Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Chateau du Nozay Pascal Jolivet
2002 Sancerre Francja
Sauvignon Blanc
  Cena: 56
  Alk: 12,50
  Ocena: 7
  Nr 1723
  www.pascal-jolivet.com

sstar&let(2005-03-30)
... to tyle, polece jeszcze tylko Sancerre Ch de Nozay od Pascala Joliveta (u nas Centrum Wina, sa male butelki, nieco drogie) - na wiosne swietne ->obfite, bardzo charakterne o przeszywajacej kwasowosci i wyrazistej grapefruitowej koncowce. Nos lakowo-cytrusowy, dosc slodki jak na wytrawnosc smaku. Dobry rocznik 2002, połówkowa butelka, notka: jasne dość, choć nasycone, liczi, potem łąka, agrest, u imp. szparagi - zgadza się, ananas, nieci słodki nie odpowiadający ustom, super kwasowe, wytrawne, grapefruitowa końcówka, choć limonkowy początek, ładne wypełnienie - obfite, bogate, WS 90pkt za "01 i słusznie, nota 6 zmieniona na 7, na wiosnę piękny początek, drugie picie: nos słodki, początek - cytrusy, agrest, miód, przechodzi po chwili w łąkę (skoszona trawa) i mineralność;


Chateau du Nozay Pascal Jolivet
2002 Sancerre Francja
Sauvignon Blanc
  Cena: 57
  Alk: 12,50
  Ocena: 3
  Nr 1724
  www.pascal-jolivet.com

sstar&let(2005-06-18)
śliwka, orzech, liczi, utlenione ciut, choć nie skwaśniałe, w ustach jeszcze się trzyma, kwas, goryczka (mniej niż w Chiopris), sporo kwasowości, nafta ciut w nosie, mineralne w nosie, nota 3-4, może 4 nawet bo kwas smak trzyma, cena za małą butelkę;

temi (2011-01-09)
A co to za kreatywna ksiegowość (patrz nr 1723)? I na dodatek jaka rozbieżność: za pierwszą butelczynę 7pkt a trzy miesiące potem już nie smakowało i tylko 3pkt? Kapryśny Pan Nadleśniczy, kapryśny... :-)

star (2011-01-10)
Ano niestety. Okazuje się, że nie ma wielkich win, są tylko wielkie butelki. Flaszka flaszce nierówna. Tę dokupiłem, zachęcony 1723, to był niezły numer;) Ale tym razem Jolivet wraz z Centrum Wina wycieli mi numer 1724, który nie przyniósł mi ani szczęści, ani nawet zadowolenia z flaszki. Widzę, że nic się nie ukryje przed Młodszym Śledczym Temim;) PS. Dostawię główną fotkę, choć z tego pamiętam, to Pouilly nie musowało, no ale orzechowe było jak ten szampan na fotce (pytanie jaki!). Można natomiast pić je też w takim kieliszku jak poniżej. Pytanie dodatkowe skąd pochodzi poniższa fotka.

mikpaw (2011-01-10)
Toż to na pierwszy rzut oka widać, że to rocznikowy Moet, po ilości bąbelków i kolorze stawiam na rocznik 2002 (zwłaszcza, że wino w tej notce też z tego rocznika) ;)

star (2011-01-10)
Błąd Pane MikPave. Moet 2002 bąbluje szlachetniej, ładnym sznureczkiem, a nie tak chaotycznie. Oprócz tego kolor tu zbyt nasycony, a Moet jaśniutki:-)


Chateau du Nozay Pascal Jolivet
2001 Sancerre Francja
Sauvignon Blanc
  Cena: 110
  Alk: 12,50
  Ocena: 6
  Nr 2972
  

sstar&let(2008-05-31)
Biesiady u mm ciąg dalszy. Tym razem dla odmiany dość zaawansowane wiekowo wino z Loary. Nos potwierdzał wiek wina - nieco przejrzałe nuty agrestu i jabłek. Usta nieco lepsze dość soczyste, gęstawe z ziołową goryczką w końcówce. Podobnie jak w Quarzu za mało kwasu który by je nieco upłynnił. Ocena 5-6. Zakupione w Centrum Wina w małej butelce za ok. 60PLN.;


Indigene Pascal Jolivet
2006 Pouilly Fume Francja
Sauvignon Blanc
  Alk: 12,50
  Ocena: 6
  Nr 7090
  www.pascal-jolivet.com

wein-r(2009-06-02)
No to mamy niezłe wino. Niezłe do przemyśleń. Pierwszy nos jak rasowy riesling, lub pinot gris (coś w podobie Van Volxem, ale mniej skoncentrowane) - cukier - lukier, miód, kwiaty, coś nawet (!) z petrochemii. I JUŻ NIE JEST NUDNO ;-)!!! Dalej (już "typowiej") trawa, zioła i ogólna zielskość, plus bezcenny akcent cytrusowy (skórka). W ustach gęste i skupione nadzwyczajnie. Materialno - mineralne (?!), wysoko kwasowe (super!!!) z goryczką. Po rieslingowym wejściu, tak w środku ust, przecinek (,) i winda (nie! rakieta!) do sauvignon. Jest wreszcie prawie wszystko. Owocowo - zielona roślinność, tylko ta zmyła na początku (ries). Dość masywne (minerał) jak na 12,5% alk. ;

wein-r (2009-06-02)
Mała, experymentalna produkcja. Własne drożdże, eko i.t.p. Kumpel postawił. To wino było na Jesiennej Galerii Win Centrum Wina 04 - 10 - 2008 w Agorze (W-wa) do spróbowania razem z Sancerre Blanc "Sauvage" 2006. Oba ciekawe, ale nie dla wielbicieli gatunku... *** Nie do kupienia w Polsce. *** I kontra...

