peyotl&sstar (2010-10-07) Ocena: 6 Bursztyn, słodkie, skórkami... w ziemi, energia. Pachnie jak słodkie (moscatel).
sstar (2010-10-07) Notka z historycznej już zagadki Peyotla powstała. Fotka z nowszego 2004 rocznika, więc mogą być różnice, mam nadzieję, że przynajmniej to to samo wino jest, bo w 2004 piszą Ribolla (a czy myślą Ribolla plus PG tego nie wiem, ale trzymam się tego co Peyotl twierdzi). Ciekawy jest kontekst w jakim Peyotl je próbował. Może się nam zwierzy? wino10276#21215
sstar (2010-10-07) Cena i ocena przez analogię z 2002, może będzie Peyotlowa kontra;) Tu piszą zaś o roczniku 2001 (etykieta taka sama jak w 2002 więc jest nadzieja, że i w 2004 ciągle taka sama; fajne wina piją na Vinography, Kilaryudvar Lapis 1999 np.) tak: A distinct and vibrant medium orange color in the glass, this wine smells of something otherworldly -- a concoction of roasted nuts, bee pollen, orange blossom honey, and an elusive floral aroma. In the mouth the wine is unusually silky, without being heavy on the tongue. Awash with a myriad of flavors ranging from wet dirt to orange creamsicle, tangerine zest, and pine sap, this wine is a technicolor dreamcoat of flavors that all but forces a smile. Despite being made from white grapes, the wine has a distinct, light tannic structure that gives it a muscular quality. Excellent acidity and a minutes-long finish seal the bargain. Outstanding. Podoba mi się szczególnie "wet dirt":) No ale przynajmmniej widać, że przy tym winie nudzić się trudno. wino10276#21216
mkonwicki (2012-12-18) Ocena: 7 Inaczej niż się spodziewałem. Myślałem, że będzie bardziej czuć nuty utlenione, orzechy itd, że będzie choć trochę pachniało jak sherry, albo jak Murmures od Les Sablonnettes. Nic takiego. Owszem, jest intensywne, ale poukładane i eleganckie, zero chaosu, nieprzyjemnych nut. Dużo tanin, ciała, konkretne, prawie czerwone w ustach, albo nawet nie prawie. Świetne wino, czuć, że zrobione z głową, szkoda, że takie drogie, choć chyba jednak warto jeśli lubi się takie klimaty. @Vini e Affini
wino10276#45910
peyotl (2012-12-19) To było na Collegium Vini z WB. Już teraz nie pamiętam smaków, ale pamiętam odczucie (obiektywizacjo, zgiń, przepadnij, to pisarze rządzą!) - coś pierwotnego, jakiś płynny prawie-absolut, podstawowe pytania... noc i księżyc (raczej nie dzień i słońce)... nie wiem... tak, wielkie Nie Wiem...
PS. W ogóle nie smakowało jak wino, raczej jakiś płyn, może uzdrawiająca mikstura... coś...
PS. A zdjęcie zupełnie skądinąd... nie będzie zagadki - bo nikt by nie zgadł.
:-)
wino10276#45912
star (2012-12-20) Cinque Terre? wino10276#45920
peyotl (2012-12-20) Wybrzeże Amalfi, ogrody willi Cimbrone w Ravello - miejsce wyjątkowej urody. wino10276#45929
star (2012-12-20) Jakby ktoś nie wiedział, jak ja, gdzie to Amalfi, to Google służy mapą. wino10276#45932
star (2014-10-17) Ocena: 8 Anfora dobrze konserwuje widać wina;-) Choć to przecież z butelki! Pyszne po prostu. Intensywne, ale czyste, schludne, estetyczne. Kolor lekko różowawy, garbnik delikatny da się wyczuć, ale do tego dochodzi kryniczność, pije się je jak wodę, która przecież bez wątpienia winem jest. Bez utlenień i aberracji. Jak z sevres, a nie koniecznie z amfory, raczej pochwała nowoczesnej winifikacji. Ocena 7-8. Cena ok. 200zł. Dzięki MKonwickiemu w Bziku Kulinarnym je próbowaliśmy. Wino oczywiście prokulinarne, jak najbardziej, ale nie tylko! wino10276#51169
star (2014-10-17) Ocena: 7 Kontra wyraźnie jedynie Ribollę wspomina. A ja wspomnę kontekst (pralinka) zbzikowane spotkanie. wino10276#51170
temi (2014-10-17) Cena 280 jak w nagłówku. Jeśli ktoś otwiera butelkę białego wina, myśląc że napije się białego to jest to wino potwór. Masa. Najpierw trzeba to oswoić. Z drugim kieliszkiem lepiej 6 na 7. wino10276#51178
star (2014-10-17) Wydawało mi się, że MKonwicki wspominał kwotę ok. 200zł, ale pewny nie był, bo dostał je w prezencie od żony (żony czy wy to słyszycie?)! wino10276#51179
temi (2014-10-17) No ale przecież cena jest wstawiona jak rozumiem przez Peyotla. Na stronie Vini e Affini 279 pln stoi. wino10276#51182