mikpaw (2009-11-13) Ocena: 4 Po dobrych opiniach na temat win białych Moncaro na tych stronach kupione bez wahania w sklepie przygranicznym w Nahodzie. No i było rozczarowanie, ale po kolei. Początkowo aromaty niewyczuwalne, jeśli już miałbym coś obstawiać, to jakieś kwiaty. W smaku dość gorzkie, niska kwasowość i jakby zalatuje zgnilizną.:( Czyżby popsute - skoro korek wyszedł bardzo lekko? Z czasem pojawił się brzydki zapach, jakby pleśń, jakby wychodek (choć niektórzy wolą niż "fijołki w Neapolu";)), a w smaku skwaśniałe, jak popsuta śmietana. Szkoda, bo oczekiwania były większe. @Albert Nahod
sstar&let (2009-11-13) Abstrahując od wadliwości tej flaszki (wiem, łatwo mi mówić:) to porównywanie Verdicchio z Trebbiano to jakby kazać przesiąść się naszemu Robertowi Kubicy z F1 na gokarta;) Są wyjątki: w okolicy jeziora Garda Trebbiano di Lugana daje naprawdę niezłe wina, w Abruzji chyba też jakiś sztukmistrz (z Lublina? a może...) wyczarowuje coś sensownego ale to raczej wbrew niż idąc z duchem tej dość przeciętnej odmiany. wino8514#12114
mikpaw (2009-11-13) Ocena: 4 Ale to nawet nie o porównanie do Verdicchio idzie, ale o inne Trebbiano na ten przykład ;) No coś było nie tak... Drugiego dnia minimalnie lepsze. Jak pierwszego dnia 4 dążyła do 3, to tego drugiego rozpoczęła marsz w kierunku wzgórza nr 5, ale padła tuż przed szczytem z wycieńczenia ;) Wypite do kurczaka :) wino8514#12118
monty (2009-11-13) Emidio Pepe ze swoim Trebbiano d'Abruzzo zjada na śniadanie wielu (jeśli nie większosć) producentów verdicchio :-) wino8514#12119
mikpaw (2009-11-13) A da się jego wina dostać w Polsce? wino8514#12120
monty (2009-11-13) Niestety nie. Nie są tanie. Ale jest szansa, że będę miał na początku roku kilka roczników trebbiano i montepulciano. Tak czy inaczej trzeba poczekać wino8514#12122
mikpaw (2009-11-13) Monty, zdaje się że twój wpis został zjedzony przez głodne sstarwines. Możesz dać repetę? ;) wino8514#12123
monty (2009-11-13) Niestety nie są dostępne. Nie są tanie. Ale będę miał na początku roku kilka butelek (i roczników) trebbiano i montepulciano, więc chętnie się podzielę :-) wino8514#12124
mikpaw (2009-11-13) Zacytuję "Wina Europy": "W dodatku bardzo tanio" ;) To mnie zachęciło trochę ;) Cóż albo przewodnik szybko się starzeje albo pojęcie taniości się zdezaktualizowało (może przez kryzys). No nic poczekajmy na konkrety. wino8514#12125
sstar&let (2009-11-13) Pepe to chyba sherry robi;) A z Verdicchio najlepsze było to metaliczne od Monacesca(ski), Mielżu ma jakieś podstawowe, ja kiedyś lepsze piłem Mirium albo Mirum się zwało, niezłe. A z Trebbiano wybór mamy taki. Idę nakłaniać Sstarwines Ssoft aby wypluło ze swych trzewi to co miał Monty do powiedzenia;) Albo może je lekko w plecki puknę, aby się odbeknęło, ew. ulało;) Voila! W sumie Monty to samo powiedzial, co później. Brawo za konsekwencję;) wino8514#12127
monty (2009-11-13) Może w sensie jakości tanio? Bo ceny ex-cellar za trebbiano 2006 to 15 EUR, ale za 2005 już 35, a 2004 70. Natoamist 1995 to już 70 EUR. Za Montepulciano podobnie. Najświeższy rocznik (2005) kosztuje 15, a potem już w górę do 150 za 1970 :-) wino8514#12129