sstar&let (2008-10-09) Ocena: 5 Wino to w sumie nadawało by się do reklamacji. Pasuje bowiem do opisu w wątku dotyczącym reklamacji w Dionizosie. Fakt, że było lekko musujące i kwaśne zaniepokoiło bowiem moich gospodarzy państwa Croft. Kwaśne jak czerwona porzeczka (z etykiety). A co to jest loganberry, które też widnieje na etykiecie to nie wiem... @Centrum Wina
peyotl (2008-10-09) to chyba 4 się należy? :-)) [dzięki za ostrzeżenie, przymierzałem się do niego...] wino6178#943
sstar&let (2008-10-09) Rzecz w tym, że mi ono smakowało. Oprócz lekkiego musu nie miało nic niepokojącego. Kwasowe było i owszem, więc mi smakowało, a aromat w porządku, co zresztą przyznali p. Croft. Idąc dionizyjskim tropem - nie poleciłbym tego wina przeciętnemu polskiemu klientowi, który lubi odcienie słodyczy, ale komuś kto pija sporo win i lubi kwasy, w rodzaju Gros Plant z Carrefoura to czemu nie? Do jedzenia jak znalazł. Wczoraj po raz kolejny piłem też kwasowe (choć nie musujące) Pinot Blanc Meyer-Fonne - pycha:-) wino6178#944