deo (2009-01-30) Ocena: 6 Wino z kategorii "młode, dobrze się zapowiadające" zupełnie jak Scarlett Johansson w tym filmie o koniu. Za parę lat będzie takie, jak Scarlett w "Matchpoint", a w międzyczasie takie, jak Scarlett w tym filmie o holenderskim malarzu. Czy ja mam jakąś obsesję, czy ewolucja artystyczna Scarlett Johansson rzeczywiście jest analogiczna do ewolucji wina??? wracając do trunku - wino gęste, fioletowe, aromatycznie zamknięte, zapach skupiony, lekko jagodowy, w ustach dobry balsamiczny owoc w klimacie czereśnia/jagoda, ale całość oparta na kwasie i garbnikach (dużo garbników). Intensywny trzeci nos. To ma wszystkie cechy młodego wina, które dobrze dojrzeje. Druga butelka idzie do pudła na 3 lata (jak dla brata) :-)) @deopol
sstar&let (2009-01-30) To ja odpłatnie (tylko kto mi za to zapłaci?) dorzucę jak rurale tłumaczenie googla:-) Kolekcja została sporządzona wyłącznie przez strony, a w polach i winogrona zostały wybrane w winnicy, a także w winnicy z tabeli sortowania, zanim zostanie zniszczona. Po fermentacji, wino było w wieku do 9 miesięcy w beczkach dębowych beczkach oraz w piwnicy Villa seicentesca Malacari.
Zapodałem fragment (możecie sami sprawdzić!):
La raccolta e stata effettuata rigorosamente a mano ed in cassetta e le uve sono state selezionate sia in vigna, che in cantina con tavolo di cernita, prima di essere pigiate. Dopo la fermentazione il vino e stato affinato per 9 mesi in botti e barili di rovere nella seicentesca cantina di Villa Malacari. wino6461#2920
sstar&let (2009-04-19) Wracając do zasadniczego tematu tego wątku czyli do ... Scarlett Johansson. Przydałoby się, żebyś ją Deo nauczył poprawnie i elegancko trzymać kieliszek! W filmie "Vicky Cristina Deo Barcelona" łapie całą ręką za czaszę, co do niezwykle energetycznej i swojskiej boginii wierności czyli Penelopy pasuje jak ulał, ale już do Scarlett nie bardzo! Oprócz tego z tego filmu płynie inny morał: umawiajcie się dziewczęta na randki na czczo! Woody Allen, któremu nawet niemiecki system winny kojarzy się jedynie z telefonem Mii Farrow, o winie co prawda wspomina - wyprawa do winnicy kończy się w łóżku;-), ale wszyscy łoją koniaki (i to kto ... senior rodu!) i wódkę (boska Penelope Cruz, najlepsza rola!), fuj, a wina grzeją się na półce przy kuchni! Warto jednak wybrać się do kina, my śmialiśmy się do rozpuku już przy pierwszych słowach narratora (świetny pastisz wszelakich stereotypów)! wino6461#5379
deo (2009-04-20) Nic sie nie bój, ona dobrze wie, jak trzymać kieliszek. W filmie specjalnie łapie go całą dłonią, bo tak jej kazali. Nota bene, trzymanie kieliszka za nóżkę, a co gorsza (fuj, fuj!) za podstawkę w naszym społeczeństwie uważane jest za wynaturzenie, tzw. wszyscy elegancko obejmują czaszę kieliszka dłonią. Kiedyś pisałem o tym na forum (w dodatku nieco ironicznie) przy okazji jakiegoś serialu, gdzie aktorka piła ze Żmijewskim (chyba) wino (konkretnie to była Dorota Segda w serialu "Na dobre i na złe"), kieliszki mieli nawet niezłe (duże), ale trzymali je całą łapą za czaszę. Teraz myślę, że gdyby nawet któryś z aktorów wiedział, jak się trzyma kieliszek, to i tak reżyser nie pozwoliłby mu tego zrobić. No bo przecież postać grana przez aktora/aktorkę to swój chłop (baba), coś jak sąsiad (ka), a nie jakiś snob albo pedał, co trzyma kieliszek za nóżkę, może jeszcze będzie siorbał i mlaskał, ha ha. wino6461#5427
sstar&let (2009-04-21) Wspomniany komentarz Deo o trzymaniu kieliszka w serialu "Na Dobre i Na Złe", brzmiał następująco:
"skoro już zeszliśmy na tematy kultury (a w zasadzie kultury filmowej, bo o
kulturze przecież cały czas mówimy ;-) ) to właśnie w ostatnim odcinku
wspomnianego serialu Dorota Segda i ten gość co gra mecenasa Depczyka na
spotkaniu tete'a'tete popijali sobie winko (nawet było widać butelkę, ale nie
rozpoznałem) i dzielnie trzymali kieliszki za czaszę. Z tym, że tutaj mam
mieszane uczucia, bo z jednej strony rola edukacyjna tych seriali jest ogromna
