pawelpp (2009-05-09) Ocena: 0 Pierwszy raz w życiu DRC!
Nos dystyngowany, obłędny i chyba wzorcowy dla burgunda: cudowny domowy dżem wieloowocowy mamusi, nieprzypalony! Lekkie nuty grzanki, ale wcale nienarzucające się. Nie przeszkadza beczka, zapewne nowa. Herbata earl grey. Melisa. Niczego podobnego nie przypominam sobie w żadnym winie. Niuanse zapachowe jakiegoś ziołowego lekarstwa. Zupa ogórkowa. Słodycze – nuty cukiernicze (ale nie takie jak w rieslingach z kamptal ani jak w niektórych vinho verde Anselmo Mendesa).
Doskonała równowaga, zupełnie inna konstrukcja kwasowości i owocu aniżeli w pitym tego samego dnia 1996 Chambolle Musigny PC Le Cras G. Roumier. Bardzo żywe. Już w dobrym wieku do picia, choć ma jeszcze długą przyszłość. Nie jest to mocne uderzenie – żaden z elementów struktury nie pcha się do przodu.
Bieńczyk: „Niczego za dużo – klasycyzm francuski.”
Markiz: „Siła z delikatnością.”
Najlepszy burgund jaki piłem w życiu i jedno z najlepszych win czerwonych. Nie tracę wiary i nadziei, że są jeszcze lepsze.
9 ha, prawie monopol DRC, 15 000 butelek. Bez odszypułkowania, biodynamiczne.
Cena ok. 550 EUR.
Wino piłem na degustacji Collegium Vini „Francja marzeń” 9 maja 2009 r.
PS. Kieliszek (Riedel Vinum Bourgogne)pachniał dość przyjemnie jeszcze tydzień po degustacji!
@Colegium Vini
sstar&let (2009-05-26) Paweł przyznał się, w nawiązaniu do mych rozważań, że rzeczywiście ma drugie wino od la Tache (próbował je też wcześniej, może znajdzie notkę?): a dokładniej jest to Vosne Romanee PC les
Gaudichoits 2002. Jako producent
figuruje negocjant Potel i trzeba po prostu wiedziec, ze wino pochodzi z la
Tache, które w calosci nalezy do DRC. W calosci, to znaczy łącznie z parcelą
Gaudichots, którą chyba w 1928 formalnie inkorporowano do la Tache.
Informacje te pochodzą podobno od Bieńczyka. Przekaz ustny;-) No to Panowie i Panie. Wiemy już na co polować. PS. Zostawiam tę oryginalną notkę (Paweł nie zauważył wpisu Markiza), mimo, że skopiowałem ją także jako komentarz przy wpisie Markiza.
wino7050#6537