Pfaffenberg Rainer Wess 2011 Wachau Austria Grüner Veltliner Cena: 104 Alk: 13,50% Kolor: b Nr 13607 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
Inne od Rainer Wess:
mikpaw (2012-06-05) Ocena: 7 Brakujące ogniwo wrocławskiej prezentacji win pana Wess'a, a zarazem klamra spinająca tamten wieczór z wizytą na wiedeńskich targach VieVinum 2012. Bezsporne potwierdzenie, że wina tego producenta prezentują "wysoką" klasę. Eksperci rodzimego rynku wychwalali rocznik 2010, ciekawe co powiedzą o 2011, który w Austrii uznano za znacznie lepszy od poprzedniego.
Wino o bardzo bogatych aromatach, które obiecują wiele. I nie ma rozczarowania. Bardzo złożone, zaczyna się wyraźną słodyczą z delikatnym posmakiem pieprzu, a potem idzie wyraźnie w tym drugim kierunku. Sporo ciała, eleganckie, "bez kantów". A potem długa i już bardzo "pieprzna" końcówka. To młode wino, aż strach pomyśleć co będzie się z nim działo przez lata, skoro teraz już jest tak pyszne. Po ciut większym oglądzie win austriackich niż dotychczas, wydaje mi się, że to jeden z najlepszych austriackich Grunerów, jakie próbowałem. 7+
PS Na VieVinum trafiłem w niezwykle szczęśliwych okolicznościach, dzięki zaproszeniu austriackiego stowarzyszenia winiarzy (AWMB) i wszystkim dzięki, którym było to możliwe niniejszym bardzo dziękuję i ich pozdrawiam. @VieVinum2012/Austrovin
star (2012-06-05) Uzupełniam cenę i importera w oparciu o poprzedni rocznik i info z WI: Rainer Wess Grüner Veltliner Pfaffenberg 2010 (104 zł, Austrovin). Namiary na to wino u importera: Wino białe wytrawne.Aromaty brzoskwini ogrodowej, liczi, cytrusów i miodu.... wino13607#41645
star (2012-06-05) Pan Rainer chyba nie ma długich włosów? wino13607#41646
willycoyote (2012-06-05) Trzy tydodnie temu, na miejscu tam nad Dunajem, piłem Grunera Veltlinera z Karl-a Holzapfel-a 2011, 2009, 2007 i 2003. Zaszokowany byłem za wspaniałą kwasowość: 8-ka w pełni! Za młode dużo owoców, trochę dojrzałe bardziej mineralne, dojrzałe super kwiatowe, owoce w spiritusie. Wachau jest miejscem bohaterskiego winiarstwa (bardzo strome boki), ok. 80 km na zachodzie Wiednia, warto tam spędzać urlopy. Cena przyzwoita przy takiem bardzo wielkim winem. wino13607#41648
mikpaw (2012-06-05) Pan Rainer nie ma długich włosów, ani koszuli w kratę. W chwili uwiecznionej na zdjęciu, akurat był poszedł degustować wina swoich kolegów (a było co degustować, oj było ;)). wino13607#41650
star (2012-06-05) A kim była ta Pani co butelkę tak wdzięcznie trzymała? Chyba, że hipis albo hermafrodyta? wino13607#41651
star (2012-06-06) Gruner też tam był i wina oraz Bayleys pił jak widać: Po drodze zwiedzaliśmy Weinviertel. Świetny początek: wizyta w Weingut Bannert. Weingut ładny, z winami trochę gorzej. Jeśli chodzi o innych producentów, to najlepiej dali radę Wallek z Poysdorfu i Gruber (nie pamiętam skąd). Nie było lipy. Potem był Wiedeń. Żeby spróbować wszystkiego, czego było warto spróbować, trzeba by tam spędzić z miesiąc. Oprócz Austriaków był Loewenstein (himself), Ornellaia (2 roczniki pierwszego wina: 2009 i 2006; Merlota nie było, a zresztą kto by tam go pił), Roda, sporo Południowego Tyrolu, jakieś burgundy... Z Austriaków (żeby wymienić kilku) Velich m. in. z Darscho i Tiglat (chłopaki ćwiczą, nie ma opierdalania), Gesellmann (Opus Eximium!), Markowitsch z Carnuntum (czerwone - straszne gwoździe, ciekawe jak to smakuje po kilku latach)... fajnie było u pani z Jamek (Weingut Jamek).