cerretalto (2012-06-26) Ocena: 8 Fantastyczne! Świeże, świetny owoc, czyste, wciąż za młode. Podobno to trudny rocznik, ale jak widać niektórym udało się zrobić wybitne wina. Lub trzeba trochę poczekać :). To wino zupełnie mnie zaskoczyło na plus. 4.7+/5. Plusik, bo jeszcze się rozwinie chyba. MM, kiedy i gdzie je kupiłeś? P.S. Zgodnie z tym co napisał Star tu wino13670#42044 inicjuję notkę i proszę o uzupełnienie :).
star (2012-06-26) Ocena: 7 Piękna inicjacja:-) Fotka gratis;-) Jak się cieszę, że cię widzę, chciałoby się wykrzyknąć. Z kilku powodów. Po pierwsze, bo moje notki pod koniec imprezy jakby już mniej czytelne i mniej obfite się stały. Po drugie, bo moja ocena jak wół widnieje na tejże pijackiej notce 6-7. Sześć pewno za przyjemność z picia, a siedem za potencjał niewątpliwy. Tylko w takich kategoriach zresztą oceniać można to wino. Jako rzekł MM rocznik ten dał wina twarde, dojrzewające przez dziesiątki lat. Cóż więc ja mogę powiedzieć? Mocarz, nawet po silnym jak tur Asinone Poliziano. Tu doszedł kwas obok garbnika niemożebny. Co zanotowałem? Gorzkie, gęste, szostkie, ściągające. Pewno buzię, a co tam mordę raczej, w ciup? Odnotowałem jeszcze, ale nie wiem kto to powiedział, że nos duszny i bardzo gęste to wino. Dla kogoś too much. Tylko wołowina niekoniecznie Jurek i wiele lat, a może dekantacja?
Chyba w La Passion du Vin to wino widziałem. Kilka pralinek: WS-93, RP-95 wg Vinopedii, skąd ceny od 50E do spekulacyjnych 150E, bez VAT-u! Dalej sklepowa od JuBuckley: The modern history of the Scavino family starts with this vineyard, within the Fiasco cru. Here the Nebbiolo grapes were always the best: consequently in 1978 young Enrico convinced his father Paolo to vinify these grapes separately, thereby establishing the austere and fascinating king of the Scavino winery. The soil is composed of gray silt-sand, marl, sometimes bluish, or whitish-gray on the surface and is called Marna di San’Agata fossili (tufo clay). The grapes are hand harvested in early October. Maceration and fermentation occur in temperature controlled steel rotary fermenters. Malolactic fermentation follows in oak barrels. Aging in French oak barriques for 12 months and a further 12 months in large French casks and finally 12 months in bottle.
wino13678#42057
star (2012-06-26) Równolegle z Dzidkiem pisaliśmy chyba notki? Ale był pierwszy. Dzięki za pokaz siły... to do Scavino;-) Dzięki za poczęstowanie tą flaszką Dzidkowi! Porównywać z Giacosą ciężko, bo o ile tamto to wino nawet już na dziś, to ten Bric del Fiasc (co to znaczy?) wino na lata, więc trzeba by w czasie się przenieść, aby je porównać. Ja w każdym razie o takich monstrach nie śmiałbym wyrokować, bo doświadczenie żadne:-( Przypomniało mi się jedynie Roche d'Ampsej od Matteo Correggi, ale tamto dojrzalsze jednak i słodsze, mniej kwasu i garbnika miało, choć siłę ciemnej strony mocy także, może bliżej mu jednak do Asinone Poliziano (wiem, wiem odmiany mi się pomyliły;-). O tu notka wspomniana. wino13678#42058
gp (2012-06-26) Dawno, dawno temu miałem ten rocznik po 220 albo 230. Równolegle miałem też 1997. Nie wiem skąd info ze 1996 to "trudny" rocznik dla Barolo. Za młodu był '97 nieco pełniejszy, ale po latach się upodobniły. Starsze od tego wina od P. Scavino raczej wróżą pozostanie na wiele lat w podobnej, twardej i garbnikowej formie, więc jeśli czekać to baaardzo dług, ale wtedy ryzykować utlenienie/"acetonienie". wino13678#42061
star (2012-06-26) Już chciałem napisać, że ja o trudzie i znoju nic nie napisałem, ale przeczytałem dokładniej, co rzadko mi się zdarza i okazało się, że to Cerretalto o "trudnym" 1996 roczniku napisał, ja jedynie o twardości i to raczej dzięki opinii eMeMa, który więcej tych 1996 próbował. Z tego co pamiętam to 1996-2000 to wszystko dobre roczniki w Barolo. A z młodszych? 2006 twardszy chyba od dojrzalszego 2007, ale też chyba obydwa dobre? W 2002 pamiętam tylko powodzie... wino13678#42063
star (2012-06-26) Pisząc o 1998 MM wspominał aceton http://www.sstarwines.pl/wino6557 może nie trzeba aż tak długo na jego pojawienie się czekać;-) wino13678#42064
marek (2012-06-26) @sstar
wysłałem mejla na twój adres na gazeta.pl, sprawdzasz pocztę? wino13678#42066
star (2012-06-26) Właśnie sprawdziłem. Piątkowe spotkanie o 19:00 w Enotece Polskiej aktualne!
A w temacie Bric del Fiasc dorzucę jeszcze inną pralinkę do rocznika 2004 na Wine90: Paolo Scavino Barolo Bric del Fiasc is the finest wine from the Scavino vineyards seemingly year on year, but the 2004 vintage is a masterclass in balance. It appears as though the true potential of Bric del Fiasc has now been realised, a project of over 30 years, and I'm looking forward to seeing if the Scavinos can raise the Barolo bar once more - vintage permitting.
