peyotl (2010-01-22) Ocena: 5 Pachnie jak tokaj, rodzynkowo, stare drewno; w ustach orzechy (włoskie) i niewątpliwe utlenienie. Plus nuty mydlano-woskowe (może to z tych liści lipowych? Co to za pomysł? Przypomina mi się syrop malinowy firmy Paola, zrobiony głównie z koncentratu aronii i czarnej marchwi... Ale może to część tokajskiej tradycji? Ktokolwiek wie?). Jednak kwasowość przyzwoita (Teraz Furmint!), wino dość żywe, z ciekawym niuansem dalekiej goryczki... Schłodzimy, zobaczymy, bo na razie ma 18. Kolejny nienajgorszy tokaj z serii „Nie polecamy” przewodnika WE. @Lidl
ggreg (2010-01-22) Podejrzewam, że importer przetłumaczył węgierską odmianę Hárslevelű "na żywca", i tak mamy liść lipowy:) wino8842#14530
wojtekp (2010-01-22) Ocena: 5 Mnie on przypomina Tokaj sprzedawany w plastikowych butelkach półtora litrowych za 1000 forintów czyli na nasze 15 zł, co nie jest dla mnie wadą bo wino jest pyszne miodowe nie za słodkie a w końcówce przenikliwie kwaśne co już każe nam pić kolejny łyk, kieliszek, butelkę. Ostatnio właśnie wspominałem ten smak i wyzywałem, że nie można kupić taniego samorodnego a tu jest :). W Tesco od tego samego producenta tylko z inną etykietą jest samorodny za 35 zł przesada.
Pozdrawiam. wino8842#14531
wein-r (2010-01-22) Każdy tokaj z tego, sławnego w końcu ;), borkombinatu jest zły. Któraś tam liga. Z tego rocznika piłem 3 i 6 p - oba na 4. Co do tej flaszki nie wypowiadam się, lecz jakoś lekko tak... Też nie polecam :).
Co się tyczy "liścia lipy" to wina z tej odmiany faktycznie pachną tak jak się nazywają, a w dobym wydaniu to na prawdę ciekawe butelki! Kilka dni temu piłem Harslevelu z winnicy Szerelmi w Tokaju (2005) od Zoltana Demetera (tego od Kiralyudvar) no i działo się... Ale to zupełnie inna historia ;)!
wino8842#14532
sstar&let (2010-01-23) Liście lipowe zamieniłem w danych na lewo od fotki zgodnie z sugestią na Harslevelu. wino8842#14533
wein-r (2010-01-23) @Sstar! Zgodnie z sugestią?! Toć to powinność każdego kto ma klucze! wino8842#14534
peyotl (2010-01-23) hahaha liście lipowe. @weiner, a mi smakowało i co mi zrobisz? :-)) wino8842#14535
wein-r (2010-01-23) @Peyotl. Zrobię Ci najgorsze... Jeszcze w tym roku poczęstuję Cię znakomitym słodkim, lub jak wolisz edes, tokajskim. Się przekonasz i pocałujesz mnie w... butelkę. Albo w korek ;). A teraz jak zwykle smacznego Ci życzę (i zapamiętania smaku i zapachu tych wspaniałości), pozdrawiam i om mani.
To tak jak z BdM lub (tu gorsza sprawa) z Retsiną. Pierwszy raz być musi. Niestety zawsze... Z BdM miałeś start super. I tu i tam. Ja nie :(
wino8842#14537
peyotl (2010-01-23) ... No to już wiem, co mi zrobisz jak mnie złapiesz... Nawet się nie będę opierał... :-) Co do startu - a co Pan powiedziałbyś na Edes Disznoko 2007, z pośpiesznej notki: "miód w płynie, trochę przypomina Setubal, aromatyczny, o herbacianej barwie". Smakowało na Domu Wina 2008. Peme hung. wino8842#14539
wein-r (2010-01-23) Tak :) wino8842#14541
filozofar (2010-03-31) Ocena: 3 Otworzyłem go na Święta Bożego Narodzenia, razem z drugim słodkim z Lidla czerwonym Mavrodaphne aus Patras. W szafie czekały inne chyba zacniejsze trunki.
To był zupełnie zepsuty dzień świąt... na własne życzenie.
wino8842#16440