star (2011-03-14) Ocena: 7 Brett, czyli nie pachnie, a nawet wprost przeciwnie. Smoła w posmaku herbaciane. Nebbiolo obstawił ktoś i pewno ma rację. Fajnie... taniny. Ktoś rzucił, że masywne Nero, jak Nero di Nubi, to może być. Ocena sześć/siedem, ze wskazaniem w górę.
star (2011-03-14) Coś tam było nie halo przez (chwilę?) w zapachu, ale ja bym się nie czepiał. Korkowe wg mnie i naszego kółka degustacyjnego (na stojaka;) nie było. Jutro wrzucę pozostałe trzy, poczekamy na Winomana i Joe, oprócz innych, którzy się chcą dopisać (można zgadywać, na podstawie notek), a potem można już odkrywać:) wino11279#26879
gp (2011-03-14) Umieszczam w imieniu Joe jego notki. Wszystkie na raz. ;) Zachęcam do zabawy w odgadywanie miejsca pochodzenia... w końcu terroir-terror rzondzi. wino11279#26883
gp (2011-03-14) Może teraz pionowo? wino11279#26884
star (2011-03-14) Powpisuję (jako Joe), gdzie trzeba. A już się bałem, że poszukiwania straconych notek Joe zakończą się niepowodzeniem. Świetnie, że są! Winomana już monitowałem, no ale on zarobiony pewno jest. wino11279#26886
mikpaw (2011-03-14) Wreszcie coś czuć. Taka "stajenka". Czarne owoce. Kwasowe, suche, taki mocno wysuszający garbnik. Nie wiem czy sam na to wpadłem, czy usłyszałem, ale napisałem sobie jeszcze: "mineralne" i "kwiatowe". Nie wiem już o co mi chodziło. GP zbytnio mnie poganiał, nie szło zebrać myśli. Też stawiam na Sangiovese (z Umbrii, a co) lub Nebbiolo (pewno z mniej znanego rejonu: Langhe, Alba, a może nawet Lombardia?). wino11279#26903
star (2011-03-15) A może z Etny coś, czyli Nerello Mascalese? wino11279#26934
gp (2011-03-16) Rosso Canosa Riserva DOC 2005 (Apulia, 100% Uva/Nero di Troia). Fermentacja i stabilizacja w stali, przed butelkowaniem krótko w starych botti 2500 litrów, sławoński dąb. wino11279#27006
mikpaw (2011-03-16) Heh. A miałem w notatkach słowo, którego nie umiałem rozczytać, a teraz jak wiem że to Nero di Troia, to od razu załapałem to słowo, "utlenione?" ;) Pisałeś, że to Nero di Troia, to często utlenione (piłem niedawno jakieś z V13 - strasznie utlenione, chyba), ale jakoś człowiek zupełnie nie pokojarzył. A będą jakieś etykiety, nazwiska itp. ? wino11279#27018
gp (2011-03-16) Errata i fota. Wczoraj piłem 2005 i się chyba zasugerowałem. Wy piliście ten rocznik z fotki, czyli 2007. Wino full biodynamik. Przy okazji sugeruję nie używać określenia bio w stosunku na przykład win certyfikowanych AB. Tak certyfikuje się wina organiczne/eko we Francji. Tu oczywiście nieszczęsne Demeter. wino11279#27020
deo (2011-03-16) O żesz... Biodynamiczne, a smakowało. Kwit został, nie wyprę się. Gdybym to od razu wiedział, pewnie notka by brzmiała "kwaśne, śmierdzi moczem, syf, trujące!!!" :-) wino11279#27031
star (2011-03-16) Nero, Nerello, ciepło lingwistycznie;) Nawet Nero di Nubi podpada;) To chyba było najtrudniejsze? wino11279#27035
gp (2011-03-16) @To chyba było najtrudniejsze?
Wsadzone pomiędzy "piemonty" to było oczywiście trudne, bo zostało "zainfekowane" przez sąsiadów. Tak jak pisałem, kluczowy był kontekst, warunki i czas. W efekcie wino identyfikowano jako zdecydowanie "północne" (ktoś stawiał na Trentino też) i dość garbnikowe. Tymczasem to samo wino umieszczone wśród innych win czerwonych z okolic apelacji Canosa sprawiało wrażenie całkowicie pozbawionego garbników i kwasu. Nikomu nawet się nie skojarzyło z czymkolwiek północnym a już na 100% nie z Nebbiolo. W tamtym kontekście nie byłoby tak trudno pomyśleć o Nero di Troia jeśli się ich choć kilkanaście piło i próbowało w otoczeniu uprawianych tamże Montepulciano, Sangiovese czy Negroamaro. wino11279#27043
star (2011-03-16) Ta infekcja nie do końca się chyba udała. Padły przecież także południowe: Umbria, Toskania i Etna, jakże więc to? AB to chyba Agriculture Biologique, czyli bio, ale bez dynama;) wino11279#27047
gp (2011-09-24) @"Ta infekcja nie do końca się chyba udała"
No jak nie, jak tak? Przecież w ciemno i pod rząd było samo Langhe i tylko to z odległej Apulii pomiędzy nimi. wino11279#34117