Chateau Bela Egon Müller 2005 Štúrovo-Mužla/Juhoslovenska Oblast’ Słowacja Riesling Cena: 59 Alk: 11,50% Kolor: b Nr 6417 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
|
Inne od Egon Müller: Chateau Bela 2007 Štúrovo-Mužl..
Schwarzhofberger, Auslese 2006..
Kanta, Balhannah Vineyard 2005 ..
Schwarzhofberger, Kabinett 199..
| peyotl (2009-01-14) Ocena: 7 Żółtozłote, z zielonkawymi refleksami. Pierwszy nos kremowo-powłóczysty, gęsty, tak przymilny, że wywołuje uśmiech. Radość. Dojrzały melon, gruszka. W drugim dochodzą nuty głownie mineralno, trochę też naftowe oraz zielone. Po pewnym czasie w zapachu pobrzmiewa ton miodu, ale aromat nie jest przesłodzony; jest jak majowy poranek. Świeżość. Zaleciało przez chwilę cieniem siarki, ale takiej na zapałce, lubiłem ten zapach w dzieciństwie. [Nie było zapalniczek, zużywało się mnóstwo zapałek. Wysypywałem je i z pustych pudełek budowałem ogromne fortece]. Te aromaty są tak ciekawe, ta opowieść tak płynnie się snuje, że wciąż zwlekam z posmakowaniem... Głębia. Ust nie zdążyłem jeszcze umoczyć w winie, gdy Pani Peyotlowa oznajmiła: „Ciacieczko z masiełkiem” – tak żartobliwie nazywaliśmy, gdy dzieci były małe, dwa herbatniki typu bury petit, przełożone masłem, pycha. Ten mullerowski riesling staje się winem terapeutycznym, ewokuje echa przeszłości - „cudowne lata”... Wzruszenie. Teraz usta. I teraz zrozumiałem – nie ma powodu nie lubić win półsłodkich/półwytrawnych, tylko muszą być TAKIE. Jest nawet pewna goryczka, ale taka delikatna jak muślinowa firanka, która wraz z elegancką kwasowością ani nie zasłania, ani całkiem nie odsłania słodyczy. Tajemnica. Chyba stanę się fanatycznym wyznawcą króla rieslinga. Daję 7 tylko dlatego, że znam rieslinga bardzo słabo i domniemywam, że może istnieć coś jeszcze bardziej mistrzowskiego, a wtedy zabrakłoby skali. Z wyrazami szacunku i wdzęczności, Herr Müller .
PS. Złoty medal Magazynu Wino za najlepsze wino białe do 60 zł w 2008r.
@Centrum Wina sstar&let (2009-01-15) Kiedyś próbowaliśmy w szerszym gronie w Bziku późny zbiór od Egona. Aż tak klawo to nie było, ale było słodko:-) wino6417#2526 peyotl (2009-01-15) Noo, poniosło mnie... ale nie cofam żadnego słowa... Jakże często jest to - również - kwestia chwili. Ale najpierw wino musi mieć to "coś"... PS. Już wiem, co znaczy "vyber z hrozna", to odpowiednik "Auslese". wino6417#2531 niemy (2009-01-16) Ocena: 5 Próbowałem na gali MW (czy jak to się tam nazywało) jako jedne z pierwszych win, niestety mnie rozczarował, może się nie skupiłem.
wino6417#2553 sstar&let (2009-01-19) Z tego co piszą w Winach Świata (świetna książka) to różnie im te roczniki wychodzą. Przykładowo 2001 dość słodki ale z ratującą sprawę kwasowością, 2002 wyrazisty, potężny i głęboki z mocnym kręgosłupem tanicznym (właśnie takie Egon podobno chciałby robić!). Tak więc różnice w odbiorze mogą wynikać nie tylko z warunków degustacji (co jest niezmiernie ważne!) ale też może próbowaliście różne roczniki! wino6417#2610 rurale (2009-02-02) Mi ten w Bziku bardzo się podobał. Fajnie zbudowane wino. Pamiętam, że wtedy to chyba Paweł PP go przyniósł. wino6417#3003 peyotl (2009-02-16) Veber z hrozna 2005 podobał się rodzicom Licha bardziej niż 2004, choć nie tak aż emocjonalnie jak wyżej podpisanemu...
wino6417#3207 kohei (2009-02-17) Hmm, tego chyba nie napisaliśmy? Raczej 2005 był bardziej złożony, ale też mimo gorętszego roku bardziej mineralny. O tym, czy lepszy, można by wyrokować tylko mając na stole obie butelki jednocześnie:) wino6417#3250 sstar&let (2009-02-17) Podoba mi się takie uczciwe stawianie sprawy. Dlatego też na te oceny trzeba patrzeć z przymrużeniem oka, czasem obydwu;-) Ważny jest kontekst, warunki przechowywania...itd. Warto też zajrzeć co inni sądzą na temat danego wina, aby nieco zobiektywizować, co nie znaczy zmienić, naszą ocenę. wino6417#3259 peyotl (2009-02-17) Nie wiem jak ja to czytałem, że się czegoś doczytałem, czego nie ma. Rzeczywiście oba roczniki opisane w podobnym tonie i oba ocenione na bdb. Przepraszam wino6417#3289 peyotl (2009-02-17) Jeszcze co do obiektywizacji - to dla mnie za trudne. Zgodziłem się już dawno sam ze sobą, że przy opisie/ocenie kieruję się emocjami, choć wiem, że czasem - jak w powyższym opisie - graniczy to niebezpiecznie z egzaltacją... ale tak już zostanie :-) wino6417#3290 |