Inne od Possums Vineyard:

peyotl (2012-12-02) Ocena: 6
W pierwszym nosie taki lepszy jacobscreek, w drugim takoż. To znaczy – Australia, Shiraz, beczka. W ustach to samo - jest ciało, ekstrakt, kwasowość, czekolada i śliwka (tanin niecałkiem dość), ale wszystko ujęte w ramy tej przymilności, na której już od jakiegoś czasu nam nie zależy (pamiętam jakim odkryciem na początku drogi była Santa Ana z Mendozy, te same klimaty…). Z wyższej nieco półki niż wspomniany strumyk Jakuba i oczywiście sprawia przyjemność, ale rozmyślać tu nie ma o czym – pić, najlepiej z przyjaciółmi, którzy takiego ignoranta jak Peyotl uznają za winny autorytet – można im wtedy powiedzieć: „Widzicie, to jest właśnie klasyczne, niezłe, wino nowoświatowe” i jeszcze się wymądrzyć na temat dębu francuskiego vs amerykański, a w tym winie akurat są obydwa.

I tak dobrze, bo pierwsza butelka była wadliwa, chyba lot jej zaszkodził, a może przesiadka w Kuala Lumpur (cholera, autocenzura się włącza – korciło, żeby napisać Kuala Lumpeks, ale nie, bo znów cię nazwą „pisarzem” … sam zresztą przyznaję, że to dość tani greps - ale co z tego, właściwie, skoro Peyotle to lubią…?).

I jeszcze się przyznam, dlaczego wywarłem presję na siostrę (mam dwie, bliźniaczki, w Australii, jedna nazywa się Ewa Kangur, a druga Barbara Koala) w celu przywozu. Może wstyd, ale otworzę się przed grupą: bo przeczytałem w „Czasie wina”, że to ulubione wino Marka Niedźwieckiego… Który zresztą całkiem zgrabnie pisze na swym blogu o Australii i… Jacobsie!

Tak właśnie rozumiem wino i tak się na nim znam, jak w tej notatce.
Love it or leave it.


@Import rodzinny

peyotl (2012-12-02)
Zapomniany link (pralinka) i foto oposa (possum)
wino14146#45621

peyotl (2012-12-03)
Wino dzisiaj wydaje mi się, ma więcej głębi, ale za to wyraźnie słone nuty.
wino14146#45629

peyotl (2012-12-04)
A Marek Niedźwiecki skomentował naszą notkę tak: "Dziekuje za podesłanie [linka]. To lepiej, ze Panu nie smakuje, wiecej będzie dla tych, którzy lubia. Wlasnie kolega mi przesłał zestaw moich ulubionych smakow (Possum. Gotham, Paringa). Wyslal na Mysliwiecka i chyba ktos inny odebral paczke. Zawsze cos! Nic to, daje rade. Zawsze zostaje Jacob’s Creek i Lindemans… Pozdrowienia – Winny Marek




wino14146#45630

opos (2012-12-04)
W sumie... to ten MN trochę podobny do mnie....
wino14146#45631

star (2012-12-04)
W McLaren Vale nie tylko fajne Shirazy i Cabernety robią ale i dziewczyny tam fajne mają (pralinka)
wino14146#45637