sstar&let (2004-05-21) Ocena: 6 Przyniósł je deo na imprezę w Parku;-). Był też pnwca, no i kobiety! Wino niezwykle gęste - do jedzenia, a nie do picia. Tłuścioch, coż można powiedzieć: deo pasł, pasł to i wypasł. Do Nero d'Avola dorzucili ciut Syrah i wyszło wino w stylu australijskim. Co nie powinno dziwić bo winifikatorka właśnie stamtąd pochodzi. Wg sstarlet dłuższe niż poprzednie wino - VNdM od del Cerro z czym ja się nie zgadzam (pewno ma więcej materii, ale krótszą koncówkę). Nota sstarlet te;ż o punkt wyższa od mojej - 7. Było to (4) wino degustowane u mnie, przywiezione przez deo z lepszego, winnego świata, gdzie można je dostać za 13E. Do Polski też jest importowane. @Bodega Marques
sstar&let (2008-12-02) To wino w innym 2006 roczniku uplasowało się dokładnie w połowie stawki listy Wine Spectatora Top100. Czy słusznie? Franco Ziliani, niestety wypowiedział się na jego temat w ojczystym języku (co wypatrzyłem na blogu Andrzeja Daszkiewicza) tak: "...un briciolo di Sicilia bedda (magari con un occhio alle sempre più profonde scollature della proprietaria-testimonial) con il Nero d’Avola corretto Syrah di Firriato,...". Niestety niewiele z tego zrozumiałem. Może ktoś pomoże? wino874#1579