BO2 Bodega Barranco Oscuro 2005 Contraviesa-Alpujarra VdM Hiszpania Tempranillo 80% Garnacha 20% Cena: 36 Alk: 14,00% Kolor: cz Nr 6447 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
Inne od Bodega Barranco Oscuro:
peyotl (2009-01-25) Ocena: 4 Największą atrakcją tego stołowego, niefiltrowanego, niesiarkowanego wina jest to, że pochodzi z najwyżej położonej winnicy w Europie (1280-1368 m npm, w górach Sierra de la Alpujarra-Contraviesa na Granadzie). Reszta niestety nie tak ciekawa, nie budzi zaufania do tzw. win ekologicznych. W nosie intrygująca i miła nutka fistaszków, ale poza tym dramat. Owoc z ledwością się przebija przez smak opatrunkowo-metaliczny, (ja to chyba w poprzednim życiu jakimś sanitariuszem byłem, bo wciąż mnie to spotyka ), kąśliwe taniny garbują śluzówkę i żelują ślinę, chce się uciekać w doliny... Zostawiłem większość w karafce, zobaczymy jutro. Kupione w Granadzie za 9 eur. Pan Manuel Velanzuela robi tego tylko 10,5 tys butelek, ale może akurat trafiła się wadliwa.... A może te „wina naturalne” po prostu muszą tak smakować?------------ PS. Już jest jutro, doba napowietrzania prawie nic nie zmieniła. Tym razem „prawie” nie czyni wielkiej różnicy, po prostu trochę więcej owocu wyziera nieśmiało spod tego trash-metalu :-) -----------Ale gdy będzie okazja, zamierzam zgłębiać produkcję tej wytwórni, w kierunku wyższych półek...
peyotl (2009-01-26) Pisze tylko, że "Found in Banyuls, Port and some Bordeaux". Ale prawdy się nie dojdzie, bo on podaje, że zapach peanuts powoduje thiazol, a wiki z kolei mówi, że thiazol pachnie podobnie do pyridiny, a ta z kolei leci rybą.
Ale to były wyraźnie fistaszki, jeszcze w skorupkach, czy w trakcie obierania, ten słodkawy zapaszek... Nie byłoby to wcale złe, gdyby nie ta reszta. Nota bene nie znalazłem u Cannavana nic o aptecznych szafkach i nutach opatrunkowych... Tak czy inaczej, te wonie (z metaliczną włącznie) gdzieś tam mają swój rodowód w związkach siarki - a to się znów nie zgadza, bo wino niesiarkowane... wino6447#2750
sstar&let (2009-01-26) Sstarlet jako specjalistka od fistaszków;-) potwierdziła, że chyba mam to samo co ty na myśli. Co do wątku z nutą apteczną, często pojawiającą się w młodych czerwonych winach m.in. dość często w Carmenere, to sprawa chyba jest prostsza, ale póki co chciałbym zgłębić temat fistaszków. A ten diacetyl Ci nie pasuje? wino6447#2751
sstar&let (2009-01-26) A może to BO_2;-) wino6447#2752
peyotl (2009-01-26) Tak, też pomyślałem o BO-2, ale nie wiem czy dwutlenek boru występuje w winach :-)............ Diacetyl wydaje się sensownym kierunkiem, jednakowoż najbardziej by mi pasowało, gdyby to wino okazało się po prostu tak sympatyczne jak nazwa jego wytwórni. Chyba ściągnę z Granady następną butelkę... wino6447#2761
sstar&let (2009-10-14) Może tu dorzucę odnośnik do artykułu Sławka Chrzcznonowicza o najwyżej położonych winnicach na świecie: Boliwia! Warto przypomnieć w tym miejscu także alpejskie wino z Doliny Aosty? Tu mamy przeca fistaszki;) wino6447#10493
monty (2009-10-15) Butelka raczej nie była wadliwa. Te wina takie są: "Kiszona kapusta, redukcja, redukcja, redukcja, herbata, w tle majaczy owoc, ale niewykluczone , że w wyobraźni. Usta masakrycznie taniczne, herbaciane". To z moich notatek. Natomiast nie jest to wino z najwyżej położonej winnicy w Europie, bo z moich notatek wynika, że jest to ichniejsze 1368 Pago Cerro Las Monjas. I znowu: "kiszonka, redukcja, herbata (chyba zaczynam świrować), czarne owoce, świeże mięso wołu, trochę Piemontu lontano, usta taniczne jak cholera. Raczej zamknięte mimo, że otwarte o 10.30 (jest 12.22). Cudowny trzeci nos! 8300 butelek. Teraz kolej na to samo, ale otwarte wczoraj (jest 12.31). Nieco więcej owocu w nosie, ale w sumie nic się specjlanego nie wydarzyło, więc jednak zamknięte. Taniny masakra!!!". Robią dużo win, niestety większość w mikroskopijnych ilościach. Na przykład 580 butelek Pedro Ximenez o nazwie Xarab, które "pachnie jak najlepsza konfitura z pomarańczy pomieszana ze słonym, morskim wiatrem. Usta poetyckie!"
