wein-r (2009-09-01) Ocena: 6 Aromaty z warsztatu szewskiego lub rymarskiego, ale ogólno - skórzane a nie klejowe (mój Dziadek był szewcem, więc mam to w pamięci). Z owoców głównie suszone morele i cytrusy. Dość słodkie (174 g/l), może trochę za... bo kwasu nie było chyba wystarczająco wiele (brak danych). Ciężkawe i mroczne, dobre na pewno, ale oczekiwałem więcej światła. Czuć sporo botrytis (50% materiału do winifikacji), oleista lub lepiej, śmietanowa faktura. Nie czułem 12 msc. węgierskiej barrique. Mogło być dłuższe. Jedna z 8 tys. półlitrówek może być Twoja, o ile zdecydujesz się wydać dwieście parę złociszy w 101win :)! Tak dziś trochę technicznie pojechałem ;)... @Pampetrics
sstar&let (2009-09-01) Napisz więcej o Dziadku. Dobry dzień mamy na takie historie. Moi rodzice urodzili się w 1939, oboje! S.P. Ojciec szewcował w domu, kowadełko (takie na buty, nie na podkowy;) zostało do dziś. Takie stare, też po dziadku. Butapren na gorąco (grzeje się gumę jak w Syrah;)... to jest to! wino8159#9151
sstar&let (2009-09-20) Wg "1001 win" Eszencia 1999 zawiera 500g/l cukru resztkowego, przy czym 50g stracono przy filtrowaniu i klarowaniu. Do tego dochodzi 2% alkoholu. Nie za dużo;-) wino8159#9676
mkonwicki (2009-09-20) Ja sie nie znam, ale czy chodzi o Natur Eszencia? wino8159#9681
sstar&let (2009-09-20) Tak mi się zdaje. Piszą oni w tej świetnej skądinąd książce po angielsku: raw eszencia. A cukru może być dużo więcej: Oremusowi w 2000 udało się 800 czy 900g/l. Ale to chyba była zwykła eszencia i miała 6,5% alkoholu. O esencjach mowa była także tu. wino8159#9682