sstar (2010-06-07) Ocena: 6 Uwaga! Obok bardzo ostra fotka;) Kury nie tylko bezmyślnie biegają po podwórzu, uciekając gromadnie przed nożem. W stajni zaś, jak to w stajni, choć niektórym się ona myli z oborą, a może i chlewem. Cóż pachnie dziwnie, ale to zdaje się masowy problem nie tylko burgundów, choć chyba coraz rzadziej, ale i wielu win z Węgier. Wiejskie klimaty. Na pięć/sześć. Robią też Bikaver Reservę, ale to już trzeba się o trzy stopnie wspiąć na wyższą półkę i tyleż razy więcej wysupłać mamony. A nasz Bikaver? Bardzo smaczny. Fajny. Tak na sześć w sumie.
wein-r (2010-06-08) Ocena: 6 Napakowane, ale niezłe. Ja stroiłem miny obrończe, reszta biesiadników pukała się w czoła. Trochę luzowałem, cofałem się, wreszcie zapadłem w milczeniu... Ale pod Bzikiem, z JB, na parkingu, wprost z samochodowego bagażnika smakowało nieźle. Mi bardziej smakowało W Bziku;). Kekfrankos, Cabernet Sauvignon i Merlot czuć było na milę. Czwarty element już tak łatwo określić się nie dał. Sstar, dopisz Blauburger. 6 po mocnym zastanowieniu. Inaczej dałbym 5. wino9572#18272
sstar (2010-06-08) Ja nie pukałem się w czoło, ja kroiłem;) Blauburgera dopisałem. Nie należy go mylić z Pinot Noir, czyli Blauburgunderem, bo to po prostu krzyżówka Blauer Portugiesera i Blaufrankischa (niebieski to ulubiony kolor;). Oczywiście wymyślił go pomysłowy dr. Zweigelt (ten od Zweigelta;) w 1923 roku. A alkohol w normie, Wein/r? Cena i miejsce zakupu mnie też nieco niepokoi;) wino9572#18274
wein-r (2010-06-08) Dane o alk. w notkach. Notki w bałaganie. Bałagan w remoncie, remont w bałaganie, bałagan z powodu remontu, czy "coś w podobie" (jak mawia nasz Hydraulik :). O resztę pytaj Koheia. On raczył. wino9572#18275
sstar (2010-06-08) Ocena: 6 To już wiadomo, że pięćdziesiąt dwa złote kosztowało, a tak Kohei je widział w "Klawe (je życie) wina cysorza": Z początku lakier i wiejskie podwórko, potem więcej owoców: truskawek, porzeczek, zapachy iglastego lasu; jasne, niezbyt ciężkie, choć z wyraźnymi garbnikami, spora kwasowość nadaje mu wigoru; zdaje się być znacznie młodsze niż jest. Nie pijemy tych win prawie wcale, więc trudno nam je do czegoś odnieść, ale bardzo nam smakowało. wino9572#18276
sstar (2010-06-08) Z kolei Rurale tak je widzi: „W Peszcie nikt nie pilnuje kobiet” (Gyula Krudy „Miasto uśpionych kobiet” Zeszyty Literackie 2008) i nie do końca wiem czy mu się to (wino) podoba?:) Wiem tylko, że dał o pół procenta więcej, znaczy 14! wino9572#18277
wein-r (2010-06-08) Znalazłem notki :). Obudziłem wszystkich :( Ale mam. I jest 14%. wino9572#18278
wein-r (2010-06-08) Z noty: beczki trochę, trochę wsi, owocu sporo. Ekstrat, beczka. Kwas super. Dym jak nebbiolo (osso chodzi? nie wiem. Nie wszystko mogę rozczytać). Jest ok.
Na parkingu not nie robiliśmy. Bo i po co?! ;)
Districtus Hungaricus Controlatus - DHC. Jak by ktoś pytał ;)
wino9572#18279
sstar (2010-06-08) Poprawiam więc cenę z wywoławczych 4 dych dodając 12zł, alkoholu miarą dobrą utrzęsioną pół procenta i mamy 14 jak w mordę;) Dorzucę też pralinkę do ich www, to na deser! U nas wina Thummerera ma Dom Wina, ale jak widać u nich to Egri kosztuje 71PLN, więc pewno Kohei nie tam to wino kupił. Piszą o owocach i przyprawach w każdym razie. Także o harmonii i równowadze, z czym ciężko się nie zgodzić. wino9572#18280
petrusdewola (2010-06-24) Ja to wino widziałem "Wina na Widoku". Warszawa, Widok 16 (chyba, to zaraz obok mojej pracy - w każdym razie okolice rotundy). Tam na półce jest po 56, ale jak się dobrze pogada, to łatwo stargować 10%. Dziwne miejsce, mają nawet niezgorsze wina z Indii, po 39. Egzotyka, ale warto sprawdzić. wino9572#18643
kohei (2010-07-01) Wino kupione na "Targach Wina" w Blue City. Impreza wzbudza kontrowersje, sporo chłamu, ale jak widać można coś dobrego upolować. wino9572#18734
sstar (2010-07-01) Dziś widziałem je w łódzkich Galeriach Alkoholi, w Galerii Łódzkiej zresztą i głowę dałbym, że kosztowało mniej niż 70 dych, choć na kontrze Dom Wina dumnie widniał. wino9572#18735
maxredaktor (2011-02-03) Wino doskonałe, jak się je zacznie pić, to trudno przestać. Kupiłem je bezpośrednio od producenta, a raczej od jego syna. Mają we wsi Nosvaj pod Egerem bardzo sympatyczną piwniczkę. W przeliczeniu na złotówki ten Bikaver kosztował jakieś 30 zł, a Reserve - około 45-50. wino9572#25663