i gdyby np. Zosia choć raz prawidłowo ujęła kieliszek to miałoby to większy
wpływ na ogólną świadomość niż wszystko to, co do tej pory napisano w
literaturze na temat trzymania kieliszka; z drugiej strony przyznaję, że
trzymanie kieliszka za nóżkę (nie mówiąc o podstawce) może się wydać nieco
wydumane i nienaturalne (tak jak mi jeszcze nie tak dawno) i cała wspomniana
scena straciłaby znaczną część swojego romantyzmu. No ale Zosia i Kuba przy
obiedzie powinni prawidłowo dzierżyć kielichy. Jeśli ktoś z czytających zna
tych aktorów albo reżysera to pliiiiz, powiedzcie im :-))". wino6461#5438
sstar&let (2009-04-28) Deo, chyba musisz wyzwać Peyotla na pojedynek.. Sam zobacz jak on Twoją ulubioną Scarlett traktuje! Tego jeszcze nie grali "Sstarwines organizuje pojedynki;-)" Maciek coś pisał o pile, ale chyba nie o to mu chodziło;-) Może jakaś degustacja symultaniczna online? Potrzebne by były Wam laptopy z kamerami... a może macie inny pomysł? W końcu to nie ja się pojedynkuje;-) wino6461#5764
deo (2009-04-29) Nie wiem, jak to się stało, ale przypięto mi tu gębę wielbiciela talentu aktorki, do której porównałem kiedyś kilka win, a tylko dlatego do niej, że innych po prostu nie rozpoznaję (aktorek, nie win). Fajna laska z tej Scarlett, ale jeśli chodzi o talenty to znacznie lepsza jest (zobaczcie koniecznie) Aria Giovanni. Tak czy siak, o żadną Scarlett pojedynkował się nie będę. Mogę o Arię, jeśli ktoś powie, że w zapralinkowanym filmie nie odegrała najlepszej roli żeńskiej :-) wino6461#5788
sstar&let (2009-05-27) No dobrze, Peyotl nie daj się prosić ... napisz, że w roli żeńskiej bardziej podobała Ci sie w tym filmie wiertarka, a może to piła była. Już sobie zęby (kubki?) ostrzę na pojedynek (może degustacyjny) online między Peyotlem a Deo w stylu (da się zrobić Panowie choć póki co jeszcze nie wiem jak:-)
sstar&let (2009-05-28) Może wkleję i tu... to w końcu kamień milowy w sztuce degustacyjnej
wino6461#6610
sstar&let (2010-04-06) Znowu o Scarlett. Teraz już wiem skąd obsesja Deo Scarlett Johansson. U obydwojga jak piszą w Party pod domem znajduje się piwnica kryjąca ogromną kolekcję markowych win;) Ciekawe jakie marki;) A sama Scarlett Johansson jest podobno miłośniczką szlachetnych trunków. Co kryje jej piwnica, to jest naprawdę intrygujące pytanie? Bo u Deo to nuda... la Tache obok Petrusa;) A co do kariery Scarlett i pytań do czego można ją porównać, to w sztuce "Widok z mostu" gra 17latkę, mimo 25 wiosen na swym delikatnym karku, no może karczku;) Podobno jest wiarygodna. No i co Wy na to? To tak jak z dojrzałym Colares, Barolo, Bordeaux, które czasem zadziwiają nas świeżością mimo podeszłego (wiem, wiem w przypadku Pani J. przesadziłem nieco) wieku. wino6461#16606
sstar (2010-11-13) Ocena: 7 Kolejny 2007 rocznik tak opisuje bloggerka z Książka i Wino: Intensywny aromat owocowy (śliwka, wiśnia, truskawka)
z nutami dębiny, skóry i kakao. Usta równe z niezwykłą ekstrakcją, dobrą kwasowością, czekoladowym finiszem i mocną taniną. Można poczekać dwa,trzy lata z odkorkowaniem. Konkret! Bardzo dobre. wino6461#22548
star (2013-01-02) Scarlett rzeczywiście ewoluuje (pralinka) jak wino. Specjalnie dla Sstarwines. wino6461#46113
deo (2013-01-02) Ocena: 6 Wypiłem niedawno tą butelkę, o której pisałem w pierwszym wpisie tego wątku, że "idzie do pudła na 3 lata" (nie wpisałem notki, bo byłem chory. Mam zwolnienie ;). To był dobry czas na nią: bardzo dobre, dojrzałe wino. Zdecydowanie warto było czekać. Szósteczka (prywatnie). wino6461#46115
star (2013-06-05) O koniach i wyższych sferach. Zacytuję Pudelka, bo warto, o Kate Rozz (pralinka) o Romanie cichosza, a tenis na Rolland Garros jedynie. W Dzień Dobry TVN Kasia wyznała z kolei, że "do Paryża zaprowadziły ją konie". Tymczasem po piwniczce Sarkozy'ego i Bruni ani śladu, nowy prezydent wyprzedał wina (pralinka) no może ich część. wino6461#47935
star (2022-08-24) Niby Moet, no ale Scarlett… wino6461#531976