Le Grand Blanc Henri Milan 2005 Provence VdT Francja Grenache Blanc Chardonnay Rousanne Rolle Muscat Cena: 100 Alk: 14,00% Kolor: b Nr 11085 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
Inne od Henri Milan:
rurale (2011-02-06) Ocena: 5 Wino z cyklu „płonie stodoła”. „Dla freaków” rzekł markiz i przewrócił oczami. Fakt. Dziwne bardzo. Stajenne, ziołowe, trzeba dekantować. Koń, krowa, trójkołowe Ape. Droga na... Następnego dnia złote, już ułożone, ale wciąż dziwne. @Wein & Glas
mkonwicki (2011-02-06) Ocena: 7 Jestem freakiem, ale może nie do końca, a raczej nie od początku. No, ale od początku. Początkowo zupełnie mi się nie podobało, dałbym 4. Jajko sadzone, na maśle, takie lekko przyrumienione, nieprzyjemne, dziwne zapachy. Potem coraz bardziej ja się otwierałem na to wino, a może ono na mnie? Zanotowałem, że szczupłe, smukłe, dobrze, że nie powłóczyste. Dalej już "bardzo dziwne, ale dobre", następnie "coraz bardziej mi się podoba". No i mi się spodobało, fajne, takie garbnikowe. No i tak od 4 dojechało do 7. Bardzo fajne. Chciałbym z nim usiąść na cały wieczór. Lubię takie klimaty, nawet jak na początku mnie odrzuca, potem robi się ciekawie. wino11085#25747
star (2011-02-06) Ocena: 6 Mam kolegę z Pavii, okolic Mediolanu, ale on kibicuje Interowi;) Milan Sukal z kolei fajne wina w Czechach robi, ajsy np. Wracając do naszego głównego bohatera tej notki, to ktoś (Rurale?) określił je jako wino brutalne, jak mawiają nasi uczeni. Potem dodałem, że z pewnością przy produkcji tego wina zwierzęta bardzo cierpiały, ale nie wiem czemu;) Koszerne chyba nie jest. Ktoś inny (Kohei? Markiz?) dorzucił, że przypomniały mu się harcerskie (czy aby na pewno?) czasy, obozy harcerskie i ognisko zalane (bohatersko;) moczem. Wtedy Rurale rzucił z nadzieją w głosie i emfazą: ale onooo (może źle akcentuję) się rozwinie, onooo się jeszcze otworzy... jeszcze parę miesięcy;) Skwitowaliśmy to gromkim śmiechem. Ktoś, że dużo siary, ale jakże jak to bio przecież. Ciut słone wg Wein.ra. Agresywne, popiołowe w smaku. Widać, że coś z tym ogniskiem jest na rzeczy. Ashes to ashes, dust to dust. Dziwne, ale nie jest złe, na pięć/sześć. Dziwne, lekko słone. Dobre... z fasolą, przez ziemisty charakter pewno. La Graviere Tissota utrzymane wg Markiza w podobnych klimatach (choć tamto utlenione pewno), przez garbnikowy charakter (w ciemno by nikt nie poznał, że to są wina białe). Garbnik jest. Morelino tymczasem się wybiera na wycieczkę barką po Loarze, ciekawe, gdzie mu Winersch polecił zawinąć. Ja bym raczej polecał książkę Three Man in a Boat, Jerome K. Jerome i kominek;) Coś tam nagryzmolili na etykiecie po łacinie, ktoś rozszyfruje? wino11085#25751
star (2012-05-15) Co prawda to jednak Juve, a nie Milan zwyciężył w tym roku w lidze, ale jednak to o winie Milana pisze Joseph di Blasi na fejsie: We used to import some bottles into Norway. If i recall, some oak is used and the fruit is not very ripe. But not a bad wine... wino11085#41033
star (2012-05-15) Dla freaków mówisz? Autor(ka?) powyższej fotki w profilu fejsa ma takie zdjecie. Weird, isn't it? wino11085#41035
star (2012-05-15) Weird total. wino11085#41036
willycoyote (2012-05-15) @ sstar: masz kolege tez w Bielsku-Bialej, ktory kibicuje kochanemu wielkiemu Interowi... wino11085#41038
star (2012-05-15) Inter po odejściu Mourihno (dobrze mówię?) podupadł chyba? Oprócz Bielska-Białej, mam jeszcze jednego znajomego, kibica Interu, ale on mieszka w okolicy Pavii:-) wino11085#41040
willycoyote (2012-05-15) Tez 40 lat temu po odejściu "Don" Helenia Herrery. Od gwiazdy do stainy. Zazdroszny jestem. Twoj kolega mieszka tam, gdzie wina pije sie do dna nie wiemy jakiej butelki (czesto nie wiemy jakiego kartonu zy skrzynki...). Idzie od butelki do kieliszka, od kieliszka do ust, od ust do brzugu, od brzugu do... ziemi, od ziemi do krzaka, od krzaka do grona, od grona do beczki, od beczki do butelki a jeszcze rrrrrraz.... do kieliszka i znowu.... hurra' Inter! Czy nigdy nie piliscie Narbusto z Angela Ballabi-ego? Barbera-Croatina-Uva Rara 9 lat w debie? Podkreslam 9 (dziewiec) lat w debie. Nie czuje sie w ogole drewno. To jakis cud? W prowincji Pawii moze sie zdarzyc. W stadionie San Siro w Mediolanie tez, niestety co 40 lat. Juventusowi po raz pierwszej od 40 lat zasluguje szacunek i mistrzostwo. Brawo! Angelo Gaja pewnie jest w siodmym niebie. Natomiast wole moje Narbusto, pomimo ze lubie Barbaresco. Milosnikom czesto to sie zdarzy, kurdefiks... wino11085#41042