ggreg (2009-11-11) Ocena: 4 Mocno wyewoluowane, stare złoto wpadające w bursztyn. Nos intensywny, spora oksydacja - sherry, cydr, przejrzałe jabłka, śliwka renkloda. Pełne, mocna ewolucja, słonawe, silny kwasowy kręgosłup. Średnio długi posmak na podniebieniu. Palący akcent alkoholu. Do paprykarza z indyka ciut lepsze, ale nie na 5. Szkoda, bo fajna kwasowość i nuty mineralne. @Monte di Vino
monty (2009-11-11) Ocena: 6 Świetne wino. Rasowy furmint, może nieco zbyt przypakowany, przez cukier resztkowy. W tle majaczy mineralność. Świetnie pasuje do serów. Do paprykarza z indyka nie próbowałem, ale pikantność tego wina raczej rozmaże danie. Poza tym jednak zbyt mała kwasowość. wino8509#12093
ggreg (2009-11-11) Paprykarz był dość pikantny, sypnąłem trochę ostrej wędzonej papryki. Około rok temu, kiedy pierwszy raz piłem to wino też dałem 6. WB tak je opisuje (MW sierpień 2008):
”Nos super-owocowy, morelowy jak morelowa nalewka, w ustach z początku typowy Árvayowski koktajl niezbyt wysokiej kwasowości, przejrzałego owocu i nowej beczki – ale na szczęście tylko 14,5° i bez nut botrytis. Naprawdę dobra równowaga, do tego z każdą chwilą kwasowość rośnie! Aż staje się prawdziwą zielono-żółtą żyletką, ożywiającą furmintowy owoc. Wino zdecydowanie zyskuje na dekantacji i po kilku godzinach okazuje się zaiste arcypoważnym winem o mocnym rysie terroir, odpowiednio mocnym nawet do ciężkich potraw, za które bez wahania zapłaciłbym 90 zł. Pozycja szkoleniowa.”
Zobaczę dzisiaj, ale obawiam się, że obecna kondycja tej butelki mnie nie przekona. wino8509#12097
ggreg (2009-11-11) Zobaczę dzisiaj, ale obawiam się, że obecna kondycja tej butelki mnie nie przekona. wino8509#12098
ggreg (2009-11-12) Ocena: 6 Cóż, z niekłamaną satysfakcją muszę stwierdzić, że moje prognozy nt. rzeczonej butelki się nie sprawdziły. Odczucia dnia drugiego: wzrasta czystość owocu – zwłaszcza w ustach (świetne wrażenie), bledną aromaty sherry i cydru, bardziej odczuwalna koncentracja i cukier resztkowy, słabiej kwasowość. Bardzo ciekawe doświadczenie, niechybnie powtórzę. wino8509#12108
peyotl (2009-11-12) Przypomnę tylko, że ocena 4 oznacza "wino niedobre".... wino8509#12112
sstar&let (2009-11-13) Co się Peyu dziwisz: "mocna oksydacja... z palącym akcentem alkoholu", dobrze, że Ggreg nie dał początkowo trójki;) wino8509#12115
ggreg (2009-11-13) Pierwszego dnia moja ocena oscylowała 4/5, ze wskazaniem na 4. Powody: niezbyt czysty nos, przejrzałe jabłka i alkohol w końcówce. Na drugi dzień, jak na mój niezbyt wyrobiony gust, o dwa punkty lepiej. Jakby mi ktoś butelki podmienił. To wino widocznie tak ma, szczerze polecam. Z punktacją się zapoznałem i się do niej stosuję. Poza tym, jestem przecież pod stałą,
czułą opieką;-) wino8509#12128
sstar&let (2009-11-13) Pod czułą opieką to jest teraz Peyotl! A ty Ggregu możesz jedynie liczyć na prawdziwą, choć nieco szorstką przyjaźń;) A oprócz tego proszę nie denerwować chorego:) Tu jest szpital, a nie Ssanatorium!:) wino8509#12130
ggreg (2009-11-13) A czymże ja mogę zdenerwować Peyotla? Jeżeli choruje, wybaczcie, nie jestem z ZUS-u i takowych informacji nie posiadam, to pozdrawiam serdecznie, zdrowia życząc. wino8509#12131
sstar&let (2009-11-13) Nie trzeba być z ZUSu aby takie rzeczy wiedzieć. Szutki mnie się trzymają... pewno to przez piątek trzynastego, magia liczb;) Dla tych co nie mają poczucia humoru dodam, że kiedyś Wróżka przeprowadziła z gościem z Zakładu Metod Numerycznych wywiad pytając o magię roku 2000. Gdy ten stwierdził, że to nieporozumienie... powołano sie na jego opinię, jako szefa Zakładu Numerologii;) A to tak jak mylenie astronomii z astrologią:) Długo się tłumaczył potem przed kolegami z pracy;) wino8509#12133
mdcc (2009-11-13) Ja przepraszam ale dla paru win rok 2000 był naprawdę magiczny ! I czego tu się czepiać? wino8509#12135
sstar&let (2009-11-13) Bordeaux i owszem, dopóki nie nastał 2005, trójka też niczego sobie... wino8509#12136