star (2011-04-11) Ocena: 6 Co prawda to inna kategoria wagowa i cenowa niż spenserowa Vina Indomita, ale jednak ta sama dolina:) Królestwo Sauvignona i Pinota. Bliskość oceanu podobno robi różnicę. Wina "chłodniejsze" niż z innych regionów Chile. Tu też ta obiegowa opinia w pełni się potwierdza. Ambitna sztuka, warto poczekać. Do piwniczki póki co lepiej z nim. Naprawdę przyzwoite. Tak na pięć/sześć, czyli na piątkę z plusem, czyli szóstkę;) Wstydu nie było. W dobrych zawodach stawał.
Rozważania o liściu czarnej porzeczki, który podobno śmierdzi jak koci mocz. Nie znam się, ale są tacy co musieli sobie sweterek przycinać po zlaniu się... kota. Eksperci;) Do tego jałowiec. Inni o dżemie i wanilii. Też mają rację, a co! Więcej goryczki niż w poprzednim Pinocie, z USA, gładszy był, gęstszy nieco, ale mniej wyrazisty chyba? @Centrum Wina
niemy (2011-04-11) Obecnie CW oddaje to wino w promocji do -30%. wino11468#27900
star (2011-04-11) No to w tej cenie można. W pakiecie z Vina Indomita z M&S (ciągle 1/3 ceny Ventisuero! ale bez rezerwy;) tak sobie spróbować dwóch pinotów z Casablanki, pouczające. Co za spamer;) Kto by pomyślał;) wino11468#27901
niemy (2011-04-11) Ją tylko niosę pomoc ;-)
wino11468#27903
futrzak (2011-04-11) Ocena: 6 Po 2 dnach w zakorkowanej butelce kot uciekł zaraz po otwarciu - prawie jak Dżin, nie spelniał życzeń jednak.... Ale trunek smaczny został - jest w pierwszym nosie nadal liśc porzeczki, ale szybko znika po "zakreceniu", by po chwili znowu się pojawić (i to na pewno nie jest "po-zapach" po kocie, tudzież kot wersja light ;). Owoc niby dojrzały, ale z nutą swieżości jednak. Niby Gran Reserva, ale beczka nie dominuje. Dobrze się pije, bo i nutka słodyczy jest, ale lekki kwasik dla równowagi czai się w tle.
Porównuje jednocześnie z Hamerykańskim Pinotem i z Czylijczykiem lepiej się przy stole siedzi. Może to dzięki opowieści o "dzikich krajobrazach otulonych śnieżnymi zaspami"???
I jak tu ocenić to wino? Chyba skala zby wąska, bo konkutencja mocna na urodzinach się zjawiła
urodzinach się zjawiła, ale wino trzyma poziom i w tej cenie to bardzo dobre wino, więc 6 z dużym plusem
wino11468#27926
futrzak (2011-04-12) Ocena: 7 Im dłużej to wino próbuję, tym bardziej mi się podoba, sporo dobrego w nim jest i ładnie się układa, a przez te porzeczkowe liście cały czas równowagę trzyma. Aż mam ochotę kupić i do piwniczki (której nie mam :P) włożyć. Podbijam ocenę na 7. wino11468#27968
futrzak (2011-04-12) Jeszcze foto etykiety w całej okazałości :) wino11468#27969
star (2011-04-12) W sumie Pinoty oprócz tego amerykańskiego poziom trzymały i dobrze się je piło. wino11468#27970
mikpaw (2011-04-12) Ocena: 6 Koniecznie włóż do szuflady ;) Tam wina dojrzewają najlepiej :) Ja to wino próbowałem tylko tuż po otwarciu. Strasznie dużo wszystkiego, zwłaszcza dżemu. Przypominało mi trochę napakowane flagowe wino tego producenta Pangea Syrah. Trochę nie mój styl, ale wierzę, że mogło pójść w dobrym kierunku. Pamiętam, że wina tej serii na degustacji CW w 2010 trzymały równy poziom (tego akurat nie było), a Carmenere to mnie i Wesołego wręcz "zachwyciło" (do tego stopnia, że szufladkuję). 5+/6- (ze wskazaniem, bo to "dobrze zrobione wino z NŚ", cytując klasyka ;)) wino11468#27971
futrzak (2011-04-12) Pamiętam to Carmenere z degustacji CW - podszedłem do stanowiska, nakreśliłem miłej Pani w paru słowach czego szukam i dostałem pyszne Carmenere :) Dzięki Mikpaw za przypomnienie - faktycznie zachwycające było wino11468#27977