Grande Escolha Lavradores de Feitoria 2003 Douro Portugalia Tinta Roriz Touriga Nacional Touriga Franca Alk: 13,50% Kolor: cz Nr 9149 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
rurale (2010-03-22) Ocena: 6 Dobre Douro, ale diablo drogie. W Portucale chyba już powyżej dwóch stów. Dojrzałe, ale wciąż żywe, beczka się rozpłynęła, bogate, zero nadwagi. Polecają do steka Wellingtona. Tak a propos. Jecie czasem takie rzeczy? Myślę o stekach w ogóle. GP swego czasu rekomendował zakupy polędwicy w Makro. A Wy? W Warszawie uaktywnił się od jakiegoś czasu ten sklep, choć przecież znany już od lat. Poza tym mam pytania fundamentalne. Marynować czy nie marynować? A jeżeli marynować to w czym? Jak długo smażyć, żeby było rare? Jak takiego mięsa nie spieprzyć ?:)
mikpaw (2010-05-30) Skoro nalegasz... ;) A wino znakomite. :) wino9149#18091
sstar (2010-07-02) Tarta i wołowina? Czy aby na pewno? wino9149#18749
sstar (2010-07-05) Mięsko do czerwonego. wino9149#18843
sstar (2010-10-19) Hjatowe carpaccio, za pięć dych, ech!) Desperados;) wino9149#21650
star (2010-12-04) Jakaś Reserva jest od nich w Biedrze. Dokładniej to cytując biedronkowego korespondenta: W Biedronie Lavradores de Feitoria Gadiva Reserva 2005 !! za 29,99. W ogóle Biedronka na Święta zamieniła się w luksusowy sklep: - Barolo (30), Nobile Montepulciano (25), Douro Reserva (30), Sain-Emilion Grand Cru (30) ;) i Chile z diabłem w etykiecie (30) ale to jest non-stop ;) wino9149#23271
star (2010-12-31) Kości zostały rzucone. A krowa jaka jest każdy widzi. Wiki też. wino9149#24188
star (2011-08-16) Winny wtorek się rozpoczął i Winniczek z Unii, zamiast na ślimaki polować, antrykota serwuje do Trisquel Aresti 2008 Syrah od Winkolekcji: Kiedy - przygotowując się do dzisiejszych Winnych Wtorków - wybierałem wino, miałem ochotę na naprawdę proste jedzenie, które będziemy mogli połączyć z Syrah. Zdecydowałem się na wołowinę - chciałem przyrządzić wielki steak z antrykotu w młotkowanym pieprzu. I tak też się stało. Antrykot (Entrecote) to część mięśnia idącego wzdłuż kręgosłupa, zaczynająca się wraz z pierwszymi żebrami tam, gdzie kończy się roastboef (czyli inaczej schab wołowy). W brytyjskiej kuchni serwuje się steaki Rib-eye z tej części mięsa (bez kości), a w Polsce czy we Francji rzeźnicy tną głębiej i dostajemy antrykot, czyli większy kawałek wołowiny razem z kawałkiem żebra. Jeśli dostaniemy duży kawałek z kilkoma żebrami, możemy przygotować z niego doskonałą pieczeń. To nie jest tak delikatny kawałek wołowiny, jak polędwica, czy nawet roastboef, ale za to bardzo soczysty i mający dużo prawdziwie "mięsnego" charakteru. Tłuszcz, którym poprzerastane jest mięso, znakomicie nawilży je podczas obróbki termicznej. Podaliśmy więc antrykot wołowy w czarnym pieprzu z sosem z szalotek. Zwykle kawałek antrykotu waży z kością około 800-1200 g - idealna porcja na dwie głodne osoby. Przyrządzamy je następująco: mięso oczyszczamy z bocznych twardych kawałków tłuszczu i obkładamy je duża ilością młotkowanego pieprzu (może być kolorowy lub czarny). Nie solimy! Sól wyciąga wilgoć z mięsa - solą doprawiamy dopiero na talerzu. Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oliwy z oliwek i smażymy antrykot na mocnym ogniu około minuty z każdej strony, aby mięso było rumiane. Wstawiamy patelnię ze steakiem do piekarnika nagrzanego do 180°C i pieczemy do uzyskania pożądanego poziomu wypieczenia - z reguły 15 minut wystarcza, aby mięso było zrobione
średnio - krwiście; oczywiście, wszystko zależy od wielkości konkretnego kawałka. Nie przepiekajcie wołowiny, bo będzie twarda. Po wyjęciu z piekarnika antrykot odstawiamy na kilka minut do odpoczęcia. W tym czasie na patelnię po mięsie wrzucamy posiekaną drobno szalotkę, natkę pietruszki i dolewamy 2-3 łyżki białego wina. Gotujemy chwilkę do uzyskania sosu o gęściejszej konsystencji. Mięso kroimy w plastry i polewamy sosem. Podaliśmy antrykot wołowy z pieczonymi ziemniakami i pieczonymi pomidorami z pietruszką i czosnkiem.
