Laubenheimer Karthauser, Spatlese Tesch 2007 Nahe Niemcy Riesling Cena: 30 Alk: 12,00 Ocena: 6 Nr 6151 www.weingut-tesch.de
peyotl(2008-09-20) Te niemieckie etykiety to literatura z wysokiej półki. Na szczęście sstar poprawi dane w metryczce wina, więc piszę tak jak czuję :-).
Już po otwarciu doleciał z szyjki naftowy powiew, który w nosie walczy o lepsze z cytrusami. Cień ananasa, nuty woskowej oraz (peyotl, na stronie: świeżo przecięte, jeszcze mokre drewno na papier... ot, takie skojarzenie, przepraszam za śmiałość...). Smakowo dość bogate, cytrusowe ale i jabłkowe, z chlebowym akcentem - razowym, a może nawet kojarzącym się z zakwasem... No właśnie. Wszystko pięknie, nawet ten pieprzny finisz - tylko to wino jest dla mnie za kwaśne i nie obchodzi mnie, czy tak ma być w rieslingu trocken, czy nie. Za ten kwas tylko 6, a nie 7 - bo kulturalne jest, nie ma dwóch zdań.
PS. Jak rzecze Bończyk o winach dr Tescha "żałujemy, że tak szybko trafiają na rynek". Pewnie to jest przyczyna, ale powtórki za jakiś czas nie będzie - jest tyle win do wypicia... ;
peyotl (2008-09-20) czy ktoś by się podjął rozszyfrowania obrazu na etykiecie? Wygląda mi na El Greco... ale... nie wiem...
sstar&let (2008-09-21) Aż zajrzałem do WE aby być nieco zorientowanym w tych niemieckich wynalazkach. Producent okazuje się być szanowany przez panów BB a to wino z 2005 roku bodajże dostało 3 serduszka czyli nieźle...
peyotl (2008-09-21) z 2006, dwa i pół serduszka (wino dobrej klasy) - i ja się z nimi zgodziłem, tylko po prostu to nie jest moja bajka winna...
peyotl (2008-09-22) oto odpowiedź dr Tescha na moje pytanie o obraz na etykiecie:
I´m not shure if the painter is known. The picture shows the holy Bruno of Cologne (Who came from our home country), who founded the cartusian order, visiting a monastry in spain. We chose this picture because it shows the cartusian monks, sharing a rare meal at the honour of the visitor. We think that is a great picture to explain the history and the presence of this wine growing site, which was owned by the cartusian monastry in the middle ages.
Best regards
Martin Tesch
-----------------
A więc jest to po prostu wino "kartuskie" !
O tyle ciekawy zbieg okoliczności, że jako dziecko mieszkałem w Kartuzach (na Kaszubach) i babcia prowadzała mnie do kościoła kartuzów (ich dewiza: Memento Mori), jedynego w Polsce, który ma dach w kształcie wieka od trumny.
sfursat (2011-06-21) Właśnie degustuję Tesch'a zakupionego u Mielżyńskiego. Notka wkrótce.
Unplugged Tesch Niemcy Alk: Ocena: 5 Nr 6176
rurale(2008-10-05) Autorem wina jest dr Martin Tesch. Unplugged nie dlatego że zabrakło fazy w budzie jego psa, ale dlatego że wszystko zrobił w zgodzie z naturalną koleją rzeczy. Do efektu mam stosunek ambiwalentny, lepiej więc samemu się przekonać. Etykieta jest w Polsce za sprawą p. Borrella z Nowej Zelandii.;
peyotl (2008-09-18) Jako stary hipis i anarchista z przyjemnością, acz nieintencjonalnie, dołączam do grona partyzantów... Leśniczy już się chyba nie wyrobi w wyłapywaniu nas...
No więc właśnie akurat wczoraj przyjechał do mnie pan Tesch, wraz z panem von Schubertem... wchodzę do bazy, a tu o rok starszy braciszek Tescha już jest. Będzie można porównać.
Natomiast pewien wrodzony poziom empatii podpowiada mi jednak, żeby osobne notki też zamieszczać - przez wzgląd na innych, którzy tu mogą nie trafić, no i informacja tam jest pełniejsza, niż tylko foto etykiety...
sstar&let (2008-10-05) Notka wyrwana z kontekstu przeze mnie w ramach porządków. Rurale mam nadzieję, że dopisze dane ...
sstar&let (2008-10-05) Inne wino Tescha pił dla odmiany peyotl.
Trocken Tesch 2013 Nahe Niemcy Riesling Cena: 40 Alk: 11,50 Ocena: 6 Nr 15548
peyotl(2015-07-14) To ja stanę po stronie wina. Właśnie dopiłem (dotankowałem) litrową butlę bardzo podstawowego rieslinga od Tescha, prosty - ale nie prostacki, świetny kwas, z jabłkowo - mineralnym przytupem i niewiele więcej, ale znakomicie poszedł do znakomitej dorady po manarolsku p. Peyotlowej.;
star (2015-07-14) Rurale wspominał przy okazji innego wina Tescha co się zwie Unplugged nie dlatego że zabrakło fazy w budzie jego psa, ale dlatego że wszystko zrobił w zgodzie z naturalną koleją rzeczy, że do Polski wina tego producenta trafiają dzięki Borrellowi i jego Wine Express, między innymi na Wał Miedzyszyński, czy też okolice Gdyni. Przy okazji Peyotlowa kontra.
star (2015-07-14) 1 liter, 1 doktor. Na deser Do-Ra-Da, jak się wyraził Peyotl i jej czy jego fotka.
peyotl (2015-07-14) Ein liter, ein Doktor, ein Fisch, chciałoby sie rzec - ale bez gestu JKM ! :-) A po manarolsku, to podają tu:(pralinka) - Trattoria dal Billy.
star (2015-07-14) Ein liter, ein Doktor, ein Fisch, ein Auto und ein Restaurant das macht Cinque Terre:-)