Inne od Capeta:

star (2011-02-11) Ocena: 4
Nie wiem od czego zacząć. Może od etykiety. Co autor fotki chciał nam przez nią powiedzieć? Czy to, że to wino garażowe, powstające w tym samym garażu, gdzie parkuje swój samochód (można zgadywać markję;). Czy też, że miło spędza czas wraz z rodziną na balkonie/tarasie swojej willi, znaczy, że to wino tarasowe jest, bynajmniej nie z tarasów Douro, ani z mozelskich. Wino aspiracyjne, a może po prostu wino na taras. Z trudem się nada. Początki miało nawet niezłe. Owocowe na maksa, w smaku i zapachu, czy też posmaku. Słodyczy trochę, choć dziwnie pachnie. Szczypało nieco w język, znaczy, że żyjące. Drugiego dnia zgasło, posypała się owocowość została gorzkość, nieprzyjemna. Pachniało też raczej garażem, niż owocami. Nawet mojej mamie nie smakowało. Nie próbowała go nawet dosładzać, widać sprawa beznadziejna. Smakowało jak domowe, które nieco się popsuło. Czwórkę pierwszego dnia odnotowałem, drugiego może już trójka, choć wypiłem. PS. Jakby co to można odwiedzić Borysa. Znaleźć go można pod adresem Uvala Stivasnica... Morelino chyba już tam nie wróci;) Cena circa about, pewno do negocjacji.

mkonwicki (2011-02-12) Ocena: 4
Bardzo ładnie sstar napisał, długo, kolorowo itd, a wniosek jeden: niedobre. Ja tak nie potrafię. No niedobre i tyle. Bardzo niedobre.
wino11108#25928

star (2011-02-20)
Paweł i Gaweł... ew. każdy ma taki dom/zamek, na jaki zasłużył... samochód zresztą też;)
wino11108#26150