sstar&let (2010-02-02) Ocena: 7 Jazda bez trzymanki, czyli tylko krzewy nieszczepione, bez amerykańskich podkładek. Wino z każdą chwilą lepsze. Początki beczkowe dość, nos ciągle słodkawy, trochę grzanki może. Ale usta z podobną jak inny sziną kwasowością, ale z siłą garbnika rzadko spotykaną. Czuć, że to są grona gniewu i bezkompromisowości! Brut zachwycony, czarną porzeczkę wyniuchał. RVdF daje temu winu 18,50/20 i mają rację. Od razu dałem siódemkę, teraz czas zacząć myśleć o ósemce... Po co się katować słabymi medialnymi i drogimi Bordeaux jak za ułamek ceny można kupić loarskie kabernety. W Paryżu widziałem za 13E, w sklepiku we fryzjersko/murzyńskiej dzielnicy. Z Monmartre trza zejść w lewo i już! @la Cave, Wiedeń
sstar&let (2010-02-03) Ocena: 6 W Winach Europy bardziej chwalą droższe cuvee, choć i Clos Guillot nawet się podoba, tak na 3,5 serduszka bodajże. Producent zaś oceniony na maksa czyli trzy gwiazdki: jedna od Marka Bieńczyka, druga od Wojtka Bońkowskiego, a trzecia od...? Bettane zaś pisze, że Bernard Baudry wraz z synem Mathieu zwykle tworzą wina do dłuższego przechowywania (w piwniczce rzecz jasna;-) taniczne i rasowe. Co do wspomnianego Clos Guillot to B&D dają mu wespół 16,5/20 piszą, że bardzo czarno-owocowe i miękkie oraz sensualne (czy my piliśmy inne wino, ja się pytam?:-). Co do moich dalszych wrażeń to drugiego dnia zmiękło nieco, ale ciągle jakaś taka mocna, nieco sucha tanina (garbnik po polsku chyba;-) pojawiała się niepokojąco w końcówce, nieco pusta jak gdyby. Niesieni na garbniku w pustkę wpadamy jak w dziurę powietrzną, że posłużę się alegorią. Kolejnego dnia zmiekło, został prawie tylko kwas, garbnik stopiony, wino nie porywa, ale już nic w nim nie razi. Dekantacja więc i owszem, ale bez przesady;-) Problem z loarskimi winami jest taki, że rzadziej chyba niż bordo pachną przeuroczo, ale przecież i pinoty waniajet, a sianti też rustykalne bywają;-) wino8909#14795
sstar&let (2010-02-04) Ocena: 6 Baudry ładnie pachnieć zaczął (a może zawsze tak pachniał? Brut wspominał o czarnej porzeczce i dawał 7!):
jagody, czarne owoce, figi suszone. Pierwszy łyk po Bairradzie: jakiś miałkie takie i wodniste się zdało.
Ale z czasem siłę jednak pokazało, wtedy jednak alkohol zaczął wadzić (Bairrada skromniutkie 12 procent, przy 14 tego loarczyka),
a kwasowość i pijalność niższa niż u portugalczyka. Na słodko nieco (Pinota udaje też w smaku), czyli miód, herbatniki,
trochę smaru jakby, a może też grafitu. Coś jakby przegrzany ten Chinon był nieco, brak mu jednak finezji i klasy, no i świeżości podpartej kwasowością
i widać tym wyraźniej na tle Bairrady! Ocena sześć, z aspiracjami. wino8909#14812
mikpaw (2010-02-04) Ocena: 6 Dziwny aromat, Cabernet Franc znad Loary, który nie śmierdzi tuż po otwarciu butelki. Nie mogłem uwierzyć. Bardzo smaczne, najlepsze wino tamtego wieczoru. Kwasowość wyższa niż w starszym o rok Chinonie, delikatna tanina i trochę smak wiśni. Dominowało jednak drewno, wino mogło jeszcze poleżeć albo przynajmniej postać otwarte. Zaczynam chyba rozumieć, że niekiedy eksperci oceniają wino i określają potencjał na przyszłość, wyobraźnia w tym przypadku rzeczywiście zaczęła działać. ;) W miarę picia tanina wydawała się coraz wyraźniejsza. Jestem wdzięczny Gospodarzowi za poczęstowanie tym winem. Gdyby za te pieniądze było gdzieś w okolicy do dostania, to chętnie skusiłbym się na kolejne roczniki :) Ocena z dużym plusem. wino8909#14815
sstar&let (2010-02-04) MM obiecał rocznik 2003, który już skądziś do nas jedzie, leci, a może płynie;) Cena tamże 70PLN wydaje się do przełknięcia:) Rocznik 2007 z kolei opisany został przez Bettane'a jako: czarne owoce i dym w aromacie, w tle fiołki, a forma utrzymana w ryzach, cokolwiek by to miało znaczyć. Ocenia go na 17/20, wyżej o pół punktu niż pochodzące z gliniasto/glinkowych (masło maślane;) terenów cuvee la Croix Boissee, ocenione wyżej przez Wina Europy w którymś z poprzednich roczników. 2005 Clos Guillot daje 16,5 ale pisze, że to wino sensulane i bardzo czarno owocowe, rasista! wino8909#14819
star (2011-02-01) Nowy rocznik już czeka w piwniczce, nawet ostatnio Bzika odwiedził. Clos Guillot, a o Croix Boisse (drewniany krzyż?) mogę pomarzyć... wino8909#25600
star (2011-03-08) Ocena: 7 Jeszcze jedna notka ale być może pomylona z tą tutaj: Mało owocowe, grafitowe w nosie; usta kwasowe, trochę treści, na sześć, czerwona porzeczka w smaku! Druga notka (o jednym z tych dwóch win) tak leci: Buraczkowe obydwa, usta niżej kwasowe, długie, świeże, ocena sześć/siedem ze wskazaniem na siedem. wino8909#26679