wein&sstar&deo&gamberi (2010-03-13) Ocena: 6 Wein/r napisał: Sirmian Alto Adige Pinot Bianco od Nals Margreid z 2008 też dobry. A fotka to niezręczny fotomontaż z Deowej fotki przy okazji notki: "Zaprawdę powiadam wam, prędzej zrozumiem te krewetki niż tego Pinota :-))" nt Pinota od Pojera i Sandri oraz mojej fotki dotyczącej poprzedniego 2007 rocznika Sirmiana.
@Gambero Rosso
star (2014-03-02) Nie wiem skąd te krewetki, ale czerwona, czyli Gambero Rosso wybrało w 2014 roku Sirmian 2010 winem roku (pralinka) Prorocze krewetki, zaprawdę powiadam wam;-) Wojtek Bońkowski potwierdza ten wybór jako trafny mimo wątpliwości, ale tylko przed spożyciem wybór ten (pralinka) jak pisze...
...przyjąłem z obojętnością. We Włoszech są tysiące fantastycznych win białych i pewnie kilkadziesiąt w równym stopniu zasłużyło na to wyróżnienie.
W czwartek dostałem jednak to wino do kieliszka. Wybór swoich etykiet prezentował importer Vini e Affini. No i padłem. to rzeczywiście fantastyczne wino, tryskające niesamowicie intensywnym smakiem szarej renety i zagrodowego masła. Dotknięte tego Pinot Bianco jest magiczne, a nie pamiętam aż takich emocji z poprzednich roczinków, które przecież degustujemy w Polsce regularnie. W dodatku Sirmian ma ten umiar, naturalną harmonię, która zapewniają górskie, alpejskie winnice Alto Adige. Rzadko to piszę, ale to wino rzeczywiście zasługuje na swoją sławę. Cena – 85 zł
Z chęcią powrócę do nowego rocznika, bo i wcześniejsze przecież nam smakowały.
wino9108#49744
star (2014-03-03) Dodam, że z braku laku, czytaj eteykiety 2012, WI wkleiło 2010 rocznik, zaś powyższy opis i wyróżnienie dotyczy rocznika 2012, co Wojtek Bońkowski przyznaje w komentarzu. W stopce zaś dementuje ew. pomówienia i odżegnuje się od reklamy natywnej. Źródło wina: próbowane na degustacji publicznej. Właścicielka Vini e Affini Beata Gawęda jest jednym z udziałowców Winicjatywy. Ten tekst nie jest reklamą natywną. Pojawia się pytanie co to jest reklama natywna? Rozumiem, że jest to reklamowanie samego siebie i to u siebie w domu. Niektórzy twierdzą, że nic takiego nie istnieje (pralinka) inni jak Denko komentują: "Ten tekst nie jest reklamą natywną".(???) Naiwną też pewnie nie...-;) wino9108#49753
marwin (2014-03-03) Czy istnieją w dzisiejszych czasach opinie, które nie niosą w sobie podejrzeń o reklamę. Gdy dokonuję wpisu na tym forum, mam poczucie działań reklamowych. Choć mi za to nie płacą. Czy piszę źle czy dobrze, dużo czy mało, mądrze czy głupio, dokonuję działań reklamowych. Wydaje mi się ona reklamą natywno-bezinteresowną. (Ot i powstało nowe określenie - chyba.)
Jeśli ktoś nie "żyje" z wina, może sobie na to pozwolić, ale w każdym innym przypadku wyczuwam zarobek. Ale czy to źle ? No może w przypadku gdy pisze nieprawdę, gdy świadomie wprowadza odbiorcę w błąd. wino9108#49756