Paolo Scavino has long been a favourite producer for Piedmont fans in the know, not simply for this top cru Barolo but for all his Barolo wines including the award winning Rocche dell'Annunziata. Scavino is currently producing 14 different wines that beautifully showcase the Piedmont with Langhe, Barbera, Dolcetto as well as making use of Cabernet Sauvignon in a couple of Nebbiolo dominated blends.
The Bric del Fiasc doesn't get close in price to the Barolo superstar prices of Gaja, Giacosa, Voerzio et al. As these wines are highly sought after and praised in Italy they sometimes struggle to reach our shores and those that do are snapped up quickly. The Bric del Fiasc 2004 had Antonio Galloni of the Wine Advocate in raptures. The producers top wine in a heralded vintage is still, in relative terms, a QPR hotshot. What other 96 point WA 2004 Barolo can still be found for under €60 a bottle?
So why is this wine so special? This cru Barolo wine was first produced in 1978 when Paolo's son Enrico convinced him that the grapes from this particular area should be vinified separately as they are the best of the bunch and the wine should be sold under its own cru label. Since then the wine has grown in stature. Currently a supporter of French Oak it will be interesting if the amount of oak and period in barrel remains constant for future vintages. However, it was, as always, the combination of grape, vinification and vintage that brought the 2004 vintage to new heights; this combination is also likely to produce a terrific result with age though that remains to be seen as I killed this bottle already.
Paolo Scavino Barolo Bric del Fiasc 2004 - BUY - €58
Wound tighter than a Woods backswing this wine had to be left 12 hours before coming out to play. A lovely deep and bold red to the rim with no signs of age to speak of, on the nose the wine offered up measured notes of blackberry, chocolate, blueberries, cedarwood and, for my nose at least, that classic touch of marzipan. Smooth on the palate a great balance of tannins and acidity already, fruit forward with blueberries coming forth on the 45 second finish. A wonderful wine regardless of the price. 95 Points
Unfortunately I don't have a time machine, I would love to see how this vintage performs 10 years from now.
wino13678#42068
wein-r (2012-06-26) Ocena: 7 Faktycznie mocarne. Pyszne i młode. Jak dla mnie jednak nieco za słodkie (punkt w dół). MM radzi czekać ze dwadzieścia lat. Czystość i klasa nie do podważenia. Szacun.
wino13678#42074
mm (2012-06-27) Ocena: 8 Swietne, smaczne. Ciezko cos zarzucic. Mlode? Niby tak, ale czy za mlode? To bardzo subiektywne. Wielu moze smakowac juz dzis; ja wolalbym je za 10 lat powiedzmy. Nowoczesne, a i owszem. Ale czy to cos zlego? Wedlug mnie za 15 lat bedzie nadal zywe i swietne; beczka sie wtopi i wiekszosc zapomni, ze beczke widzialo. Szkoda tylko, ze tak drogie i nie mozna pic czesciej. Dzieki Dzidek! wino13678#42097
dzidek (2012-06-29) Na szczescie az tak drogie nie bylo i nie jest, inni odjechali dalej. A jak wypada w porownaniu z Voerzio i Sandrone?
Szkoda, ze Giacosa jest drogi...
wino13678#42141
dz (2012-07-01) MM - pewnie piles wszystkie - skomentuj, prosze
wino13678#42211
star (2012-07-01) Wiem, że mnie tu nikt nie pyta, ale dorzucę swoje trzy grosze oczekując z niecierpliwością na opinię eMeMa, który pewno dopiero po meczu co nieco napisze, a tymczasem szykuje trzy butelki od Voerzio, Sandrone i Scavino (Dzidek czemu akurat ci trzej? że moderne? inni nie bardziej?) na mecze Francja-Włochy (fransuskiej żadnej pewno;-):-) No więc z tego co pamiętam, ale piłem młodsze roczniki jak widać, a nie ten dość "klasyczny" 1996, od Voerzio, to u niego więcej dojrzałego, słodkiego owocu, kwas i garbnik w parze aż tak nie dominują, wina są dość hedonistyczne i po prostu bardzo smaczne, a niektóre przepyszne. Oczywiście w bardziej klasycznych rocznikach poziom ekstraktu jest dość wysoki i pijalność za młodu nieco gorsza, a jednak pija się je dobrze już teraz. W przypadku tego Bric del Fiasc wolałobym pić je za lat kilka, może kilkanaście. Ciekawe co na to MM? To, że pytasz Dzidek o Sandrone w świetle tego smutnego wydarzenia jak i tego co pokazywałeś Rurale ostatnio na komórce byłoby dość zrozumiałe, chyba, że coś pomieszałem. W każdym razie... Sandrone... Sandrone? Nie znam człowieka. wino13678#42216
gp (2012-07-01) Ten 1996 w momencie jak się pojawił na rynku, był bardzo podobny do win R. Voerzio. Może nieco bardziej garbnik dominował, ale jednak to wtedy były bardzo podobne wina. Bieżące roczniki różnią się bardziej, bo i R. Voerzio i P. Scavino tną chyba koszty (kryzys?) i nowych barików kupują duuużo mniej (choć we francuskim przemyśle bednarskim wciąż spore wzrosty produkcji i sprzedaży! ...kto to kupuje?). W efekcie lekko paranoiczne podejście do uprawy u Voerzio skutkuje Barolami w stylu wytrawnych Porto, a Scavino "wraca" aromatycznie na łono "tradycji". Sandrone miał zawsze wina delikatniejsze, lżejsze nieco. wino13678#42217
dzidek (2012-07-01) Dzieki! Czyli - jak dla mnie - warto wrocic do Sandrone.
Tak, pytam, bo nie doczekalo.