Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Hochar Pere et Fils Chateau Musar, Gaston Hochar 1998
Bekaa Valley
Liban
Cinsault
Cabernet Sauvignon
Cena: 67
Alk: 13,50%
Kolor: cz
Nr 730
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Chateau Musar, Gaston ..:
Musar Jeune 2008 Bekaa Valley ..

Cuvee Blanc 2004 Bekaa Valley ..

Hochar Pere et Fils 2004 Bekaa..

Cuvee Rouge 2004 Bekaa Valley C..

Cuvee Rouge 2004 Bekaa Valley C..

Hochar Pere et Fils 2003 Bekaa ..

2002 Bekaa Valley Cabernet Sa..

2002 Bekaa Valley Cabernet Sa..

Wino i kuchnia 2000 Bekaa Valle..

2000 Bekaa Valley Cabernet Sa..

1998 Bekaa Valley Obaideh, Mes..

1998 Bekaa Valley Cabernet Sau..

1998 Bekaa Valley Cabernet Sau..

1997 Bekaa Valley Cabernet Sa..

1996 Bekaa Valley Cabernet Sau..

1993 Bekaa Valley Cabernet Sa..

1993 Bekaa Valley Cinsault, Car..

Musar Jeune Bekaa Valley

sstar&let (2004-03-06) Ocena: 5
spotkanie wroclawskie w Imparcie, (2), mozna bylo wyczuc ze to wino z dalekiej polnocy, wino dla medykow, joe: dziwadło, za stare,ciekaw jestem jak smakowało 4 lata temu, nie sadze, ze uplyw czasu mu zaszkodzil (ale temperatura przechowywania juz szybciej) - nuty acetonowe czy lotna kwasowosc sa dla Musara takze tego lepszego dosc typowe (raczej z wiekiem sie nie pojawiaja) - tu jednak bylo jej za duzo i owoc tylko przebijal sie od czasu do czasu, barwa jasno malinowa i tak sie cieszylem ze nie korkowe :-), pnwca: przepocony chałat aptekarza z Bejrutu - trudne, dziwne nieporównywalne do niczego innego wielowymiarowe i chyba za stare, ducale: dla mnie slabe i wadliwe (pilem inne roczniki i na pewno były lepsze), deo: tak w ogóle, to było suuuuper, dużo krwi i w ogóle... chcę publicznie podziękować Panuowcy za organizację i Gościom spoza Wrocławia za gościnny występ, do zobaczenia następnym razem! :-), kupione w Piwnicach Prohibicji za 67 zl przecenione z 97zl, z goryczką jakąś na końcu, miękkie, alkochol, rozpuszczalnik, ma swoje lata, licol, w szpitalach, jasno-malinowe, winnica golesz, swieze mieso z krwia, wino z zimnego kraju, joe: norwegia, pnwca: kanada, deo: rasowe i gietkie, wino z Wydzialu Chemii, nie jest to sherry, wg mnie: mocno alkocholowe, w smaku wisniowe, lekkie

star (2012-09-16)
Nad kupą w lesie nie ma co się wg mnie szczególnie rozwodzić, ale nad Chateau Musar i owszem. Fotkę kradnę od Kuby, choć my inny rocznik próbowaliśmy jak widać niż on. Wino które trafia do sprzedaży w wieku siedmiu lat (a więc obecnie rocznik 2005), jako wino wspaniałe, ale wciąż jeszcze młode. No i wreszcie – ceny. Jak na wina, które wytrzymują porównanie ze swoją legendą, butelki Hocharów są nieprzyzwoicie tanie: od ok. 160 zł za główną etykietę Chateau Musar do mniej niż stu (!) za Hochar Père et Fils, wino w zasadzie nie mniej zjawiskowe.

Za co kocham Chateau Musar? Niełatwo w kilku słowach podsumować tę mnogość wrażeń z wielu roczników obu etykiet, ale spróbujmy: za połączenie niezwykłej świeżości, kwasowości i pijalności z balsamiczną ewolucją, która nadaje im aksamitnej gładkości. Za bezsprzeczną elegancję, która nie boi się naturalności – w nosie często pojawia się lotna kwasowość, w końcówce czuć zaś przeleżałe poziomki. Ale dzięki tej naturalistycznej klamrze tym mocniej i wyraźniej lśni klejnot koronkowej struktury oraz niesamowicie soczystego, czereśniowo-likierowego owocu, który sprawia, że od Chateau Musar po prostu nie da się oderwać.

wino730#43862

star (2012-09-16)
Etykieta z 1998 trochę bardziej tak wyglądała jak z 2001. Piszą o tym winie na Golly Wine Drops bez zachwytu i uprzedzeń:

It looked a lot paler than I expected, like a pinot noir. There was plenty of colour left over in the bottle in the form of sediment. It smelled bright and fruity, certainly not seven years old. It was different. Not bad different, just different. It has a sort of Italian acidity with the cherries of Chianti, but something a little more bitter, maybe cranberry or even rhubarb, I'm thinking Campari, but again, not unpleasant.

It's a curious blend of grapes, think of a Bordeaux married to a wine it met on holiday in the south of France, again, not what you might expect but an interesting mix. It's not going to be my favourite wine, but it is something I'd try again, I'm just not sure why.

wino730#43863