star (2011-04-11) Ocena: 5 Nie wiem czemu ominął nas rocznik 2009 i po 2008 od razu śmiałym skokiem przenieśliśmy się do słabego 2010. Słabego, ale nie w przypadku Jeziorek, które zresztą odwiedził MM, pozostają pod agroturystycznym wrażeniem;) Jeziorki w 2010 wyprodukowały bezczipsowego Pinota. Słodko pachnącego, jakby też grzanką i grafitem. W smaku przyjemny. Podobno upodobnił się do 2008, drugiego dnia, gdy z tamtego beczka zeszła. Powodzenia w dalszych eksperymentach, szkoda, że pewno spróbować te wina można będzie tylko na miejscu. Cenę wpisuję orientacyjną.
star (2011-04-11) Oczom nie wierzę. Wpisałem 2010, a na etykiecie 2008 wyraźnie napisane. Pewno nie było innych etykiet;) wino11471#27902
futrzak (2011-04-11) Ocena: 6 Mi się to wino bardzo podoba. Faktycznie podobne było do
"beczkowej - chipsowej" wersji 1-2 dni po otwarciu
Tu podobnie - ciemne owoce, może mniej wiśni w likierze. Mojej Lepszej Połówce też bardzo smakowało. wino11471#27906
star (2011-04-11) A może to inna wersja z tego samego rocznika? No chips, no fun;-) wino11471#27912
mikpaw (2011-04-12) Ocena: 6 To był chyba jednak rocznik 2008 o ile dobrze zrozumiałem. Wino smaczne. Truskawkowe. Drugiego dnia też miałem przyjemność. Poczęstowałem znajomego. Powiedział, że czuć iż to wino domowe (garażowe), a nie przemysłowe. (to był komplement). Wyczuł nuty "herbaciane". wino11471#27973
star (2012-12-31) Alkohol w sylwestra nie zaszkodzi skoczkom? (pralinka) Ekspert: Liczy się luz. Radzę lampkę lub dwie. wino11471#46107