Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Five Roses Leone de Castris 2008
Salento IGT
Włochy
Negroamaro
Cena: 60
Alk: 13,00%
Kolor: r
Nr 6728
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Leone de Castris:
Villa Larena 2006 Salento Primi..

Villa Santera 2006 Primitivo di..

Villa Santera 2006 Salice Sale..

Villa Santera 2001 Primitivo di ..

rurale (2009-04-09) Ocena: 5
Nie bardzo rozumiem. Chyba w różowym mi nie do twarzy. Wolę coca-colę. Aromaty fajne, truskawka z malinami, ale w ustach męka. Dla mnie za ciężkie, za mocne, zbyt alkoholowe. Żyła na skroni. Jak na mój gust za dużo napięcia jest w tej butelce z Puglii. @Winecorner

sstar&let (2009-04-09)
Wydaje się po lekturze kilku notek na sstarwines (konsystentnych co ciekawe mimo, że autorzy różnorodni), że win od Leona nie należy nikomu polecać. Choć może robią oni jakieś dobre wina? Kto kto go tam wie, tego Leona znaczy, co on tam jeszcze wymyślił?
wino6728#5094

peyotl (2009-04-09)
Ja chyba popróbuję, bo coś mi to wygląda na taką wagę półciężką, którą lubię. Winecorner - jakie to sklepy oznacza?
wino6728#5096

sstar&let (2009-04-09)
Winecorner to nic innego jak tylko... Winecorner;-) A co do tego wina to żebyś się nie przeliczył... wina zbudowane na alkoholu, zamiast na owocu, a już ostatecznie beczce mogą nie zachwycić... znaczy mogą chwycić i owszem ale za gardło, wcześniej zaś za portfel... i tyle tych emocji!
wino6728#5100

rurale (2009-04-09)
Nie strasz kolegi. Ja bardzo jestem ciekaw co Peyotl napisze o różach. Mi takie wina niewiele sprawiają przyjemności i tyle.
wino6728#5102

sstar&let (2009-04-09)
No dobrze, tytułem obłudnej zachęty dodam, że wg strony producenta to różowe wino było pierwszym (wydawało mi się, że na sstarwines właśnie takowe się ostatnio pojawiło?) wyprodukowanym i sprzedanym winem różowym we Włoszech, a mianowicie działo się to podczas wojny (miało mieć angielską nazwę i potrzebne było aliantom) czyli w 1943. Książki nawet o tym piszą więc chyba warto spróbować! A do zrobienia tego wina dodają do czarnych cierpkich winogron trochę równie czarnej mamby czyli malwazyji;-)
wino6728#5106

sstar&let (2009-04-09)
A wracając do opinii Rurale to wydaje się, że wina różowe można łatwo popsuć. Pisano o tym także w wątku dotyczącym zawieruchy unijnej ze zmieszanym różem. Dzieje się tak niestety nawet w renomowanych apelacjach takich jak Bandol. Choć muszę też uczciwie przyznać, że dawno tych win nie piłem:-(
wino6728#5107