Mleko ludzkiej życzliwości płynie z wysp Magazyn Wino 2012 październi.. Polska Cena: 20 Alk: 10% Kolor: g Nr 14065 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
star (2012-10-22) Ocena: 0 Będzie długo i nudno, bo jest o czym pisać. Ale nie dzisiaj. Fajne artykuły na początek. Bieńczyka, Daszkiewicza i Wieleżyńskiej. Gorzej z przekrojówkami, bo przecież tu już trzeba wiedzą się wykazać i doświadczeniem, a o Burgundii, ani Dobryłko, ani Wieleżyńska przecież niewiele wiedzą. Cóż. Wróćmy do tego co dobre. W końcu mleko ludzkiej życzliwości nie wyschło nawet na DeoBloxie, a co tu mówić o SstarWines;-) Nawet TPB jakby ze swadą o Grku napisał.
Andrzej Daszkiewicz w kadziach miesza. Analitycznie podchodzi do problemu. Brakuje Quinta do Vale Meao u Francisco Xito Olazabala świeżości jakiejśc próbce, to kwasowej dorzucił. Perfect wyszła jednak z domieszką słodkiej, beczkowej (widzę już jak koledzy redaktorzy wykrzywiają się i mówią fuj!) oraz próbka nieczysta. Cóż. Nobody is perfect. Perfect się bywa. Świetny tekst. Fajne doświadczenie. Sam bym komuś w kadziach pomieszał. O kolejnych już wkrótce.
star (2012-10-23) No to od końca, czyli od d... strony. Z panelu degustacyjnego Magazynu Wino wynika, że zimnolubne chilijczyki nie są takie złe - od kiedy odeszli w chłodniejsze strony nie dzieje się już tam źle. Już nie tylko bowiem Casablanca, ale i Limari, że o San Antonio Valley czy Lleyda, od siebie nie dodam. Chwalą więc Cuvee Alexamdre Pinot Noir z Atalayas Vineyar 2010 od Lapostolle, właśnie z doliny Casablanca, jako bardzo dobre i smakowite, a przy tym eleganckie, zarazem ogłaszając je winem panelu. 149 zł w Centrum Wina. A ja wierzę, że dobre, sądząc po całej produkcji tego dobrego, równego producenta. Tam nie może być pomyłek, wpadek, czy wtop. Potem Casas del Bosque Reserva Pinot Noir 2009 z Winosfery za 44zł, świeże ponoć i do niego miętę też w magazynie czują;-) Brakuje mi w panelu Vinya Lleyda Lot 21, niekoniecznie nad kukułczym gniazdem, ale widać kukułki (czytaj Winarium) im tego jaja nie podrzuciły gratis, więc nie ma:-( Potem Maucho Reserva Pinot Noir 2010, z Maule, czyli daleko od chłodnej, atlantyckiej bryzy i szosy, od Vina Casas Patronales, a u nas Mirosława Pawliny, czyli M & P za 45 zeta, ponoć pestkowy kwasior do żarcia. Nie wiem. Nie próbowałem, nie znam się, choć sklep w Skierniewicach mają, może więc kupię i sprawdzę, poświęcając się dla bazy, bo przecież nie ojczyzny. Na deser pośród bardzo dobrych na panelu uznanych Pinotów jest Amayna Pinot Noir 2009 Leyda od Vina Garces Silva, zaś importerem jest Fine Food Group, a dokładnie the Fine Food Group, bo taka jest tylko jedna;-) Wina znamy i lubimy (pralinka) choć notki Magazynu Wino o alkoholu, beczce i słodyczy nie moglibyśmy wziąć jak swojej - my od razu schłodzone dostaliśmy, a oni musieli je chłodzić i wietrzyć i zmiana, zmiana, zmiana! Cena 136 złoty nieco zaporowa się zdaje. Ciąg dalszy nastąpi, a inni dobrzy paneliści to Reserva Pinot Noir 2009 Limari Vina Tabali M & P 49 zł (kawał zwierza;-), Novas Gran Reserva Pinot Noir 2011 Casablanca Emiliana Organic od Vive le Vin za 59 zł (ciągle nie znam tego producenta, szczodre, choć znów zwierz się czai za drzewem), Talinay Pinot Noir Salala Vineyard 2009 Limari Vina Tabali znowu od M & P za 89 zł, słodkie, bez werwy, ale z malinowym całusem;-) Koniecznie wybiorę się do skierniewickiego oddziału M & P, wezmę najtańsze i najlepsze. A my i tak swoje wiemy, od naszego specjalnego korespondenta SAS, że Pinoty chilijskie to granda, ale za to jakie dobre carignan robią! Wart lektury tekst Rurale prosto ze źródła, czyli Santiago de Chile, nie Compostella: "Abuela alemana nie żyje". U nas na temat Pinota z Chile zresztą słów też padło kilka. wino14065#44907
deo (2012-10-23) @"ciągle nie znam tego producenta, szczodre, choć znów..." - akurat w tym numerze co drugie wino jest szczodre. Duch szczodrości unosi się nad Magazynem. wino14065#44910
star (2012-10-23) No i tylko jeszcze taka obserwacja, że fajnie jakby taki wyspiarski przewodnik pojawił się jednak przed wakacjami. Ale wtedy wakacje Redakcji nie wypadłyby zanadto szczodrze;-) To pisałem ja, co z portugalskich enomasaży wróciłem i sobie chwaliłem. Ciekawy tekst Ewy Wieleżyńskiej, która cytuje Jancis Robinson, z której mleko ludzkiej życzliwości wysycha w momencie, gdy zasiada za biurkiem z piórem w ręku, czy innym Parkerem. We mnie raczej nie wysycha, co jednak nie oznacza, że kilka Vinho Verde nie mogło czwórek dostać. Perspektywa wakacyjnej degustacji, dnia trzeciego zgoła odmienna niż pierwszego. Jak to Jancis podsumowała polecając Sylimarol, w końcu nie zawsze degustujemy, bywają obiady i kolacje z producentami, a te bywają szczodre;-) wino14065#44911