peyotl (2008-11-06) Ocena: 8 Moje pierwsze Amarone i miłość od pierwszego łyku. Czarnawe; dosadny konfiturowy nos z czekoladą; rodzynkowe, gęste, mocne, pieprzne. Kwasowość podobno słabsza niż w typowym Amarone – (chyba ze względu na gorący 2003? - czy dobrze rozumuję?); poza tym to chyba taki styl, pośredni między tradycyjnym i nowoczesnym. Piękne wino, nic a nic nie gasnące w finiszu. Mnóstwo emocji, ale dojrzałych, o terapeutycznym działaniu. Niech żyje appassimento i sławoński dąb! Wino próbowane na kursie ENO2 C.V. z W.Bońkowskim w październiku 2008.
@101win
star (2014-08-02) Wina codzienne milionerów (pralinka) z Onet.pl.
Jakie wino pije?
Wojciech Warski: – Lubię dobre wino, ale nie po 5 tys. zł za butelkę, bo to uważałbym za snobizm. Pijam Amarone, którego butelka kosztuje poniżej 200 zł.
Michał Poddany, sommelier z wine baru Mielżyński w Warszawie: – Wina, które mają najlepszy stosunek jakości do ceny, to te, które kosztują 25-30 euro za butelkę. Najdroższe wino, jakie piłem, kosztowało cztery tysiące złotych za butelkę. Jeśli pół kieliszka kosztuje 500 zł, to robi wrażenie. Choć nie zawsze smakowe. Ekskluzywne wina, szczególnie te w pudełkach, są traktowane jak puchar przechodni. Jeśli przejdą jako prezent pięć razy z rąk do rąk, są trzymane w różnych warunkach i temperaturach, to po otworzeniu kolor, zapach i smak już nie odzwierciedlają ceny.