sstar&let (2009-06-02)
Kiedyś spróbowałem Jolivetowego Chateau du Nozay. Epifania. Ale tylko w przypadku jednej butelki. Nie do powtórzenia. A propos Sauvignon to warto polować też na wina Didiera! Niekoniecznie Asteroide. Tym bardziej, że...

peyotl (2009-06-03)
To Asteroide mnie zainteresowało, bo ja ostatnio sygnały z kosmosu dostaję. Proszę o szczegóły (gdzie kupić, cena nie gra roli [jakiej roli?])

sstar&let (2009-06-03)
Cena podobno ok. 200E:-) Mała parcela, trzy hektary i już. Na środku stoi młyn, który zresztą, podobnie jak Ty, czeka na sygnał. Co prawda nie z kosmosu (a szkoda), a z winnicy - gdy jest za zimno włącza się aby nawiewać cieplejsze powietrze! Winorośl nie szczepiona na podkładkach - Amerykanom mówimy głośne nie! Chciałbym zrobić raz jeszcze degustację przedfilokseryczną! Wlaśnie sprowadzam odpowiednią flaszkę z Hiszpanii:-) Więcej o tej niecodziennej kosmicznej butli znajdziesz pod tym adresem.


Attitude Pascal Jolivet
2008 Pouilly Fume Francja
Sauvignon Blanc
  Cena: 79
  Alk: 12,50
  Ocena: 6
  Nr 8337
  www.pascal-jolivet.com

mkonwicki(2009-10-12)
Sporo kwasowosci, aromaty kwiatowe plus kocie siki, wszytstko ladnie poukladne, chlodne, zdysnatsowane, ale jednoczesnie dosc intensywne. Smaczne, zwlaszcza jesli lubi sie Sauvignon Blanc, ja fanem jeszcze nie zostalem.;

sstar&let (2009-10-12)
Przemianowałem Chateau du Nozay na Pascala Joliveta, aby wino, które uznałem za jeden z najlepszych Sauvignon Blanc też się w odnośnikach pojawiło.

mkonwicki (2009-10-12)
Wpisalem jako producenta Chateau du Nozay? Cwok...

sstar&let (2009-10-12)
Jak już ktoś ćwok, to ja:-) Biorę to na klatę;-) Zapomniałem dodać, że przemianowałem we wspomnianym Sancerre:) Ty wpisałeś od razu Joliveta. A to Sancerre to jedna flaszka epifania, druga klęska.

mkonwicki (2009-10-12)
Aaaaaa... To przepraszam i odszczekuje.


Blanc Pascal Jolivet
2009 Pouilly Fume Francja
Sauvignon Blanc
  Cena: 119
  Alk:
  Ocena: 6
  Nr 10238
  www.pascal-jolivet.com

sstar(2010-10-04)
Przydymione jak trzeba, jakby kamienna lawina przeszła na grani Matterhornu. Można skojarzyć z mineralnym terroir, nazwa apelacji Pouilly Fume wszak zobowiązuje. W smaku charakterne, wyraziste, trochę ciągle kanciaste, ale dużo lepsze od pełniejszego Sancerre, czy rozmytego juz w niebycie la Grande Cuvee 2003 od tego samego producenta. Mój typ. Aromatycznie zielone trochę, oprócz wspomniannych mineralnych nut. Z dala jednak od sauvignonowatych, nowoświatowych histerii. Dodam, że jedynie je degustowałem więc odczucia ze skosztowania flaszki mogą być zgoła odmienne;) PS. Jolivet robi także jakieś Indigene, pewno tylko z rdzennych drożdży?;

sstar (2010-10-04)
Loarskie wspomnienia zaserwowała nam Feline, przy czym siedząc nad brzegiem rzeki Maine niekoniecznie płakała, a nad Sauvignon Blanc sam się histerycznie znęcałem.

star (2014-04-17)
Spacerkiem po Matterhornie, z dedykacją dla miłośnika dziabek - Wein-ra;-)

Matterhorn 4478 m. First winter enchainement of the four ridges. Alone. from Hervé Barmasse on Vimeo.


Blanc Pascal Jolivet
2009 Sancerre Francja
Sauvignon Blanc
  Cena: 99
  Alk:
  Ocena: 5
  Nr 10239
  www.pascal-jolivet.com

sstar(2010-10-05)
Zdecydowanie bardziej miękkie i owocowe niż Pouilly Fume od tego samego producenta. A może cieplejsze było;) W każdym razie mniej wyraziste, trochę rozmyte, mi nie przypadło aż tak do gustu, choć to poprawne wino jest. Słusznie tańsze od Pouilly Fume, do tego producenta. Chłodniejsze kolory na etykiecie Sancerre w porównaniu z Pouilly Fume, niesłusznie;) Sancerre dość cieliste i niskokwasowe. Może się podobać.;


Grande Cuvee Pascal Jolivet
2003 Sancerre Francja
Sauvignon Blanc
  Cena: 139
  Alk:
  Ocena: 4
  Nr 10257
  www.pascal-jolivet.com

sstar(2010-10-06)
Płasko już i nijako, ostatni moment na konsumpcję tego wina już nadszedł. Mało kwasu, mało garbnika, mało wszystkiego. Odrobina słodyczy. Pachnie śmiesznie, z jednej strony mlekowo/beczkowo, czyli komercha i cywilizacja, a z drugiej strony sowinjonowata histeria. Sprzeczność. Ocena cztery/pięć. Producent coś tam mącił, że to wino z nietypowego rocznika (fakt, że 2003 słoneczny był), ale wydaje mi się, że to już łabędzi śpiew. Za drogie. Obiektywnie może i piątka, ale za rozczarowanie trzeba płacić.;