sstar (2010-11-18) Ocena: 4 Ja tam nie wiem, czy Tempranillo najlepiej nadaje się do rose. Może Garnachy lepiej to przystoi. Niech sprawdzę... rzeczywiście Tondonia Garnachą stoi, choć i Tempranillo trochę dołożyli. A notka? Dość płowe w barwie. Malinowe w chruśniaku. Można się zagubić;) Maliny w alkoholu, dokładniej rzecz ujmując, tak ładnie właśnie pachnie. Za aromat piątka! W ustach jednak gorzkawe, w posmaku nieczyste. Płaskie, nie ma goryczki, ani kwasu. Kapustą komuś zajechało. Ocena pięc/cztery, ale jednak nie pięć. Smutne to trochę, bo przecież komuś kiedyś na panelu smakowało. Może coś nie tak z tą akurat butelką? Choć pachnie przecież wzorcowo. A może z czasem by się ułożyło, choć wątpię, szczerze mówiąc. A może już za stare? 2007 to już trzy lata minęły, a nie każdy robi takie rose jak Tondonia. PS. Ceny nie znam, ale wstawiam życzeniową. @Atlantika/GPMW2010
sstar (2010-11-18) Na prawo lepiej! wino10596#22756
gosia (2010-11-18) Zaznaczę, że nie piłam. Kieruję się opisem Sstarra :) Jeśli takie malinowe w aromacie, to faktycznie do chruśniaka pasuje, często tak bywa, że coś kusi zapachem, a okazuje się rozczarowaniem...
Jednak etykieta do Picassa z okresu błękitnego podobna. Czy się mylę? wino10596#22757
sstar (2010-11-18) Na Picassie się nie znam. Znajomy Bask jakoś się o nim niezbyt pochlebnie wypowiadał, zupełnie niepotrzebnie jakieś upiory komunizmu wyciągając z szafy;) A co do wina to racja. Powinno smakować jak sok malinowy, najlepiej z cytryną. Ta gorzkość nikomu nie była potrzebna, chyba, że Polańskiemu do filmu;) wino10596#22758
gosia (2010-11-18)
Kubistyczna "gęba" na etykiecie, bez dwóch zdań!
Kreska to zdradza...
Nie dam się "podpuścić" z tym malinowo-cytrynowym smakiem ;))))
Chyba mój temperament się z tym nie zgadza ;)
wino10596#22763
gosia (2010-11-18)
@ zabka: z Witkacym nie tak łatwo.... wino10596#22764
zabka (2010-11-18) Ja myślę, że on by z lubością.... Prowokator jeden! wino10596#22797