rurale (2012-05-25) Ocena: 5 Pachniało dobrze, a po kilku godzinach wręcz obłędnie dobrze. Może tym mierzy się wielkość tego wina? Bo w smaku było takie sobie. Rozlazłe, bez kręgosłupa, jakiejś głębi. I czas niewiele tu zmienił. Mimo wszystko byłem rozczarowany, bo napakowany byłem obrazami, które przedstawiały Gauby'ego, jako autora win robionych gdzieś między niebem a ziemią, na horyzoncie możliwości naszego poznania. A tu ułomność. Ludzka, zwyczajna. Pewnie moja:) @101win
mdcc (2012-05-25) Kolejny raz "stare" usta w Muntadzie 2004.
Nie oznacza to, że wina Gaubiego powinno się pić szybciej - doskonała forma prostszego VV z tego samego rocznika potwierdza, że jego wina bez problemu powinny żyć 8 lat.
Coś się jednak dziwnego w 2004 dzieje - z czterech butelek tylko jedna była dobra ( a wręcz klasycznie bardzo dobra - jak choćby 2003). Pozostałe cierpiały na tę samą chorobę - miałkość w ustach, uczucie starości, schodzące, rozklejone garbniki. Chyba jednak coś nie wyszło...
wino13573#41303
rurale (2012-05-25) No ale nie było znów takie złe, żeby od razu dawać zero... wino13573#41304
star (2012-05-25) Ocena: 5 Liczę na dobrą fotkę Rurale, w realcolorze, no bo notka już jest:-) Ocenę mam nadzieję, że też zaproponuje(sz), bo 0 wyraża wakat, pustkę. Ciekawi mnie też co takiego zachwyciło Cię w zapachu tego wina, jakieś wspomnienie? Co do samego wina, to ja z jego smakiem, w odróżnieniu od zapachu, nie miałem żadnego kłopotu. Oczywiście garbnika za wiele w nim nie uświadczysz. Ale odnotowałem, że gładkie, super usta, ładne, kwasowe. Może cierpi na nadmiar finezji, czyli rozwodnienie, ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Pamiętam la Rosine od Ogier, było dość podobne, jednowymiarowe i kwasowe, ale pijalność super. Markiz podsumował je krótko: wiśnia-wiśnia-wiśnia;-) Overall ocena 5, choć 5-6 odnotowałem. @101win
wino13573#41305
rurale (2012-05-26) Fotki niestety nie zrobiłem pewnie powodowany złymi emocjami. A co do wspomnienia to przypomniał mi się Hipokrates, który pisał o Scytach, którzy zaczeli kochać „wino, pieśni, wesołe życie, lenistwo, przyjaźń, elokwencję, mądrość”. Więcej nie pamiętam. wino13573#41309
star (2012-05-26) Uzupełniam więc ocenę antycypując piątkę, czy dobrze? 101win skąd biorę cenę (kupiłem taniej w promo, ale nie pamiętam za ile, może 200?) raczy nas biodynamiczną opowieścią: Domaine Gauby to rodzinna posiadłość rozciągająca się na ponad 40 hektarach. Od 1996 roku stosuje się tu uprawę biologiczną, a od 2001 roku wprowadzono zasady uprawy biodynamicznej. Dbałość o ekologię jest stała i wszechobecna. Żywopłoty, różnorodne zboża (orkisz, żyto, rośliny strączkowe), dęby szypułkowe i ostrolistne oraz drzewa oliwkowe i migdałowe, a także rekuperacja owadów w trakcie winobrania stanowią dodatkową ochronę przeciwko działaniu czynników zewnętrznych. Przy produkcji wina stosowane są rdzenne drożdże, bez enzymów, zakwaszania i dosładzania moszczu winnego. @101win
wino13573#41313
cerretalto (2012-05-26) Coś mi chodziło po głowie, ale uświadomiłem sobie dopiero dziś pewne podobieństwo z tym co mnie spotkało pół roku temu w Toskanii. Zwłaszcza w Caparsa, bo ta druga butelka, to była niepijalna tragedia. Ogólnie 2 butelki z 2001 były takie jak tam bardzo oględnie opisałem, ale inne z 2003, 2004 i 2006 były zupełnie poprawne a niektóre nawet świetne. Prawdopodobnie nie wyczułem dowcipu sprzedawcy. Potem zinterpretowałem jego żart jako chęć odradzenia bez naciskania - jak go odwiedzę, to zapytam :). Z powyższego zacytuję Pana Jacka, który być może trafia w sedno problemu:
Uwazam ze nie moze byc tak ze potencjalny milosnik wina bedzie krytykowal danego producenta dlatego ze zdegustowal wino ,ktore bylo zle przechowywane i cala wiana importera lub wlasciciela sklepu ze trzymal wino w 40 ° temperaturach spadnie na barki producenta. wino13573#41318
star (2012-05-27) Pierwsze roczniki były dość potężne, potem zmiana stylu, nie każdy to kupił. Więcej u Wine Doctora: he domaine has seen considerable expansion, from five to something more like 40 hectares. Much of this is Côtes du Roussillon, in the village of Calce, although Gauby has also purchased vineyards further inland, in the increasingly popular Fenouillèdes region. Wherever they are, they have the dramatic, garrigue-influenced appearance that characterises much of the landscape in Roussillon. The soils are chalky in the main - hence the name Calce, from calcaire, but there is also some schist. Grenache predominates, with some dating from 1947, with some twenty year old Syrah. Yields vary but are less than 35 hl/ha, typically 20 hl/ha for the Syrah. Vineyard management is biodynamic. Although initially the wines were tannic and extracted, Gauby has moved towards a more balanced elegant style in recent years, and the wines are much better for it. In addition the range has expanded considerably, and there are now a number of desirable cuvées both red and white. wino13573#41326