star (2012-02-01)
Chasse Spleen bardzo dobrze mi się kojarzy jako nazwa, nie bardzo wiem czemu:-) Pewno chodzi o cały ten spleen, no bo przecież nie o chasse (pogoń). Rocznik 2004 u Bettane'a dostał 15/20, w przewodniku z 2010 (więc pewno w 2009). Inne roczniki 2005 -14,5, 2006 - 15,5, a starsze 2002 - 15, 2000 - 16, oczywiście na 20. Notka o 2004 mówi o pięknej barwie, obfitym owocu i zamkniętości jeśli chodzi o garbniki (ale rozumiem, że jakoś je jednak otworzyli), dużym wolumenie (w ustach) i komforcie. Mniej wyrafinowane niż inne (roczniki?), ale z pewnością skonstruowane do przechowywania, a Ty się Deo wyrwałeś jak Filip z konopii (z Manilli). Świetne lokalizacja na "graves" Grand Poujeaux oraz nowo zakupionej winnicy Gressier. Wina zbyt demonstracyjne czasami, ale pewno za to lubią je klienci. Rodzina Merlaut czuwa i dodaje pewno Merlota;-) Zna się na produkcji, jak i na handlu. Ostatnie roczniki jeszcze "cieplejsze" i "welurowe" niż zwykle. Tako rzecze Bettane i ferajna. Z chęcią bym spróbował, ale nikt mnie nim jeszcze nie poczęstował.

Doktor mówi o 2004: Château Chasse-Spleen (Moulis) 2004: Really seductive fruit and some oak on the nose here. Ripe and svelte style of tannins on the palate, quite a firm structure, but with lots of fruit, flavour and character too. Good, fresh acidity. This is a delight. Another success for Claire Villars. From my 2004 Bordeaux assessment. 16.5+/20 (October 2006)

Château Chasse-Spleen (Moulis) 2004: A lovely colour here, quite vibrant and bright. Rather muted on the nose at first, but when worked hard in the glass it certainly opens out, revealing some dark, peppery black fruits with buttery overtones. Classic, restrained style on the palate, a middleweight texture, with a fine seam of tannin. Good acid structure. Ripe and nicely styled. This needs time, perhaps 4-8 years at least. 16.5+/20 (April 2006) Widać, że próbowałeś je za późno, a może za wcześnie;-) Ale widać też, że ono takie "rather muted on the nose" było, może dekantować je trzeba było? Jak piszę, że "peppery black fruit" to pewno mało owocowe było:-)

Cenę dodaję średnią za Wine Searcherem. Ktoś za oceanem dał tylko 85/100. Pewno się nie znają;-) Dopisuję także odmiany.
wino13041#37925

star (2012-02-01)
1855.com tłumaczy pochodzenie i też zachwyca się nazwą: Quel nom splendide, évocateur du XIXe siècle symboliste : certains l’attribuent à Lord Byron, d’autres à Baudelaire, d’autres encore au peintre Odilon Redon…. Odmiany dopisuję wg nasadzeń (70% en cabernet-sauvignon, 20% en merlot et 10% en petit-verdot), choć pewno w różnych rocznikach może to różnie wyglądać.
wino13041#37926

star (2012-02-01)
Dodam, że próbowane dwukrotnie Leoville Barton 2004 też nie zachwycało porzeczką - raczej klimaty zaczarowanego ołówka zgubionego w jakiejś nadymionej knajpie niż owoc. Nie wiem skąd to wynika.
wino13041#37930

cerretalto (2012-02-02)
Bordosy to nie moja bajka, ale z Leoville Barton 2004, to sprawa jest chyba dość prosta - to wino potrzebuje długiego dojrzewania, Parker daje 92+/2015-2030. Noale :) LB 1998 (91P/2007-2035) jest teraz dość cienki w ustach, nawet w porównaniu z tańszym Brancaia CC 2004 (oba pite jednego wieczoru, oba już "stopione"). Ale harmonia, zrównoważenie itp w nosie jednak po stronie Francji. Dla mnie LB 1998 3.9/5, Brancaia CC 2004 4.1/5. Oczywiście nie wyjaśnia to tego Chasse Spleen :). Ze swoich doświadczeń - owoc czarnej porzeczki to młode cabernety lub dość "gorące". W cabernetach z Kalifornii czy Ameryki Pd są to czasem nawet bardziej okolice galaretki porzeczkowej. Ale inna sprawa to liście czarnej porzeczki będące dla wielu świadectwem niedojrzałych owoców. Ja je spotykałem w różnych winach i zakładając że butelki z jednego kartonu są z tej samej beczki, to z czasem (kilka lat) potrafiły zaniknąć, przynajmniej w lepszych cabernetach.
wino13041#37935

star (2012-10-15)
Chyba otworzę to Heritage 2008 od Chasse-Spleen. Jak już jest wszystko: czarna porzeczka i cedr i co chcecie, to po co czekać, aż to zniknie, a zamiast cedru zostania stara szafa z wylniałymi przyprawami;-) Niby sklep 1855.com poleca (4/5 kieliszków) (pralinka) ale cenowo też nieźle u nas w Winkolekcji poniżej 100PLN, gdy u nich pewno z 20E jakby dwie połóweczki kupić.

Enfin disponible sur le millésime 2008, le second vin de Chasse Spleen est un Haut-Médoc savoureux, issu des plus jeunes vignes du domaine et des mêmes fabuleux sous-sols de graves quaternaires. Il hérite ainsi de l'équilibre, de l'élégance, de la fraîcheur et du beau fruit mûr de la star de Moulis: cerise noire, cassis, cèdre, chocolat, fleurs, minéral... Un rapport prix-plaisir délicieux dont il faut remplir sa cave !
wino13041#44757

mdcc (2012-12-15) Ocena: 5
Wino z 2003 też dość delikatne, i raczej ogólnoowocowe a nie porzeczkowe :-)
Trochę mało kwasowości, przez to usta jakby bez wyrazu, ciut rozwodnione... ogólnie pijalne ale jakiś dodatkowych emocji nie dostarczyło. @Francja

wino13041#45866