I tyle z moich zapisków ;-) wino6447#10508
sstar&let (2009-10-15) A jakie roczniki próbowałeś? Może założysz oddzielną notkę Temu Najwyższemu i wrzucisz jakąś fotkę? PS. Napisz na mejla czy Ci nowy listopadowy termin pasuje (hasło: Grecja;). Pzdr! wino6447#10510
monty (2009-10-15) Piłem ich wszystkie wina. Z opisywanych wyżej BO2 i Xarab z 2005, natomiast 1368 z 2003. Osobnych notek raczej nie założę, bo nie mam niestety zdjęć (na pewno robiłem tylko znaleźć nie mogę). Warto jeszcze wspomnieć Tres Uves 2006 (vigiriega, vermentino, viognier / 1080 butelek): "jabłkowo-morelowe, fenomenalnie utlenione, na modłę manzanilli, pełne, pociągające, porażające usta! Wspaniałe!" oraz syrah Rubaiyat 2005, który jest uznawany za jedną z najlepszych interpretacji tego szczepu w Hiszpanii: "nos elegancki, owocowo-pieprzowy,likierowo-balsamiczny. Do długiego starzenia" 3400 butelek (plus 100 magnum i 20 d. magnum). Natomiast nieco rozczarował mnie (początkowo) Brut Nature 2007 z vigiriegi (4000 butelek): "dziwnie zakurzone, nieco podkiszone i zamknięte." Po czym po zakończeniu całej degustacji raz jeszcze (ta sama butelka): "delikatnie kwiatowe, zielone jabłka, limonka, marakuja i grejpfrut, świetna kwasowość, bardzo odświeżające." wino6447#10539
baranek (2010-01-05) @monty:
Czyżby wszytkie? Na zdjęciu świetny 100% pinot noir. Taniny potężne, ale cudowny, czysty owoc. Przypomina najlepsze tradycyjne Barolo.
wino6447#13986
sstar (2010-08-08) Wysokościowy wątek niech sobie będzie tutaj, tu za dużo o fistaszkach i świetnych winach od obskurnego baranka, znaczy czarnego barana, a może pana owcy;) wino6447#19658
star (2011-11-21) Wina tego producenta po poleceniu przez Tomka Kurzeję zszkokowały Wojtka Bońkowskiego. W komentarzach Agnieszka Rousseau zwraca uwagę, że Wojtek się pomylił, bo ... enzymy stosuje sie nie, zeby ulatwic fermentacje tylko ulatwic ekstrakcje polifenoli i zwiekszyc ilosc soku albo uaktywnic prekursory zwiazkow aromatycznych. wspomina też, że w Polsce istnieje już od winnica prowadzona od dwóch lat biodynamicznie, konkursowe pytanie jaka! Wojtek uczciwie informuje, że: Moją podróż do Szwajcarii opłaciło stowarzyszenie Vinnatur., a to zdaje się Ci których linkowałem przy Nosioli Foradorich, tanio sprzedają niektóre wina. A jednak nie, tamci o jedno "n" mniej mają w nazwie - wino9944#36166Vinaturel się zowią. wino6447#36168
star (2013-02-25) Wina naturalne? Dziękuję. Zdają się mówić Bettane i Desseauve co zostało opisane w tekście (pralinka) Natural Wine Community Enraged by Gambero Rosso. What they believe is a wine closer to nature is actually nothing more than a bad wine whose only intention is to give you a headache. The pair also claimed that all red wines produced without sulphur dioxide stink and show the sameness because of nasty native yeasts. They added that the white wines made this way were oxidized. Dodam, że nie mają oni kłopotu z ocenianiem pozytywnym win z Jury, które często są utlenione, ale w kontrolowany sposób. Statystycznie nie sposób się z nimi nie zgodzić, choć bywają pewno udane rodzynki, które znamy jednak słabo. wino6447#46911
star (2013-02-26) O winach naturalnych Alice Feiring (pralinka) Bloggers Lay into Natural Wine oraz DeoBlox (pralinka) w komentarzach, za WI (pralinka) gdzie TKM nadaje na naturalistów. wino6447#46930
star (2013-09-07) Wina naturalne? Mario Crosta pisze na Vinisferze (pralinka)idę po naturalne. Chemia w winnicy. Jednak jest to okazja, aby sporządzić pierwszy bilans dwudziestu spędzonych na Sardynii lat życia (i picia). W królestwie Vermentino di Gallura i Cannonau di Romangia, gdzie teraz wreszcie mogę iść po winnicach i probierniach, znajduję wspaniały szereg doskonałych butelek, zwłaszcza wielu naturalnych win wytwarzanych przez drobnych producentów, „win z piasku”, często sprzedawanych luzem – rozwijających smaki i zapachy bardziej świeże i różne od tych, które leżakują w butelce, w redukcyjnej atmosferze. wino6447#48548