sstar (2010-10-16) Ocena: 7 Wino głównego bohatera filmu Mondovino, którego wiele win w młodości zda się nieco wyniosłych. Mam nadzieję, że to odmieni tę opinię, z tego co w necie piszą winno być owocowe i przyjemne. Zupełnie nie pasujące do stylowej etykiety, która wpisuje się dobrze w minimalizm i rezerwę Huberta de Montille. Może to kwestia rocznika? Ale nie uprzedzajmy wydarzeń... trzeba je najpierw spróbować...
Wiem już, że pyszne. Owoc i kwas, czego chcieć więcej. Może nie ma wyraźnych garbików, ale to mi zupełnie nie przeszkadza. @Caves Bosetti, Paris
sstar (2010-10-16) Jeszcze w burgunda gramy;) wino10340#21541
deo (2010-10-16) Nie mój styl (może Twój? :-) ). Pamiętam jak w filmie Hubert tłumacząc, jakie wina chce robić, złożył usta w charakterystyczny dzióbek wykonał pionowy ruch ręką (pionowe usta???) co miało oznaczać wino skupione, strukturalne, ascetyczne w warstwie owocowej, a bogate w kwasowo - garbnikowej. To było zupełnie inne: słodkie, owocowe, moim zdaniem sparkeryzowane. Nie tak miało być. wino10340#21545
sstar (2010-10-17) Ocena: 6 Drugiego dnia z poziomych ust zrobiły się pionowe. Owoc nieco wywietrzał, po słodyczy (której za bardzo nie odczułem nawet w Bziku) ani śladu. Ciągle soczyste, owoc owszem, ale raczej ziemi, tamtej ziemi i kwasowe. Dorbne garbniki. Aromaty elegancko beczkowe: biała herbata, śliwki, dobry tytoń. Ocena nieco niższa, może to nie był dzień owocu? Dobrze znaczy trafiliśmy, dekantacja to wino trochę popsuła, znaczy zniszczyła magiczny dotyk owocu. Szkoda. Na deser trailer z filmu Mondovino.
wino10340#21554
deo (2010-10-18) 90 PP. To już wiadomo: Montille przeszedł na złą stronę Mocy :-) I powiedział tak: "You can make something like this in Bourgogne once in five years... maybe ten" wino10340#21584
honey (2010-10-18) A to pionowe to nie miało być, że rozdziela percepcję na 2 różne części? Że jest takie niejednoznaczne? Coś co chyba lubicie?;) wino10340#21585
deo (2010-10-18) Właśnie tego nikt nie wie. Takie jest życie winnego hobbysty, że całe życie szuka pionowych ust i przeważnie nie znajduje. Coś jak z kamieniem filozoficznym. wino10340#21586
sstar (2010-10-18) Albo świętym Graalem. A może zwyczajnie chodzi o winorośl? Pionową;) A kto jest tam na filmie? Rollanda poznałem, Montille pewno też, no i Aime Guibert z Mas de Daumas Gassac (co dał odpór Mondaviemu), to ten w tym filmie poniżej. Wine is dead?
wino10340#21587
sstar (2010-10-18) Marek Bieńczyk o rodzie Montille tak pisze na CV w kontekście Mondovino (i nie tylko, bo opowiada całą historię dziejów, a nad rocznikami dziewięć pięć i sześć się zatrzymali): Z rodem Montille’ów mogli zapoznać się bliżej ci, którzy oglądali słynne „Mondovino”. Nestor rodu Hubert jest jego głównym, „białym” bohaterem; co prawda sprzecza się niekiedy z synem Etiennem, który dzisiaj już samodzielnie prowadzi posiadłość, oraz z córką, piękną Alice, jednak wszyscy Montille’owie są przedstawieni jako strażnicy winiarskiej Europy rodzinnej i jej tradycji (posiadłość należy do rodu od 400 lat). A wracając do gustu Parkera, to mi się wydaje, że on lubi wina beczkowe (choć może się mylę), a Montille jak pisze Marek mało beczki daje, a sekret tkwi w dojrzałości owocu (niebywałego w tym dziesięcioleciu): Winogrona nie są zbierane zbyt późno, by uniknąć właśnie nadmiaru „ciała”; uprawa winnic jest określona jako „bio”, czyli organiczna; stosuje się zielone zbiory (co też nie jest w Burgundii regułą). Hubert de Montille nie stosował pełnego odszypułkowania, co jest zgodne z burgundzką tradycją. Nie stosuje się również modnej także w Burgundii maceracji przedfermentacyjnej, winifikacja jest tradycyjna, pigeage, odciągi, o każdej operacji decydują częste degustacje. Nowych beczek kupuje się co rok tylko od 20 do 30%. Mi przypomniało wina San Giusto a Rentennano, o podobnej jakości owocu. Soczyste, hedonistyczne. wino10340#21588
sstar (2010-10-19) Z tymi oto burgundami (na fotce z brzegu Meo Camuzet szóstka i Anne Gros siódemka) zestawione zostało! wino10340#21646