mikpaw (2010-03-19) Ocena: 6 Zapytano mnie niedawno, czy inspiruje mnie Chardonnay. Otóż generalnie chyba nie. Ale do napisania tej notki zainspirowało mnie to pytanie. Pomyślałem sobie, Leśniczy Nasz lubi chyba te francuskie, tak ciągle o nie pyta i o nich opowiada, to może się ucieszy. Taki wielkopostny dobry uczynek ;) Dla mnie to wino jest na sześć. Chyba bym się nie domyślił, że to ten szczep, gdybym sam do kieliszków nie rozlewał. Mało owocowe, troszkę cytrusów ogólnie wąchając i białe kwiaty - takie skojarzenie dość mocne. Nawet chyba można się trochę tej tajemniczej "mineralności" doszukać. Wysoka kwasowość, a w smaku to już jak nic "mineralne". Długie i jeszcze raz długie. Cytrynowa goryczka, ale taka przyjemna. Zostaje w pamięci. Przywiezione przez rodziców z Paryża. Tam pewnie takie wino to normalka, ale tu w Polsce odważę się powiedzieć "rarytas". No, chyba że Marek ze Spencerem coś podobnego do Wrocławia przywieźli ;) @Somwhere in Paris