cerretalto (2012-06-27) Ocena: 7 Kawał wina, ale dla mnie zdecydowanie zbyt młodego. Ściśnięte, beczka, niezbyt zrównoważone na razie, mocarne, sporo materii. Będzie pewnie na 8, ale chyba trzeba jeszcze parę ładnych lat poczekać. Na razie tylko 4.2/5 ze względu na małą przyjemność picia. A może za krótko poczekałem? Nigdy nie piłem więc jak zobaczyłem co pijemy, to nadzieje gwałtownie wzrosły stąd może to małe rozczarowanie :). Krążyły opowieści o jakichś wózkach, ale nie kupiłem podobnie jak ten, który je wygłaszał ;). @Salute
dzidek (2012-06-28) > Sassi to mało spektakularne wino jest
Czyz to nie sympatyczne, ze malo spektakularne wino jest "zajebiste"? :-)
Wiem, ze rozne "-aie" to zupelnie inne swiaty. Sassicai nie pilem, jedna lezy i czeka na swoj czas...
wino13681#42137
star (2012-06-28) Ta z 2004 jest ponoć epicka;-) W tłumie ginie razem z Lafitem. A takie amerykańce błyszczą już od młodości jak widać po Insigni Phelpsa czy Cask Rubiconie Coppoli. Co więcej przyznawali to nawet Francuzi, zwykle grymaszący na zbyt międzynarodowy styl co poniektórych win i brak umiaru. wino13681#42138
cerretalto (2012-06-29) Eeetam, znowu jakieś uogólnienia wynikające być może z niewielkiej ilości wypitych butelek. Dobry supertoskan czy bordos powinien poczekać 10+ lat by się stopił - przykład Calon Segur 2001 a to przecież nie jest jakiś wybitny producent, raczej chyba dość siermiężny. Ale był lepszy dla mnie niż ta parę razy droższa Lupicaia. Ale Lupicaia nie znam - jest możliwe że to była odrobinę trafiona butelka lub powinna jeszcze z parę lat poczekać by zmieść takiego bordosa w sekundy. Ogólnie dla mnie to jest tak, że jak mam 6 butelek na przykładowe 4.4 w młodym wieku, to 5-10 lat później mogą mi pozostać 3 butelki jakoś trafione i 3 warte 4.7 :). wino13681#42142
wein-r (2012-06-29) A nie zmiotła?! ;-) wino13681#42144
dzidek (2012-06-29) Dla mnie nie :-)
wino13681#42145
cerretalto (2012-06-29) Nie zmiotła, bo była bardzo trudna w piciu a tego bordosa popijałem także na sam koniec i nadal mnie niczym nie raził :). Taki textbook bordos ;-). Sama potęga typu Balotelli też musi mieć jakieś zrównoważenie :). wino13681#42146
star (2012-06-29) Oj, oj... bo zaraz dopiszę tego bordosa i będzie. Calon Segur dla mnie rozczarowujący i wyraźnie słabszy od Lupicaii. To tak na gorąco, więcej w oddzielnej notce, ale to później, bo czasu brak. Może wieczorem, może jutro dopiszę, a jak ktoś chce to niech sam dopisze, ja daję fotkę. Moje serce jednak nie bije dla tego rodzaju bordosów. wino13681#42149
star (2012-06-29) Uważam ponadto, że Lupicaia miała w sobie więcej z elegancji Pirlo, niż z mocy Balotelliego;-) Choć nie była to przecież Sassicaia, bo ciała jakby więcej. wino13681#42150
willycoyote (2012-06-29) Ocena: 8 Lupicaia ma prawo na 8-kę. Pyszne. Ale proszę uważać na mnie a propos Sassi. Chi mi tocca il Sassicaia crepi di un tumore all'ano! wino13681#42155
wein-r (2012-06-29) Alk. 14,5% Chyba jednak Salute. Ceny nie będę już szukać bo po co? wino13681#42157
gp (2012-06-29) @"Dlaczego jak najmlodsze?"
Przy tego typu "nabitych" winach z miksu bordoskiego trudno trafić w moment równowagi. Wolę mieć masę fajnego owocu niż zgasły owoc z dużym ekstraktem i garbnikiem jak szafa gdańska. Czekanie na "zanik" garbnika kończy się zbyt często "acetonem", a tego wyjątkowo nie lubię. Po 20 latach robi się dla mnie zbyt duża loteria. Bardziej kwasowe odmiany zachowują się inaczej i dla mnie większą frajdą jest poczekać 10 lat na jakieś Barolo czy Brunello.
@"dziwi nazwa producenta G.A. Rossi di Medelana, zamiast Castello del Terriccio"
Castello del Terricio to posiadłość (ponad 100 lat była własnością Poniatowskiego. Tego Poniatowskiego.) Producentem jest Gian Annibale Rossi di Medelana Serafini Ferri (posiada kilka spółek produkujących wina), przeuroczy starszy pan z którym miałem kiedyś okazję spędzić trochę czasu na fascynujących pogawędkach. Całkiem nie winiarskich. W młodości ścigał się konno i niestety podczas upadku złamał kręgosłup, zostając paraplegikiem... wino13681#42158
star (2012-06-29) Willy proszę Cię. Na pewno nie miałeś tego na myśli. Jako rzecze Gugiel: Kto dotyka mojego kostką Sassicaia odbytu raka! Fuj! wino13681#42161
wein-r (2012-06-30) @GP. Z tym owocem i spółką to zgadzam się w stu procentach (zaraz ktoś znowu powie, że jestem pod wpływem Giorgia... i będzie mieć rację! ;-) ). wino13681#42168
cerretalto (2012-06-30) Zgadzam się z GP, ale nie do końca. Ja przecież często walczę w obronie beczki - jeśli producent jest dobry, to przecież jego świadoma decyzja ile jej dać by się zdążyłą stopić zanim owoc osłabnie. Zakładając oczywiście dobre przechowanie :). A aceton czy ocet spotykam właśnie w tych winach przeintelektualizowanych lub jakoś ratowanych już na etapie produkcji. W końcu ocet chyba świetnie konserwuje, nie obrażając nikogo ;).
Solidne mieszanki bordoskie z Włoch zawsze mi bez trudu przeżywały w świetnej formie 10+ lat. Choćby takie jak Le Stanze, Lamaione, Mormoreto, Olmaia czy Maestro Raro - wszystkie przecież poniżej 35 euro. Na pewno dużo lepiej jest z tymi "wielkimi", ale trzeba może poczekać, zdekantować, dać odetchnąć. A takie wina spoza Toskanii, na przykład Montevetrano z południa czy Lageder Cor Romigberg z północy też się dobrze starzeją. Oczywiście jeśli komuś trafi się w miarę przystępna za młodu mieszanka bordoska to czemu nie wypić od razu bez nadmiernego ryzyka, zwłaszcza że coraz więcej win robi się tak by były bardziej przystępne za młodu. wino13681#42169