star (2011-02-05) Ocena: 8 Ja tam tych win nie próbowałem, ale Mouton podobno był najlepszy, pachniał
eterycznie;) Może ktoś dopisze coś więcej?
star (2011-02-05) Ten rocznik namalował im Robert Wilson, podpisał bodajże for Philippino. Kim jest Robert (warszawiacy powinni go znać;), a kim tajemniczy/a Philippino? Inne roczniki zebrane są tutaj w galerii. wino11077#25711
greg (2011-02-05) Ocena: 8 Powaznie pytasz o filipine? Hehe, to jest ta rotszyldowa, wlascicielka mutona ;) wino11077#25718
star (2011-02-05) Racja. Tam pewno jest Philippine, nie Phillipino:) WS się podobało na 94, ale już baronowa Parkerowi podpadła, bo dał tylko 89 punktów! Choć oni już pewno mogą w Chinach cały zapas sprzedać;) Dopisuję tymczasem cenę za Vinopedią, gdzie oceniono także inne roczniki. wino11077#25726
vescovi (2011-02-05) Niestety 2001 też nie próbowałam natomiast przy dwóch różnych okazjach próbowałam 1999. Degustowałam je w 2009 roku bo jak tradycja nakazuje BX premier cru degustujemy w 10tą rocznicę. Jak widzę i u Was tradycji stało się za dość. wino11077#25728
star (2011-02-06) I jak wrażenie Moniko z degustacji tego 1999? Najlepiej wpisz klikając w 1999 poniżej. wino11077#25729
star (2013-08-07) Winko z barankiem - oto ono! Z DeoBloxa oraz portalu na W, który mi ciągle Safari wysypuje, więc nie wchodzę i SW zniknie zapewne z listy najlepiej linkujących W portali, pzregrywając w tej kategorii nierówną walkę z DeoBloxem.
...kolejny fragment z jednego z blogów polecanych przez portal na "W":
Kolejną wizytę w wielbionym przez nas Convento nasze kubki smakowe przypłaciły degustacją wina z nieznanego nam regionu Friuli.
Jak zwykle portal na "W" się nie myli. Potwierdzam, że picie winek z mało znanych miejsc to duże ryzyko. Ja ostatnio piłem takie winko z nieznanego mi wcześniej regionu Paujac (czy jakoś tak) i było strasznie kwaśne, niedobre, chociaż nalepkę miało ładną, taką z barankiem :)
wino11077#48332
peyotl (2013-08-07) No to mamy pewną kandydaturę na "Winnoblogową żenadę roku". Zróbmy taki plebiscyt... hm? Jako zajadły przeciwnik poprawności politycznej uprzejmie donoszę adres onego: (pralinka)
wino11077#48334
temi (2013-08-07) Niezłe. Sądząc z paru ostatnich wpisów i miejsca zakupu flaszek strzelam, że jest to para doktorantów-stypendystów okupujących letnią porą zacny Katholieke Universiteit Leuven. Swoją drogą patrzenie na winny świat z belgijskiego zadupia (chyba 30.000 mieszkańców, z czego w lecie połowa znika, bo to przyjezdni studenci i wyjeżdżają do domu), gdzie są trzy sklepy z alkoholem/winebary na krzyż, to oryginalny pomysł. wino11077#48336
star (2013-08-07) To nie jest takie głupie. W sieci marketów opodal Leuven (zwanym również Louvain jeśli katolików bierzemy pod uwagę) w niejakim Hasselt kupowałem swego czasu trzy z drugich win z pierwszej piątki (Pavillon, Carruades i... ?). Konkurencyjny supermarket miał równie dobrą ofertę. W samym Hasselt, a obecnie bodajże Diepenbeck (o ile nie przekręciłem nazwy) znajduje się jeden z lepiej w Europie zaopatrzonych sklepów z włoszczyzną, polecany mi przez GP zresztą. Więc nie jest to znowu taka zła perspektywa.
A co do konkursu na żenadę roku to ja bym chciał polecić własne wpisy, ale nie mogę zdecydować się który:-)
wino11077#48337
star (2014-08-27) Zmarła baronowa Philippine de Rothschild (pralinka)
Ciężkie korale, ciężkie niczym wino. Wielkie klipsy. Ochrypły głos. Ten mariaż był znakiem rozpoznawczym baronowej de Rothschild. Pochodząca z żydowskiego rodu bankierów, doświadczona przez nazistów, przez lata występująca na deskach paryskich teatrów pod zmienionym nazwiskiem, a w Europie znana po prostu jako „Baronowa”, Philippine de Rothschild zostanie zapamiętana jako królowa win Bordeaux. I jako dama, której udało się złamać prymat mężczyzn w biznesie winiarskim.