rurale (2010-04-03) Ocena: 7 Podobnie jak mm wpadłem w zachwyt. Sądziłem, że będą mi potrzebne grzyby (na zdj. z lewej) żeby wprawić się w stan lewitacji po spróbowaniu tego wina (na zdj. z prawej), ale nie było to konieczne. Wciąż szukam punktu odniesienia dla pinota i taki benchmark bardzo do mnie przemawia. Mocny, ciemny, chropowaty. Taki wręcz anarchizujący, lewacki. Jak spracowana dłoń. Naprawdę bardzo dobre.
Wina od Hartmanna można kupić w Vinum w Bolzano (Via Brennero) albo Meraner Weinhaus w Merano (Via Roma). Polecam.
sstar&let (2010-04-03) Warto pamiętać, że Hartmann to nie jest kobieta, choć długo tak o nim myśleliśmy. Może się pomieszać. Szczególnie jak ktoś z grzybami przeholuje w te święta... w bigosie;) Zdjęcią niespecjalnie pomagają, zwłaszcza takie jak to ze strony DiVinoTours: Summer in the vineyards of Hartmann Donà, Alto Adige. wino9227#16555
sstar&let (2010-04-03) Wielki apetyt mam na takie kolekcjonerskie wino, szczególnie w zestawie ze słoiczkiem, tym bardziej, że chyba nawet Nasi Oświeceni nie odnotowują ich w swoim kajeciku... taka ezoteryka strasznie mnie kręci:) wino9227#16559