lepiej pójdzie do najbliższego Społem (np. tego prowadzonego w Białymstoku przez znaną na forum gw koneserkę win p. Baworowską) i kupi sobie trochę budyniu czekoladowego - tak radzą w Winach Europy panowie BB; gp czy amerykańscy krytycy winni pewno by się z nimi nie zgodzili. wino6033#539
deo (2008-08-23) ja też bym się nie zgodził. Masseto miałem wprawdzie przyjemność pić tylko raz, i to nie najlepszy rocznik (2002), więc może moja opinia nie jest miarodajna, ale na pewno nie było to nic w klimacie budyniu czekoladowego, nawet tego od P. Baworowskiej (serdecznie pozdrawiam!). wino6033#555