Do przygotowania pieczonych pomidorów z pietruszką i czosnkiem wybierzcie takie o zbitym miąższu i małej ilości wody, jak na przykład pomidory podłużne. Należy je przekroić wzdłuż na pół i wydrążyć łyżką miąższ. Posolić wnętrze. Gdy są bardziej wodniste, trzeba je jeszcze odstawić 30 minut wnętrzem do dołu na sitku, aby odciekły. Układamy połówki skórką do dołu w naczyniu żaroodpornym. Do każdej wkładamy posiekaną natkę pietruszki i trochę zmiażdżonego czosnku, posypujemy tartą bułką. Skrapiamy oliwą z oliwek i pieczemy 40-60 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C. Długość pieczenia zależy od wielkości pomidorów. To znakomity dodatek do mięsa.
wino9149#32427
temi (2011-08-16) Co prawda sam niedawno zarzucałem innym pozawinną prywatę na winiarskim forum, ale jako wojujący wegetarianin nie mogę nie skomentować tego rzeźnickiego opisu: "o-by-rzyd-li-wość" jak mawiał u nieodżałowanego Zębatego niejaki Grzegorz Poszepszyński. :-)
Ja idę robić risotto z kurkami. Najpierw te większe pokroję wzdłuż linii kręgosłupa, potem utnę im zapiaszczone nóżki, żeby się nie męczyć przy myciu, i wszystkie razem rzucę na patelnię na pastwę płomieni. Też ich nie posolę, żeby nie została z nich sama sucha skóra. A Syraha nie wypiję, bo mi nie wolno. :-(
Miłej zabawy! wino9149#32432
sta (2011-08-16) Czy chodzi Ci o tego Poszepczyńskiego od Przetwórstwa mięsa i napełniania osłonek , czy tego z rodzinyA pamiętacie, jak rodzina chcąc uzyskać przyznanie się dziadka Jacka do czegoś (nie pamiętam do czego), wkręcała powoli jego rękę w maszynkę do mielenia mięsa, posoka ciekła, dziadek nie reagował, a potem się okazało, że ta posoka to sok z buraka, którego Marylka chowała na święta Bożego Narodzenia? wino9149#32433
temi (2011-08-16) Z rodziny rzecz jasna. wino9149#32438
star (2012-04-16) Wołowina z czekoladą? I do tego jeszcze, jak mawia Czesio... Mosil, "Wiśniówka na torcie":-) Aneta z FB poleca: Wiem :) lubię czekoladowe sosy...a najbardziej w połączeniu z gałązką rozmarynu... Genialnym połączeniem jest dobra wołowina z czekoladą i za takiego steka z sosem czekoladowym dałabym się pokrajać...można kombinować tak jak na zdjęciu z kwaśnymi wiśniami...albo zielonym pieprzem...lub jak w mojej ulubionej wersji ze świeżym rozmarynem :) Wiem, wydaje się dziwaczne ale jest przepyszne i pasuje idealnie, zwłaszcza w towarzystwie dobrego wina...sosik wg mnie powinien być bardziej gęsty ale tutaj może winowajcą jest soczysta wiśnia, dlatego tak bardzo płynny ten sos ;) wino9149#40173
willycoyote (2012-04-16) Zjadlem "Boeuf bourguignon au chocolat noir" w 1980 w restauracji La Pigna d'Oro w Pino Torinese. Aplauz od wszystkich kolegow na sali (50 osob z firmy Clement, Mediolan). Jeszcze dzis pamietam! To pyszne danie dla prawdziwego Pinot Noir de la Cote d'Or, czyli Romanee Conti, La Tache, Richebourg, Vosne-Romanee itd. wino9149#40174
star (2012-04-16) A czym popijałeś je? Chyba nie DRC;-) wino9149#40175
willycoyote (2012-04-16) My kumple (kobiety nie) popijaliśmy wino z 12 butelek 2-litrowych bez etykiet, naprawde... rzeka wina w ogrodzie pod restauracja i w autobusie. Towarzysz Battista, zwiazkowiec, kupil to wino w Diano D'Alba od kantyny Giuseppe i Angelo Accomo (cascina Rolando czy bricco Maiolica), nazywal go "Bric", czyli Bricco (typowa mieszanka nebbiolo/barbera). Wnuk Beppe Accomo juz to nie robi. Natomiast przy stole w restauracji zamowilismy porzadne butelki Freisa secco riserva speciale Cremosina kantyny Bersano (kobietom tez smakowalo). W kazdym razie, w Polsce tych win nigdy nie bedzie, z tego powodu doradzilem DRC do tej potrawy. wino9149#40177